Gdzieś pomiędzy 20 i 26 sierpnia w Holandii nieznany ilość aktywistow wyzwolenia zwierzat z grupy 269lifeNL wyzwolila 28 królików z farmy (branza miesna) przeznaczonych na smierc.

wiecj info w jezyku polskim oraz wideo

http://pl.indymedia.org/en/2013/09/56597.shtml

Dziwny jest ten świat, gdzie ludzie dobrzy muszą popełniać przestępstwa. Gdyby ich złapano, poszliby siedzieć, a przecież kto inny jest tutaj mordercą..

Należy sobie zadać pytanie, czy wyzwolenie tych 28 króli coś dało?
Na pewno one się ucieszyły z tego, ale czy dzięki temu mniej zwierząt zginie? Popyt się zmniejszy?

Króliki rozmnażają się szybko, teraz trzeba będzie "wyprodukować" ich więcej, na rzeź oczywiście. Naprawdę nie rozumiem tego typu akcji. Gdzie one teraz są? Mam nadzieję, że nie na tzw. wolności (jak norki amerykańskie), zwłaszcza że wątpliwa jest jakość takiej wolności dla zwierzęcia urodzonego w niewoli...

Nie lubię, jak dorośli ludzie stosują metody dzieciaków z podstawówki.
A potem jeszcze na różnych podziemnych forach masturbują się nad opisami takich akcji.

wątpliwa jest jakość takiej wolności dla zwierzęcia urodzonego w niewoli...

I tak by umarły pozostawione w niewoli. A tak przynajmniej mogły poczuć wolność. Na filmie widać, że było to dla nich miłym zaskoczeniem.

A czy to ma czy nie ma sensu... równie dobrze można myśleć tak o każdym wege człowieku, że przecież jeden wege i tak nic nie zmieni...

Liczy się gest, który w pewnym sensie podbudowuje na duchu, dla mnie w każdym razie bardzo przyjemny był widok radości tych zwierząt.

A jaki sens miało wykupienie jednej krowy Liberty skoro to i tak nie zmienia popytu na mięso? Bo gdzieś tutaj na stronie było o niej.

[edytowane 9/9/2013 przez aniss]

Wegetarianizm sam w sobie w przeciwieństwie do powyższych działań nie podkręca przemysłu hodowlanego. To jest tak absurdalne jak wykupywanie psów z pseudohodowli bo komuś jest ich żal.
Ale uważajcie bo ktoś może nas zaraz wyzwać od zwolenników futer i mięsa. Mam dobrą pamięć, oj mam.

Bellis - :thumbup:

Nikt nie odpowiedział na moje pytanie odnośnie krowy Liberty, tak więc sama odpowiem sobie cytatem zamieszczonym na tej stronie:

Liberty jest symbolem wolności oraz zwiastunem nadziei dla wszystkich ciężarnych krów zabijanych w rzeźniach.

Tak więc pozwólcie innym dostrzegać nadzieję i czerpać radość choćby z takich drobiazgów. Dla nich być może te 28 królików, to "symbol wolności oraz zwiastun nadziei..."

erzet napisal"A potem jeszcze na różnych podziemnych forach masturbują się nad "

glodnemu chleb na mysli..

ale głupio niektórzy gadają , kim wy właściwie jesteście ? jak co dało ? uratowano 28 istnień , 28 zwierzaków będzie cieszyć się życiem dłużej , PRZECIEŻ WAM VEGE O TO CHODZI NIE ???!!!!! najlepiej siedzieć za komputerem udawać modnego vege-hipstera i masturbowac się mając się za trendy - tak z tego wynika , niestety trzeba tez powalczyć i stosować metody ostrzejsze, już widzę jak nie którzy w sytuacji zagrożenia życie swojego lub najbliższych powiedzą ja sie bije to metody szczeniackie

I tak zginą/umrą/ etc. a hodowla będzie trwać nadal. Infantylne jest myślenie, że to jest walka która ma jakieś głębsze znaczenie, ba, że wypuszczenie 28 króli, to w ogóle jest walka...

PRZECIEŻ WAM VEGE O TO CHODZI NIE ???!!!!!

Nie ma czegoś takiego jak WY WEGE, każdy tu ma chyba inne poglądy...

możemy różnić się poglądami w wielu kwestiach jednak sądzę że skoru tutaj sie udzielamy to spaja nas jedna idea. Ciężko mi zrozumieć że porzuciłeś mięso z empatii dla zabijanych zwierząt, a krytykujesz lub nawet drwisz z akcji mających na celu ochronę tych istot . Uratowanie jednorazowo 28 królików to pewnie więcej niż Ty uratujesz przez swoje zycie nie jedząc ich . Czemu wilu ludzi krytykuje takie akcje a sami twierdza nie jeby mięsa by ratować zwierzaki - to czysta hipokryzja . Może nie jedzą z uwagi na modę ? Wiem jedno siedzą za monitorem i wylewając łzy na filmach z rzeźni świata nie zbawimy , czasem trzeba powalczyć o swoje

Łączy nas to, że nie jemy mięsa i to wszystko. Jest tu zarejestrowanych dużo osób które nie wiążą wege z żadną ideologią. Po prostu nie jedzą mięsa.

Uratowano 28 zwierząt, na których miejsce pojawiło się 28 innych, które pójdą na rzeź, bilans wychodzi na zero...
Jeżeli ktoś chce walczyć, niech czyni wysiłki na rzecz zmiany prawa.

Uratowanie jednorazowo 28 królików to pewnie więcej niż Ty uratujesz przez swoje zycie nie jedząc ich .

28 króli, to wcale niedużo mięsa... 😀

No cóż, każdy robi, co może. Niektórzy nie znają mechanizmów rządzących światem - trudno ich winić, skoro chęci mają dobre. Niech się cieszą z tych 28 królików, ostatecznie nie jest to nic złego.