Nik ma ponad 13 lat, jest średniej wielkości czarnym kundelkiem o pięknej i miekkiej sierści. Nie ma łatwego charakteru, ale u nas w rodzinie nikt nie ma ;] , i tak bardzo już złagodniał. Przeżyliśmy razem kawał czasu... przez ostatni rok byłam dla niego bardzo zla panią 🙁 Mając powazne problemy z sobą zaniedbałam go okrutnie, a zdałam sobie sprawę z tego, jak mało czasu mu poświęcam, kiedy w czasie wakacji poważnie zachorował i kiedy dotarło do mnie, że mogę go stracić. Wyzdrowiał na szczęście, chociaż musi być na lekach, i znowu jest dość energicznym starszym panem. No i - w ciągu ostatnich kilku miesięcy prawie całkiem stracił wzrok, ale nieźle sobie radzi.
Mój Czarek również zbyt łatwego charakteru nie ma. To 5,5 letni chow chow. Dominujący,niezależny uparciuch, mnie traktujący miło acz z lekceważeniem, za to nie widzący świata poza moim tatą, a swoim pańciem. Gdy mój ojciec ma nockę pies juz godzinę przed jego przyjściem zaczyna czatować przy drzwiach czekając na niego a gdy już przyjdzie to chodzi za ni krok w krok, z uwielbieniem w oczach 🙂
Patrząc wstecz, i porównując Czarka rocznego, do Czarka obecnie widzę ogromną zmianę -jako młodziak był agresorkiem, teraz jest opanowanym pieszczochem.
Świetny z niego stróż - nie pozwoli pogłaskać się obcej osobie, ale gdy na wakacjach byliśmy pod namiotami z iną rodziną to pięknie pilnował równiez ich namiotów sprawdzał czy wszyscy są, gdy ktoś szedł "na strone" 😛 poza obozowisko, to szedł z nim jako eskorta-ochroniarz 😉 W nocy nie spał tylko czuwał, i biegał sprawdzić każdy szelest. Już na 3 dzień tamta rodzina mogła go głaskać, co normalnie byłoby nie do pomyślenia- pewnie uznał ich za część stada więc mogli nabyć ten przywilej 😉
Białowieska się Puszcza.
Korczak ma 3 lata i przybyła do nas ze schroniska. Na początku wszystkiego się bała - każdego dźwięku, nowych obszarów podwórza, aut, ludzi (a zwłaszcza kilkuletnich chłopców). Później, gdy już dobrze poznała swoją rodzinę i swój teren stała się okropnie postrzelona - znienacka skakała na nas,biegała w tę i z powrotem, a w oczach miała takiego wesołego diablika. Stała się bardzo towarzyska, zaczepiała ludzi za płotem, ale to nie trwało długo, bo szybko wyrobiła sobie pogląd na temat własności i przynależności. Już w wieku 2 lat stała się stateczną matroną, która czuwa nad domowym ogniskiem. Ale jedno się nie zmieniło - wielki entuzjazm i wdzięczność, jaką okazuje domownikom. Jest mieszańcem owczarka niemieckiego, a czarna jak węgielek! Tylko gdzieniegdzie ma trochę brązowej sierści. Fotka w galerii.
