Nie napisali przecież, że logo króliczka jest niezgodne z prawem tylko, że w świetle prawa nie ma to sensu. A ten króliczek w Polsce nic nie znaczył, ot każda firma mogła sobie taki znaczek umieścić jako znak graficzny.
W uk jest chyba tak, że jest jedna organizacja, która decyduje kto ma prawo taki znaczek mieć, w Polsce to nie miało żadnych regulacji.
edit; skontaktowałam się z firmą Joanna, wyparli się testowania.
Szanowna Pani Anno,
W odpowiedzi na telefoniczne zapytanie dotyczące naszych wyrobów zapewniam, że nie testujemy produkowanych przez nas kosmetyków na zwierzętach i nie zlecamy innym firmom (krajowym czy zagranicznym) tego typu badań.
Pozdrawiam,
Małgorzata Górnikowska
Specjalistka ds. Reklamacji
Laboratorium Kosmetyczne "Joanna" sp.j.
Mościska; ul. Naftowa 9 05-080 Izabelin
tel.(022) 337-09-45
[edytowane 13/10/2011 od annadagmara]
call me Amber
A co sądzicie o liście z wizażu?
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=403287
Jest bardzo obfita i długa. No i jest na niej Bourjois <3
Z kremami na zimę jest taki problem, że to są produkty sezonowe, często funkcjonują jedną zimę i koniec, więc ciężko polecić coś na nadchodzący sezon.
Dwa lata temu moim hitem był kokosowy krem ziaji na zimę, ale potem przestał się pojawiać. W zeszłym roku używałam flos leku, kremu "sopelek" dla dzieci, ale nie polecam bo strasznie gęsty jest.
Mam nadzieję, że w tym roku w Yves Rocher będzie jakaś seria na zimę.
A... i testowałam jeszcze krem zimowy z Avonu w zeszłym roku. Na opakowaniu ma płatki śniegu i na tym się jego "zimowość" kończy. Przed mrozem nie chroni, filtrów nie ma.
A inglot mnie olewa. 😡
[edytowane 19/10/2011 od annadagmara]
Z kremami na zimę jest taki problem, że to są produkty sezonowe, często funkcjonują jedną zimę i koniec, więc ciężko polecić coś na nadchodzący sezon.
Dwa lata temu moim hitem był kokosowy krem ziaji na zimę, ale potem przestał się pojawiać. W zeszłym roku używałam flos leku, kremu "sopelek" dla dzieci, ale nie polecam bo strasznie gęsty jest.
Mam nadzieję, że w tym roku w Yves Rocher będzie jakaś seria na zimę.
A... i testowałam jeszcze krem zimowy z Avonu w zeszłym roku. Na opakowaniu ma płatki śniegu i na tym się jego "zimowość" kończy. Przed mrozem nie chroni, filtrów nie ma.A inglot mnie olewa. 😡
[edytowane 19/10/2011 od annadagmara]
dziekuje za odpowiedz:) kurcze szkoda ze nie ma tej kokosowej ziaji . lubie ich produkty. koniecznie potrzrbuje jakiegos kremu na zime bo zawsze mam przesuszona twarz.uzywalam oliwkowego ale troche jest tlusty wiec smarowalam nim twarz na noc . nie wiem czy moglabym go stosowac na zime . a jak jest z kremem bambino dla dzieci? czy jest cruelty free. moja znajoma smarowala swojego bobasa jak wychodzils na dwor w zime . nie jestem pewna jakiej firmy to krem i czy testowany na zwierzatkach?
[edytowane 20/10/2011 od zaneta83]
"Im bardziej poznaję ludzi tym bardziej kocham zwierzęta".
Bambino? Nie.
Po pierwsze: produkowany przez Beiesrdorf, a ten producent jest na liście testujących.
Po drugie: nie polecam używania kosmetyków dla dzieci osobom dorosłym. Niemowęta i dzieci mają zupełnie inną skórę i inne potrzeby. Np. skóra dzieci jest nawodniona w 90% więc kremy dla dzieci nie mają składników nawilżających. Dzieci mają też dużo bardziej "zwartą" skórę niż dorośli (tu mógłby nastąpić długi wykład o gęstości włókien kolagenowych u różnych grup wiekowych) więc kremy dla nich są bardziej gęste. Trudniej taki krem położyć na twarz "dorosłą" nie naciągając przy tym skóry. A rozciaganie włókien kolagenowych to zbrodnia nr 1 przeciwko owalowi twarzy i zmarszczkom.
I jeszcze: kremy dla dzieci zapychają pory w dorosłej skórze, skóra nie oddycha i nasiła to przetłuszczanie się twarzy.
Wybieram się dzisiaj na zakupy, mogę się rozejżeć w aktualnej ofercie, tylko napisz ile masz lat, jaką masz cerę i jaki mniej więcej tryb życia prowadzisz (czy pracujesz w klimatyzowanym biurze czy np. przy wycince lasu 😉 )
Plotka głosi, że ziaja przestała produkować kokosowy krem ze względu na konieczność stosowania w nim tłuszczu zwierzęcego, wiec (jeśli to prawda) to nie ma czego żałować.
Pollena Ewa: możesz spokojnie używać.
Pamiętam o kremie dla Ciebie ale jeszcze nic nie znalazłam. Znowu jutro mam zakupy w planach, więc będę polować.
edit:
Sprawdziłam skład tego szamponu. Ma dużo substancji uznanych za szkodliwe ( a wręcz rakotwórcze) min. SLS na drugim miejscu w składzie (czyli bardzo dużo) i COCAMIDE DEA na czwartym.
Faktycznie ma w składzie zioła i wyciągi roślinne tak jak obiecuje producent, ale myślę, że na dłuższą metę może to wysuszać włosy.
Jeżeli zależy Ci na dobroczynnych właściwościach rzepy to możesz wcierać sok z czarnej rzepy w skórę głowy przed myciem. Nie zajmuje to wbrew pozorom dużo czasu, a efekt jest na 100% lepszy.
[edytowane 24/10/2011 od annadagmara]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja