Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

mysliwi  

Strona 3 / 7 Wstecz Następny
  RSS

Natasha
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 513
29/12/2008 9:11 pm  

zaburzona równowaga w ekosystemie jest sztucznie utrzymywana przez myśliwych. wystrzeliwują drapieżniki, potem przez zimę odkarmiają zwierzęta i nagle są niesamowicie ważni bo roślinożerców zbyt dużo. ekosystem sam się ureguluje. to jakaś paranoja żeby twierdzić iż choć natura istniała i regulowała się od milionów lat, mimo że wielokrotnie następowały masowe wymierania gatunków (do 90% gatunków mogło zginąć w czasie 1 takiego wielkiego wymierania) to nagle sama nie może sobie poradzić i wymaga interwencji człowieka. ni zostały podjęte nawet próby dania szansy naturze samodzielnie wrócić do równowagi...

Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein

http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 3467
29/12/2008 9:59 pm  

zaburzona równowaga w ekosystemie jest sztucznie utrzymywana przez myśliwych. wystrzeliwują drapieżniki, potem przez zimę odkarmiają zwierzęta i nagle są niesamowicie ważni bo roślinożerców zbyt dużo

W okolicznych lasach, tam gdzie mieszkam nie ma dużych drapieżników. Dlaczego? Bo to nie są tereny odpowiednie dla nich. Przykładowo wilki panicznie boją się ludzi i na miejsce bytowania wybierają najbardziej niedostępne miejsca. Wilki były wybijane dawno dawno temu co było spowodowane lękiem i niewiedzą o nich. Oczywiście dziś też są dokonywane odstrzały. Rok temu słyszałam o odstrzale wilków w bieszczadach.

. ekosystem sam się ureguluje. to jakaś paranoja żeby twierdzić iż choć natura istniała i regulowała się od milionów lat, mimo że wielokrotnie następowały masowe wymierania gatunków (do 90% gatunków mogło zginąć w czasie 1 takiego wielkiego wymierania) to nagle sama nie może sobie poradzić i wymaga interwencji człowieka. ni zostały podjęte nawet próby dania szansy naturze samodzielnie wrócić do równowagi...

Wcześniejsze wielkie wymierania były powodowane impaktami z kosmosu i wymierały gatunki z wszystkich elementów piramidy troficznej. Czym innym jest brak jednego elementu. Wcześniej nie było człowieka.
Ja Twoich poglądów nie nazywam paranoją. Piszę co wiem i nie mam zamiaru się z nikim kłócić.
Najlepiej by było gdyby w całej Polsce mogły występować duże drapieżne. Ale to nie jest możliwe. To nie jest wina TYLKO myśliwych. Ale wszystkich ludzi. Presji antropogenicznej na przyrodę.

[edytowane 29/12/2008 przez Bellis_perennis]


OdpowiedzCytat
adamrozew
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 524
30/12/2008 10:15 pm  

Witam
Przede wszystkim jasno to napiszę - nie podoba mi się lowiectwo. Nie rozumię, czy nie mozna kontemplowac i miec podobny kontakt z przyrodą, majac w ręku zamiast broni aparat fotograficzny. Góry nadal będa te same, powietrze będzie miało identyczny zapach a rowniez poranna mgła i odglosy z oddali będą identyczne niezaleznie od posiadanego sprzętu.
Z drugiej strony Bella perenis ma rację nasz stopień ingerencji w środowisko naturalne jest tak wielki, ze gdyby nie nasze regularne interwencje doszło by do katastrofy. Wtedy takie osoby jak ojciec zalozycielki tego tematu są niezbędne, jak trzeba to nakarmią, jak niestety bedzie trzeba zabić chore jednostki to tez to zrobia. Oczywiscie ktos napisze, ze chore jednostki trzeba leczyc, a nadmiar zwierząt przenieść do innego środowiska. Moze ma racje, ale nie do konca,, bowiem od razu nasuwa sie pytania jak daleko i do jakiego stopnia ma sięgać nasza ingerencja w przyrodę i naturalne środowisko. Ludzkiej interwencji w wielu przypadkach nie można uniknąc, za bardzo ludzkośc zmieniła (w trakcie rozwoju naszej cywilizacji) wiekszosc ekosytemow. Jednak nasza interwencja nawet jezeli jezeli bedziemy kierowac głownie pobudkami humanitarnymi nie moze byc zbyt duza, bowiem chcąc czynic dobrze, bedziemy mocniej uzalezniac dziką przyrodę od ludzi i osiagniemy przeciwny efekt. Dlatego cos takiego jak lowiectwo jest w jakims stopniu przydatne.
Nalezy tez spojrzeć na mysliwstwo oczyma nie wegetarian - prawdopodobnie takimi oczyma jak patrzy na nie ojciec zalozycielki tematu, z tymi osobami mozna i nalezy dyskutowac.
Gorzej jezeli lowiectwem zajmują sie osoby "z kasa" dla szpanu, bo tak wypada albo aby "nawiazac kontakty" te osoby udają mysliwych, nie doceniaja piekna dzikiej przyrody bo sa to z reguły snoby.
Znajac wspolczesne realia obawiam sie, ze snobow jest znacznie wiecej

Pozdrawiam
Adam


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 3467
30/12/2008 10:31 pm  

Adam lepiej bym tego nie ujęła :hiya: :hiya: :hiya:
Co do ludzi z kasą... W okolicach Warszawy (podobno) powszechne jest kłusownictwo. Ale jakie... 🙁 Banda dobobkiewiczów bez zezwolenia strzela do zwierząt. Leśnicy często znajdują konające, poranione jelenie, sarny, dziki. Leśnictwo nie może sobie dać z tym rady. Nie pamiętam skąd to wiem. Jakiś czas temu widziałam to w telewizji. Może w "Uwadze". Teraz sobie nie przypomnę. Osobiście bym powiesiła.


OdpowiedzCytat
jazz
 jazz
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 651
30/12/2008 10:42 pm  

tak sobie czytam co pisze cie i, nic z waszych argumentów do mnie nie trafia!
morderstwo to morderstwo jakkolwiek by tego nie ubrać w słowa.
morderstwo dla przyjemności
morderstwo dla sportu
morderstwo dla równowagi ekosystemu
morderstwo dla dobra nauki
morderstwo-to zawsze tylko morderstwo

jeszcze chwila i dojdziemy do tego że zaczniemy się wybijać dla miejsca na ziemi "jest nas za dużo ty dzisiaj zostajesz zabity bo się nie mieścisz na ziemi"
kurcze to smutne tłumaczenie i usprawiedliwianie morderstw 🙁

gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 3467
30/12/2008 10:50 pm  

Do mnie też bardzo długo żadne argumenty nie trafiały. Mnie nie bawi i nie cieszy to co się dzieje. Ale to jest konsekwencja tak dużej ingerencji człowieka w naturę. W tej kwestii przestały mną kierować emocje.


OdpowiedzCytat
rednoska
forumowicz
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 34
30/12/2008 10:56 pm  

Kolejnym wynaturzeniem człowieczym są krwawe zabawy zwane myślistwem. Banda idiotów zabija regularnie setki zwierząt, a swoje morderstwa tłumaczy zachowaniem równowagi w przyrodzie... Teraz słowa do myśliwych - wyobraźcie sobie ze wasza żona, dziecko, brat wyciągnięte zostało na dwór i zastrzelone lub nabite na hak - co byście na to powiedzieli, jakbyście się poczuli? MORDERCY!!

NIE MA HUMANITARNEGO ZABIJANIA - MORDERSTWO JEST MORDERSTWEM

Tak więc zastanówcie się dobrze przed zadaniem następnego śmiertelnego strzału, pomyślcie ze on zabija żywą istotę, która kocha, ma potomstwo i cieszy się ze swojego życia, a Wy moglibyście jednym pociągnięciem spustu odebrać jej największy skarb....

by. stracony

im bardziej poznaje ludzi tym bardziej kocham zwierzeta


OdpowiedzCytat
Natasha
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 513
30/12/2008 11:28 pm  

no ok ale skoro środowisko w zimie nie jest w stanie wykarmić pewnej liczby zwierząt to naturalne jest iż liczba zwierząt w tym środowisku jest zbyt duża. jednak mimo to zwierzęta dokarmia wbrew zasobom jakimi dysponuje dany teren. liczba zwierząt przyrasta więc niezależnie od warunków naturalnych. i nagle zwierzęta trzeba odstrzeliwać "bo zniszczą środowisko". Bellis czy tylko ja widzę sprzeczność w sztucznym podtrzymywaniu zwiększonej liczebności w celu późniejszej jego regulacji a rzekomej dbałości o zwierzęta i przyrodę? zgadzam się że nie wszędzie możliwe jest wprowadzenie dużych drapieżników ale wymieniłam jeszcze iny czynnik regulacji liczebności: brak pokarmu...

Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein

http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy


OdpowiedzCytat
jazz
 jazz
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 651
30/12/2008 11:28 pm  

Do mnie też bardzo długo żadne argumenty nie trafiały. Mnie nie bawi i nie cieszy to co się dzieje. Ale to jest konsekwencja tak dużej ingerencji człowieka w naturę. W tej kwestii przestały mną kierować emocje.

skoro człowiek ingerował/ingeruje w środowisko to niech teraz ponosi konsekwencje...
to całe mordowanie poświadcza jakim jesteśmy "gatunkiem" wolałabym być zwierzęciem ,aż wstyd nazywać się człowiekiem.

proste nie? nie radzę sobie zabijam -kłopot znika 😮

gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.


OdpowiedzCytat
Gamrat
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 6
09/02/2009 12:12 am  

Widze, że myśliwi wprowadzają swoją propagande na fora wegetarian no cóż... chcecie to wierzcie tej "dziewczynie" , dla mnie to zwykły myśliwy. Byłem kiedyś jako fotograf na kilku polowaniach, w tym dewizowych więc uważam, że mam prawo oceniać myśliwych. Było wtedy polowanie, nagonka oraz biesiada pijacka na koniec... typowa dla wszystkich polowań na których byłem. Ktoś tu wspomniał o etyce łowieckiej która mówi, że po strzale trzeba odczekać i włożyć zwierzęciu najlepiej gałązkę świerkową w pysk... to czekanie się wykonuje po to by nie widzieć śmierci zwierzęcia... czeka się przeważnie ok 20 min. to pozwala by zwierz umarł w męczarniach niedobity.... 20 min umierania w boleściach, a jak jest w ubojniach ? Gorzej jest jak zwierz ucieknie... wtedy trzeba czekać do rana i pójść z psem tropić... często się spotyka na miejscu dychające jeszcze zwierze ( minęło minimum 6 godzin ) ... wtedy żeby nie marnować najbojów myśliwy a raczej facet z papierosem w gębie, dużym brzuchem i gumiakach najczęściej wyjmuje nóż i podcina gardło zwierzęciu. Wyjmuje aparat i robi sobie zdjęcie z upolowanym zwierzem, nastepnego dnia zdjecie widzimy na portalu łowieckim z opisem jak to myśliwy ubił zwierza... mimo, że czekał na niego na ambonie. Z opowiadań mojego dziadka oraz z tego co widziałem nieodzownym gadżetem myśliwego jest alkohol. Skierowano mnie do tego tematu by uzyskać odpowiedz na moje pytania lecz ich nie znalazłem, a znalazłem zwykła prowokacje. No cóż, tak bywa. Pozdrawiam przeciwników myśliwych.


OdpowiedzCytat
RysiaP
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 10
09/02/2009 12:58 am  

Ja zacznę od innej strony. Mnie najbardziej przerażają bażanty. Ten gatunek jest obcy w naszym środowisku a skąd się bierze. Jest hodowany przez myśliwych a potem wypuszczany żeby do niego strzelać. Dodatkowo wypiera kuropatwę. Tego całkowicie nie akceptuje.
Teraz, co innego. Ktoś napisał, że zamiast strzelać do zwierząt należy je przenosić w inne miejsca albo stosować antykoncepcje. Podam tu przykład lisa - wśród tego gatunku panowała wścieklizna, która powodowała dużą śmiertelność. Zaczęliśmy je szczepić, więc ich ilość się zwiększyła. I teraz, co mamy brak zajęcy i kuropatw w środowisku. Zabijanie zwierząt jest naturalnym elementem, czego nie można powiedzieć o antykoncepcji. Nie można w taki sposób mieszać w ekosystemach, bo nie możemy przewidzieć jak na to zareaguje.
Zaburzyliśmy ekosystem i teraz musimy coś z tym zrobić. Jak na razie ja nie widzę innego sposobu jak zastępowanie drapieżników. Chyba, że ktoś ma inny sposób.
Co innego że teraz myślistwo jest bardziej sportem niż koniecznością.


OdpowiedzCytat
Gamrat
początkujący
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 6
09/02/2009 6:06 pm  

Pamiętamy sytuacje sprzed kilku lat gdy lisów było zbyt dużo ... zaczeły się masowe egzekucje lisów i już słysze że w większosći regionów naszego kraju, że lisów jest b. mało lub ich wogóle nie ma... zobaczycie, że za kilka lat takie strzelanie lisów zakonczy się zle ponieważ nie będzie lisa. Myśliwi mówią na m.in. lisy, jenoty, wilki "szkodniki" ... czy na pewno ? Przeczytajmy sobie jak ważną rolę pełnią te gatunki w naszym świecie, a wyrywkowa "widza" myśliwych mówi nam, że one sa złe... są złe dla nich, ponieważ przeszkadzają im w ich interesach.


OdpowiedzCytat
StellaArtois
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 2007
09/02/2009 6:26 pm  

są złe dla nich, ponieważ przeszkadzają im w ich interesach.

Jakich interesach? Widzę, że nie za specjalnie zagłębiłeś się w temat. Ci ludzie mają taką mentalność, że myślą, że robią dobrze, że płacą składki i dokarmiają w zimie zwierzęta. Najpierw trzeba by zmienić ich myślenie i wytoczyć im argumenty. Nie wiem czy wiesz, ale jeżeli dziki zniszczą rolnikowi uprawy, to może on pozwać do sądu miejscowy PZŁ. Takie jest nasze polskie prawo.
I uprzedzam głupie pytania:
-nie, nie podoba mi się to, co robią myśliwi
-tak, jestem podstawionym na to forum przez tajny wywiad mięsożercą

[edytowane 9/2/2009 od fasolencja]

[edytowane 9/2/2009 od fasolencja]


OdpowiedzCytat
Olla
 Olla
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 484
09/02/2009 6:43 pm  

Gamrat odbierz wiadomosc


OdpowiedzCytat
Bellis_perennis
Famed Member
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 3467
09/02/2009 7:37 pm  

[b] Gamrat[/b] jaką masz alternatywę dla myślistwa?

edit: są ludzie, którzy walczą o naszego wilka szarego

[edytowane 9/2/2009 przez Bellis_perennis]


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 7 Wstecz Następny
  
Praca