Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

wychowanie  

Strona 2 / 2 Wstecz
  RSS

kazamuko
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 630
05/06/2006 4:35 pm  

Pytałam ostatnio córci czy nie jest jej przykro, że nie je mięsa, czy nie dokuczają jej w przedszkolu. Jest ok. nie czuje się gorsza. Musiałam jej wręcz powiedzieć, że niektórzy ludzie jedzą mięso, a nawet dzieci i jakoś tam urosną, bo myślała, że nie. U nas cała rodzina już wege, oprócz taty koziorożca. Kiedys dziadek się złościł, że nie pozwalam jej dać chlebka z opasztetem, że przesadzam, że to przecież nie mięso? a potem sam przestał jeść dołączył do nas i jest fajnie. W przedszkolu przyjaźni się z dziewczynkami ale omija jedną, która ciągle gada o mięsie, że od niego się rośnie i takie tam, jakaś nawiedzona. Poleciłam jej matce, młoda dziewczyna, kiedyś pierzgę, to potraktowała mnie jak dziwaczkę, no taka rodzina, tylko mięso, chemia, nic naturalnego. 😛

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html


OdpowiedzCytat
Patka
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 87
16/06/2006 11:41 pm  

Heh, widzę , ze temat zaciekawił:D.Ja bym chciaął mieć dwójkę wege dzieciaczków:)...i napewno będę je wychowywałą według diety wege,

Wtrące się -> Dziwię się jak ktoś mówi że wegetarianizm to dieta. Dieta kojarzy mi się bardziej z odchudzaniem itp 😉 Ale dieta chyba trwa tylko określony czas (tydzień, miesiąc). Ale jak kto woli 😉


OdpowiedzCytat
Wiejka
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 808
17/06/2006 1:27 am  

No miałam na myłśi...ogólnie sposób bycia..nie czepiaj się szczegółów:D..dla mnie to jest sposób na życie..ale w pewnym sensei jes to dieta...dożywotnia:D...i jak dla mnei to terminologia nie ma znaczenia:).
Pozdrawaim!!

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..


OdpowiedzCytat
coconut
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 164
25/06/2006 1:23 pm  

też się nad czyms takim czasem zastanawiam choc raczej nie chciałabym mieć dzieci (w pewnym sensie sama jeszcze nim jestem 😛 ) ale według mnie to zależy od charakteru dziecka...


OdpowiedzCytat
lil
 lil
początkujący
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 6
08/07/2006 11:51 pm  

odnośnie wegetarianizmu - to raczej styl bycia, pewna wrażliwość, sposób patrzenia na świat.

Ja cały czas słyszę że jak jestem wege to nie będę miała dzieci bo: ... i tu setki powodów ludzi, którzy niekoniecznie nawet czytali coś na ten temat. Poza tym większośc lekarzy z którymi się zetknęłam nie daja mi rzetelnych informacji na temat bycia wege, zdażyło się że ledwo wymówiłam wegetarianka a już lekarka rozdarła na mnie paszczę.

I musze wam powiedzieć że mam mętlik w głowie... Do mięsa nie wrócę, bo jak już powiedziałam bycie wege to częśc mnie i to siedzi tak głęboko w psychice że nie dałabym rady zawrócić. Tylko wiecie, jak się nie ma wsparcia tylko non stop sie słyszy że zginiesz marnie razem z twoim niedoszłym potomstwem to bywa ciężko. Tym bardziej ciesze sie że tu trafiłam. Tak jakos od razu jak w domu sie poczułam 😀

Ja chcę mieć 3 dzieci i od czasu do czasu wyobrażam sobie jak to będzie, jak je wychowam, jakie wartości im przekażę. Męża też chciałabym mieć wege, jeśli od razu sie nie da to moja w tym głowa żeby to zmienić 😀
widzę że nie tylko ja marze o domku 😀

dlaczego tu nie ma normalnych avatarów?


OdpowiedzCytat
sieklik
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 251
09/07/2006 2:13 am  

a ja wlasciwie nie napisalem o czym marze ;p
czy zone miec bede to nie wiem wiec tym bardziej dzieci. miec ich bede chcial tyle na ile mnie bedzie stac ale najchetniej 2-3 mieszkac w domu jednorodzinnym mieszkac chcialbym tez ale to nie dlatego ze spokojnie itd czy czym sie tam kieruja inni, ale po prostu moi potencjalni sasiedzi w bloku mogliby nie lubic jak sluchalbym muzyki na rozkrecony regulator ;p poza tym latem mozna by wyjsc na dworek ;]

je vise ma devise cherche la terre promise, ton tv en colour mais vie est grise


OdpowiedzCytat
shiri
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 84
29/07/2006 2:29 pm  

Uważam że najrozsądniej byłoby pokazywać dzioecku jak najwięcej zwierząt w ich naturalnym środowisku i zeby dziecko samo zrozumiało ze to jest złe .Wtedy dla niego to będzie normalne, że miejsce zwierząt jest na łące.

Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury.


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 2 Wstecz
  
Praca