podskoczyć i nie trafić w ziemię
W sumie oprócz psa którego opisałam na początku czyli Bianki mam jeszcze inne psy. Bianka to biała w czarne kropki wyżlica z czarnymi łapkami i słodkimi brązowymi oczkami. Mam jeszcze dużego cztero letniego owczarka niemieckiego który wabi się Łoker. Jest owczarkiem długowłosym, przyjaznym dla tych których zna ale ostrożny w stosunku do obcych. Na podwórku biega także mała suczka owczarka niemieckiego. Wabi się Tequilla. Jest jaśniejsza od Łokera. Jest o wiele mniejsza bo jeszcze bardzo młoda. Jest bardzo ruchliwa. Czesto robi sobie spacerki po za ogrodzeniem naszego podwórka. Ale to nadal nie wszystkie zwierzaki jakie posiadam. Jest jeszcze haski. To suka o imieniu Toska. Jak to haskie lubi się siłować i męczyć. Niestety nie mamy dla niej odpowiednich warynków wiec nie zawsze jest możliwość aby naprawde się wybiegała i wymęczyła. To nadal nie wszystkie psy. Jest jeszcze jagterier. Mały czarny piesek. Niestety ta rasa jest bardzo agresywna. Trzeba dobrze wychować takiego psa, nie wolno go rozpieszczać bo innaczej zterroryzuje domowników. Z wygladu pies nie jest groźny ale niezwykła inteligecja pozwala mu zmienic sie w małego potworka. Nie jest to pies dla dzieci. Nie nadaje się na małego słodkiego domowego pupila. Jagteriery to psy z charakterem. Jest jeszcze jeden piesek. To troszeczke zkundlony bolończyk. Mała biała kuleczka. 😉
Mój piesio to już staruszek, ale nieźle się trzyma. 17 -lteni kundelek - Max (zabrany jako szczeniaczek z wielkiego kojca zapełnionymi psiakami, był tak zapchlony i pogryziony, że doprowadzenie go do normalnego stanu zajęło nam ponad 3 m-ce). Moja kochana klucha;P Czasami zachowuje się jak szczeniaczek.... i jest niesamowity... Jakoś nie mogę sobie wyobrazić jakby to było gdyby odszedł.... ale cóż wiem, że to naturalna kolej rzeczy, ale mam nadzieję, że zostanie ze mną jeszcze dłuuuuuugo;P Poza tym masz jeszcze kotkę Jagę(zabrana z ulicy, wyglądałam jak 5 min. dosłownie skóra i kości) , kocurka Julka(znalazłam go na ulicy z przetrąconym ogonkiem, poobcinaną sierścią na główce, bez brwi.. pewnie posłurzył jakimś dzieciakom za zabawkę!!!!) i Sebastianka.Ten ostatni też staruszek (16 mu stuknie już nebawem) ...;D Wszystkie je kocham baaaaaaaaardzo. 🙂 😛
moje szczescie to trzymiesieczna (noo juz prawie cztero 😉 ) Nikita Xena-husky 🙂 niewazne, ze ma meskie imie 😀
jest cudowna, kochana, uwielbia rozdawac buziaczki, jest bardzo towarzyska, przybija piatke, umie zrobic siad i nawet czasem zdarzy jej sie przyjsc na zawolanie 😉 uczymy sie zalatwiac na dworze-idzie nam calkiem dobrze 🙂
uwielbia "krasc" rozne rzeczy, tzn znajdzie cos ciekawego np husteczki, recznik, kubeczek po jogurcie, samochodzik-ciuchutko bierze w paszcze, i czym predzej ucieka na swoje legowisko a jak sie ja przylapie-ucieka i wchodzi pod lozko, zeby jej nie pozbawic zdobyczy 😉
nienawidzi suchej karmy, czesto robi bunty i np caly dzien nic nie je...jestem przewrazliwiona na jej punkcie-w koncu to moja coreczka 😉 i moze tez dlatego, ze tydzien po tym jak zamieszkala u mnie zachorowala na zapalenie jelit...tydzien spedzony u weta na kroplowkach, antybiotykach, zastrzykach, wenflon na lapce, ktory ja bardzo interesowal...nie spalam w nocy, non stop przy niej czuwalam...mam nadzieje, ze to pierwsza i ostatnia tak choroba
aha...i kilka dni temu zgubila trzy pierwsze mleczaki-dwa na dole i jednego u gory-cudnie wyglada taki szczerbaty maluch 😀
a w przyszlosci chcemy sprobowac zaprzegow 🙂
współczuje bo mnie samą w ostatnich miesicach bardzo los doświadczył 🙁 i wiem co to znaczy stracić przyjaiela i mam nadziejie że tem mieszaniec jamniczka bedzi równie kochany co Niki
a ja kocham wszystkie psy chociaż moje troszke bardziej ale koleżanki maja mnie już dość:) jak idzie jakiś piesek to mówie że taki śliczny bo wszystkie są sliczne nie no jest jeden jedyny wyjątek ten najbrzydszy pies na siwcie nie wiem czy on taki sie urodził cz to ludzie go,,upiększylio " dla kasy ale straszny jest brrr aż zimno przechodziło jak zobaczyłam jego zdjęcie
<a href=http://www.centaurus.org.pl/<img src=
Mój Timon ma 4 latka, jest kundelkiem kolorowym XD taki gdzieś do połowy uda. Przez lato był szczupły, ale teraza na zime zbiera mu się troche ciałka. a po za tym jest cudownym pieskiem.Kocham go... No i mam jeszcze rybki 😀 2 skalarki i 9 jakis tam brzanka titi (?!) jakos tak ;D
Czy wykonując wyrok na mordercy nie popadamy w błąd, jak dziecko, co bije krzesło, o które się uderzyło?
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja