Na zapuszczanie włosów pomaga (podobno) picie pokrzywy i ( na pewno) podcinanie dwa lub trzy dni przed pełnią.
Prędzej uwierzę w pokrzywę 😀 jakiekolwiek podcinanie nie przemawia do mnie w żadnej formie 😛
I nie mieszałabym oleju z odżywką, chyba że masz taką kompletnie bez alkoholu. Żeby olej dobrze podziałał na włosy, musi dosyć długo "poleżeć" na nich, najlepiej pod czepkiem. A odżywka z alkoholem po pół godziny bardziej szkodzi niż pomaga.
Akurat mi się skończyła, z fitomedu ekstraziołowa, nawet nie pomyślałam o alkoholu więc będę pamiętać na przyszłość. Mieszankę trzymałam na włosach godzinkę ale nie zaszkodziła tylko pomogła, odżywka miała pomóc w nakładaniu. Znasz jakieś odżywki bez alkoholu?
Fasol ja też nie mam problemów z skórą głowy po olejku rycynowym.
Spróbuję też chyba z rzepą ale jeszcze nie wiem w jakiej formie. Oj dziewczyny, dzięki za informacje, co ja bym bez Was zrobiła 🙂
Wątpię, żeby w sklepach była jakas odżywka bez alkoholu ale rozejrzę się 😉
Nakładanie olejków znakomicie ułatwia podgrzanie ich przed aplikacją. Ja podgrzewam w kominku do aromaterapii (kupiony specjalnie w tym celu w sklepie "wszystko po 4zł") i nakładam stara szczoteczką do zębów.
[b]Bellis[/b]: masz opory przed podcinaniem, czy nie wierzysz w fakt wpływu fazy księżyca na np włosy?
call me Amber
Jest masa odżywek bez alkoholu, chociażby te wszystkie waxy i kallosy. Ja zawijam włosy w reklamówkę, suszę suszarką i zawijam w ręcznik, a potem siedzę tak godzinę (kiedy nie mam na rano do pracy). Mam jeszcze pół wielkiego słoja waxa, ale naczytałam się o nim złych rzeczy i teraz staram się go jak najszybciej zużyć. O wiele lepsze składy ma polski wax z l'biotiki. Chociażby wspomniane isany nie mają w składzie alkoholu, ale ich nietestowalność jest ponoć nieco dyskusyjna. Poza tym, w odżywkach joanny nie ma alkoholu. Jest on tylko w tych mocno naturalnych kosmetykach w roli konserwantu. Czyli albo chemia albo alkohol ;> Ziaja też jest bezalkoholowa, ale nie pamiętam już jak to jest z silikonami w niej, dawno nie używałam.
Za bardzo uprościłam. Fasolencja: masz rację. Miałam na myśli wszystkie konserwanty ( w tym alkohol), które też ponoć po dłuższym trzymaniu na włosach wysuszaja je.
Ale potwierdzam: Wax trzymany na włosach nawet kilka godzin nie wysusza.
Sorry za zamieszanie 😉
call me Amber
AnnaDagmara obawiam się, że nie ma czegoś takiego jak odżywka bez alkoholu 😀 [edit: Fasolencja dzięki za info 🙂 a jednak są]
Nakładanie olejków znakomicie ułatwia podgrzanie ich przed aplikacją. Ja podgrzewam w kominku do aromaterapii
I tu odzywa się moje lenistwo. Chyba skorzystam z szczoteczki ale na zimno 😛
masz opory przed podcinaniem, czy nie wierzysz w fakt wpływu fazy księżyca na np włosy?
Ależ w wpływy księżyca wierzę ale nie wierzę w podcięcie, uważam, że to mit. Jedyne co może stymulować wzrost włosów to dieta (np wspomniana pokrzywa itp) albo wcieranie różnych specyfików w skórę.
Podcinania się nie boję, stosuję je aby fryzura miała swój kształt, nawet teraz jak zapuszczam, mam pocieniowane włosy więc jakbym je zostawiła same sobie to po jakimś czasie nie wyglądałyby atrakcyjnie.
[edytowane 12/1/2012 przez Bellis_perennis]
Ten mit sprawdziłam kilkukrotnie na własnej skórze. Farbuję włosy na blond, wiec każdy milimetr odrostu to dla mnie tragedia. Przy podciętych po pełni odrost pojawia sie zdecydowanie później.
Tak samo z depilacją: zdepiluj jedną nogę przed pełnią a drugą po i zobaczysz różnicę. Też w to kiedyś nie wierzyłam, wpadłam na to przypadkiem (właśnie przy okazji depilacji na raty).
W stajni też sie ze mnie na początku śmiali, a teraz jak ktoś strzyże konie to tylko zgodnie z fazami ksieżyca. Wystarczyło, że grzywa jednej klaczy zaczęła rosnąć prawie "w oczach".
call me Amber
Jak chodzi o depilację to jestem w stanie uwierzyć bo wyrywasz cały włos i mobilizujesz do odrostu lub nie ale podcięcie końcówek? włosy rosną od drugiej strony. Teraz jest już po pełni, przed następną przytnę włosy, miałam to zrobić za tydzień, dwa ale poczekam. 7 lutego jest pełnia, 3,4 pójdę do fryzjera, nie robi mi to różnicy 😛 ale i tak nie wierzę 😛
edit:
chociaż ciekawość mnie zżera :rotfl:
[edytowane 12/1/2012 przez Bellis_perennis]
I to jest prawidłowa postawa: nie wierzę, ale sprawdzić nie zaszkodzi.
Zapomniałam dodać, że ta teoria rozśmieszała nawet moją fryzjerkę, dopóki nie sprawdziła tego na mnie ( a sprawdzała trzy lata zanim się przekonała do końca).
Ale jak masz niefarbowane włosy to to nie będzie tak widoczne.
call me Amber
Nałożyłam właśnie nowo zakupioną amlę na włosy i nie byłam w stanie znieść jej zapachu ;< Jeśli ktoś by chciał, mogę ją oddać za koszt wysyłki. o taka:
http://img01.allegroimg.pl/photos/oryginal/19/88/19/48/1988194810
Ja korzystam z książki : "Życie w harmonii z fazami księżyca" Helgi Fogger.
Są w nim rozpisane fazy księzyca do 2020r.
Zadziwiające jest to, że większość tych książek jest autorstwa niemieckiego.
I kupując tego typu ksiązki radzę choć pobieżnie sprawdzić treść, bo kiedyś kupilam "Kalendarz księżycowy" wg którego w każdym miesiącu byly dwie pelnie, za to nowiu nie bylo wogóle.
call me Amber
Ja jestem teraz w trakcie intensywnego zapuszczania włosów, więc nie podcinam końcówek, wg mnie mija się to z celem. Po olejach mam gładkie i nawilżone końcówki więc nie muszę ich podcinać 😀
Wracając do alkoholu w odżywkach - ja wolę kiedy kosmetyki są konserwowane alkoholem niż innymi świństwami. Ostatnio znalazłam stronę, w której się zakochałam:
http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
są na niej wymienione szkodliwe składniki kosmetyków. Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia że parafina jest taka szkodliwa!
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja