Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

wege-przedszkolak  

Strona 3 / 3 Wstecz
  RSS

dundunkini
początkujący
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 17
20/02/2011 5:50 am  

Przerazajace jest to co sie dzieje w polskich przedszkolach. Ja pracuje w szkole podstawowej w Londynie (dzieci w wieku od 4.5 lat . Mamy niewielki, ale silny procent dzieci wegetarianskich - w wiekszosci pochodzenia hinduskiego albo zachodniego, niektore dzieci muzulmanskie tez nie jedza miesa w szkole, bo nie zapewniamy miesa przyrzadzonego wg. zasad halal. Ja asystuje dzieciom przy obiedzie i jednym z moich obowiazkow jest przypilnowanie, aby zadne dziecko nie zjadlo nieodpowiedniego dla niego jedzenia - bez roznicy na to, czy to ze wzgledu na alergie, religie czy zyczenie rodzicow. nie ma mowy, ze jakis rodzic bedzie mial pretensje, ze inne dzieci wplywaja na preferencje zywieniowe ich pociech - dzieci wiedza, ze jesli czegos im nie wolno jesc albo cos jesc musza, to nie ma zmiluj - my tego przypilnujemy (swoja droga dziwi mnie, ze presja rowiesnikow, zeby jesc w Mcdonaldzie lub inne smieci wzbudza mniej strachu niz wegetarianizm!). Preferencje zywieniowe sa sprawa prywatna i szanowana. Zawsze sa dostepne 1-2 potrawy wegetarianskie dla wszystkich, nie tylko wegetarian - jestesmy jedynie zobowiazani do przypilnowania, by kazde dziecko mialo na talerzu cos z kazdej grupy pokarmowej - niewazne, ze miesozerca wybiera dzis potrawke z soczewicy zamiast miesa. I czesciej niejadkowi uda sie uciec od jedzenia miesa niz warzyw - po prostu nie pozwalamy dzieciom odejsc od stolu jesli maja na talerzu warzywa (ktore sobie same wybraly - zazwyczaj dostepnych jest kilka, gotowanych i surowych)!

jedyny problem jaki mialam, to nagminne uzycie zelatyny w deserach. Kilka dni temu chyba z 15 minut tlumaczylam zaplakanej 5-latce dlaczego nie moze zjesc galaretki:(

I say to myself walk tall head held high, don't look behind not a good thing to find, look ahead taste with your eyes, feel with your head and think with your heart


OdpowiedzCytat
an
 an
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 360
20/02/2011 3:34 pm  

jedyny problem jaki mialam, to nagminne uzycie zelatyny w deserach. Kilka dni temu chyba z 15 minut tlumaczylam zaplakanej 5-latce dlaczego nie moze zjesc galaretki:(

Niestety ale wsród Hindusów wegetarian to jest chyba norma, że zajadaja sie deserami z żelatyną 🙁 Kiedys pracowałam w wege hinduskiej restauracji i takie desery tam były standardem ...

A ogólnie zastanawiałam sie nad szukaniem tu w Londynie pracy w przedszkolach wege, ale tez nie wiem, czy bym dała radę w miejscu gdzie nie tylko 1 dziecko i nie tylko ono wymaga uwagi :red: Chyba takimi wczesnoszkolnymi dziecmi wolalabym sie zajmować.

ania


OdpowiedzCytat
dundunkini
początkujący
Dołączył: 13 lat  temu
Posty: 17
20/02/2011 6:36 pm  

jedyny problem jaki mialam, to nagminne uzycie zelatyny w deserach. Kilka dni temu chyba z 15 minut tlumaczylam zaplakanej 5-latce dlaczego nie moze zjesc galaretki:(

Niestety ale wsród Hindusów wegetarian to jest chyba norma, że zajadaja sie deserami z żelatyną 🙁 Kiedys pracowałam w wege hinduskiej restauracji i takie desery tam były standardem ...

dobrze to wiedziec - bede bardziej uwazna przy nastepnej wizycie w hinduskiej restauracji.

A ogólnie zastanawiałam sie nad szukaniem tu w Londynie pracy w przedszkolach wege, ale tez nie wiem, czy bym dała radę w miejscu gdzie nie tylko 1 dziecko i nie tylko ono wymaga uwagi :red: Chyba takimi wczesnoszkolnymi dziecmi wolalabym sie zajmować.

Ja mysle, ze tu w Londynie nie ma roznicy czy to wege przedszkole czy nie, bo kazda placowka stara sie przyciagnac rozne dzieci i nie zostac oskarzona o dyskryminacje. Np. nawet do anglikanskich szkol przyjmowany jest maly procent dzieci muzulmanskich. Mi sie to podoba, ze od najmlodszych lat dzieci sa uczone szacunku dla innosci. Jesli chodzi o przedszkola, to w tzw. preschools z tego co wiem funkcjonuje system key workers - kazdemu doroslemu przyporzadkowanych jest 2-3 dzieci, za ktore jest sie odpowiedzialnym. W szkole pracuje sie z wieksza liczba dzieci. Jesli masz czas, to polecam wolontariat, nawet na jeden dzien albo pol dnia w tygodniu - przekonasz sie, czy by Ci taka praca odpowiadala i zdobylabys potrzebne doswiadczenie.

chyba odchodzimy od tematu!

maryczary, oczywiscie trzymam kciuki:)

I say to myself walk tall head held high, don't look behind not a good thing to find, look ahead taste with your eyes, feel with your head and think with your heart


OdpowiedzCytat
Anonim
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 480
26/04/2011 2:59 am  

[url] http://wyborcza.pl/1,75248,9493384,Nasze_przedszkola_jeszcze_nie_dla_wegetarian.html [/url] Wygląda na to , że do standardów europejskich jeszcze nam daleko

[edytowane 25/4/2011 od annadagmara]


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
26/04/2011 2:46 pm  

A czytałaś komentarze? One to dopiero są poniżej standardów. I znów możemy się dowiedzieć, że rodzice wegetarianie potwornie krzywdzą swoje dzieci. Żyjemy pomiędzy ludźmi ociemniałymi umysłowo. Czy kiedyś wreszcie się to zmieni?


OdpowiedzCytat
Anonim
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 480
26/04/2011 7:57 pm  

Przeczytałam właśnie. Najbardziej podobają mi się te wątki o lewackich poglądach. Pierwszy raz spotykam się z "tłem politycznym" w sprawie wegetarianizmu.

Przy okazji rozmawiałam ze znajomym, który ma dziecko w przedszkolu waldorfskim; są bardzo pozytywnie nastawieni na wege.

[edytowane 26/4/2011 od annadagmara]


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
26/04/2011 9:02 pm  

Może reklamy parówek dla dzieci i danonków zrobiły ludziom pranie mózgu... Komentarzy nie czytam, szkoda moich nerwów. Powinna być opcja innego żywienia zarówno w przedszkolach, jak i szpitalach i wszelkich miejscach, gdzie się zbiorowo karmi ludzi. Nie jest to trudne, a nawet jedzący mięso nie zawsze mają akurat ochotę na kotleta. Nie mówiąc o ludziach chorych, którzy pewnych rzeczy po prostu jeść nie mogą, bo grozi to poważnymi problemami zdrowotnymi.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
26/04/2011 9:40 pm  

Tej a co mają zrobić rodzice dzieci ze skazą białkową czy celiakią. Podoba sytuacja tylko w grę nie wchodzą ideały.

Najśmieszniejszy był komentarz kolesia twierdzącego, że rodziców wegetarian powinno się postawić przed sądem za celowe znęcanie się nad dziećmi.


OdpowiedzCytat
Nela89
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 374
26/04/2011 10:29 pm  

Uderzyło mnie coś w Waszych wypowiedziach.
Dzwonicie po przedszkolach i pytacie, czy dyrektorzy akceptują dzieci wegetariańskie. Z jednej strony słusznie - po co się kłócić po fakcie o to co dziecko będzie mogło jeść. Ale z drugiej strony jak oni w ogóle mogę odmówić! Przedszkole jest publiczne - dla każdego i powinno się szanować zdanie rodziców na temat wyżywienia tak samo jak powoli zaczyna się szanować decyzję o wyznaniu dzieci. Ja bym z tym poszła do sądu i sprawę bym wygrała, jedyne zagrożenie to takie, że jakiś dureń, sędziego nie wyłączając, mógłby mnie skierować do sądu rodzinnego i tutaj dopiero zaczęła by się walka o moje prawa.

Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
26/04/2011 10:34 pm  

Sprawę można wygrać - tylko czy dobry pobyt dziecka w przedszkolu także? W ogóle dostać się do przedszkola publicznego to nie lada problem, a akceptacja odmienności to już w ogóle bywa kosmiczny problem.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 3467
26/04/2011 11:02 pm  

Ja bym z tym poszła do sądu i sprawę bym wygrała, jedyne zagrożenie to takie, że jakiś dureń, sędziego nie wyłączając, mógłby mnie skierować do sądu rodzinnego i tutaj dopiero zaczęła by się walka o moje prawa.

A takie sytuacje w Polsce już były. Rodzice wegetariańskich dzieci przed sądem za "głodzenie" dziecka. Przecież to paranoja jakaś!


OdpowiedzCytat
tonias
początkujący
Dołączył: 7 lat  temu
Posty: 12
05/12/2016 2:56 pm  

Bardzo fajne jest przedszkole w Krakowie ul. Rajska, "Uśmiech"
kazde dziecko przynoi swoj posilek.
Grupy sa malenkie max 7 osob i ciocie opiekunki uwielbiaja swoich podpoiecznych 🙂

miej nadzieje..zawsze


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 3 Wstecz
  
Praca