na początku chcę zastrzec, że do mięsożerstwa za nic nie wrócę (przynajmniej tak mi się wydaje;), a zanim przestałam jeść całkowicie mięso to jadłam jedynie drób, no i ryby.
Jednak interesuje mnie zdanie na ten temat.
Świnie hodowane są na pokarm. Gdyby wszyscy przeszli na wegetarianizm, wątpię, czy znalazłby się ktokolwiek kto by zaczął hodować świnki jako zwierzątka domowe...
Czy nie uważacie, że w takim wypadku czekałoby je wyginięcie?...

[edytowane 13/6/2008 przez Admin]

Gdyby wszyscy przeszli na wegetarianizm... to niestety nierealne, więc nie za bardzo jest po co gdybać.

Ale, a i owszem - są ludzie którzy hodują świnie jako zwierzęta domowe, prym wiodą mikroświnki(najpopularniejsze to wietnamki) ze względu na swoje stosunkowo niewielkie rozmiary. Ponoć taka świnka idealnie nadaje się do mieszkania-jest bardzo uczuciowa, szybko nabywa nowe umiejętności,łatwo uczy się chodzić na smyczy, nie brudzi w mieszkaniu. Marzy mi się świniaczek w domu 🙂
Naturalna długość wieku świni(której notabene nie jest dane osiągnąć porażajacej większości tych zwierząt) to ok 15 lat -więc może ona być przyjacielem na długie lata.

heh 😉 Myślę, że by nie wyginęły. Nie każdy trzyma świnie tylko by je sprzedać później do rzeźni. 3 moich znajomych mieszka na wsi i świnki mają wybieg 🙂 są bardzo przyjacielskie i nie są wcale mniej ważne dla nich niż psy 😉 Sądzę, że więcej jest takich osób 🙂 i nie mają prawa wyginąć 😉

może gdyby tak miało być- to żeby zobaczyć świnkę musielibyśmy udać się do zoo-gdzie pomijając warunki (sami wiecie o co chodzi)było by im lepiej niż na farmach czekając na żmierć

Do powszechnego wegetarianizmu droga daleka, myślę jednak że tego typu obawy "świnki wyginą" nie spełnią się; jakby nie było, jest mnóstwo gatunków zwierząt, ktorych człowiek nie je, ktore nie są mu jakoś specjalnie "potrzebne", a nie zniknęły z tego powodu z powierzchni ziemi. Ja już od jakiegoś czasu mslę nad świnką w domu, na razie nie ma szans, ale kiedyś, kto wie (to będzie jedna ze świnek Marchewki oczywiście :)). Poza tym, świnie też mogą pełnić rolę użytkową, wiadomo przecież, że nikt tak jak one nie szuka trufli, można je wyszkolić do wykrywania narkotyków, o. Bardzo inteligentne zwierzęta, z powodzeniem mogą spełniać rolę domowych pupili, o świniach pilnujących jeszcze nie slyszałam, ale pewnie i do tego mozna je wyszkolić, itd, itp.
Z drugiej strony, możnaby pójść w stronę hodowania ras, ktore potrafiłyby poradzić sobie w dzikim środowisku, na wolności. Całkiem sporo gatunków zwierząt hodowlanych radzi sobie na wolności, dzisiajsze świnie, krowy raczej nie, ale nie jest powiedziane, że za kilkanascie, kilkadziesiąt pokoleń nie możnaby do tego doprowadzić. Oczywiście zależaloby to od dobrej woli hodowców, obecnie nie mają zadnego interesu w tym, tak dlugo jak jest popyt na mięso.

EEE, lepiej nie wypuszczać hodowlanych ras na wolność. Ekosystem stopniowo przystosowuje się do zmian, jakie głównie człowiek do niego wprowadza. Jest to jednak powolny proces, często polegający na zmianach nieodwracalnych. Patrz: norki amerykańskie, których dosłownie kilka zostało wypuszczonych w Europie, a w ciągu kilkudziesięciu lat niemal całkowicie wyparły norkę europejską. Wprowadzenie świń do ekosystemu, nawet stopniowe, mogłoby również przynieść nieoczekiwane zachwianie równowagi. Nie jestem ekologiem, więc nie podejmę się gdybania, jak te zmiany mogłyby przebiegać. Ale przecież mamy w naturze krewniaków świni domowej!

Kocham świnie!
Kiedy bylam miesozerna świnki byly pierwszymi stworzeniami, ktore przestalam jesc, bo je szanowalam tak jak psy czy delfiny. Zachecalabym nawet miesozercow zeby nie jedli wieprzowiny, nie mowiac przy tym slowa o wegetarianizmie.
Coz widocznie pewne rasy przestalyby istniec... ale hodowanie swinek jak psiakow jak najabrdziej, jak najabrdziej^^ Nie polecalabym wypuszczania na wolnosc, wyspy Galapagos juz mają dosc klopotow przez takie hasajace kozy... roslinnosc pożerają, a przez to żółwiki nie mają co jesc i giną.

. Ja już od jakiegoś czasu mslę nad świnką w domu, na razie nie ma szans, ale kiedyś, kto wie (to będzie jedna ze świnek Marchewki oczywiście :)).

🙂 dla Ciebie zawsze sie znajdzie 🙂 więc jakbyś już napewno chciała to a zreszta masz moje gg 🙂 i wiem ze to tak szybko nie nastapi ale w przyszłości to pierwsza osoba do której sie zwróce bedziesz Ty 🙂