Ktoś mi może wytłumaczyć, czy komuś w czymś pomagają trutki na szczury w piwnicach i pułapki na myszy? Te stworzonka zagrażają nam w jakiś sposób?
Bo złażąc ostatnio do piwnicy w moim bloku zobaczyłam takowe trutki na każdym rogu.
Więc zanim wpadnę na pomysł, żeby je powywalać, jestem ciekawa co Wy o tym sądzicie i czy takie trutki i pułapki są i w Waszych piwnicach 🙂
polecam wpuscic myszki do domu,zobaczysz co bedzie sie dzialo nad ranem kiedy bedziesz smacznie spac 😀
myslalem ze wyjde z siebie,kupilem lapke na myszy(taka druciana klatka ktora zamyka sie po wejsciu do niej myszy),zlapala sie,odpasla sie na moim smietniku,nasrala do pulapki ze strachu,zaznaczylem na niej punk markerem,a ze bylo zimno to wyszedlem tylko 2 kroki przed dom i wypuscilem ja-za 2 dni siedziala znowu w klatce 😀
Ja mam podobne doswiadczenia z myszami.
Kiedys pojawilo sie w domu myszate niemowle, oczka jak paciorki, male uszka przestraszone jak smok, wiec zostawilam w spokoju rozczulona niewinnoscia.
Niemowle doroslo i zaczelo teroryzowac dom, skoki po firankach, wchodzenie pod koldre, zlapane i wyniesione kilkometr od domu wrocilo po jednym dniu cale i zdrowe.
Dopiero wyjazd 10 km pozwolil sie pozbyc tej myszy.
Myszy i szczury roznosza choroby i sa zwyczajnym zagrozeniem i o ile myszate niemowle rozczula to stado myszy juz nie. Ja mialam kilka doswiadczen w zyciu z miejskimi szczurami i nie mam nic przeciwko truciznom. Tak bardzo jak zle to brzmi jesli chodzi o moje bezpieczenstwo i szczury zdecydowanie wybieram siebie.
Ogolnie to mam szczurofobie ktora narasta jak widze padle szczury po okresowym truciu w miescie. Niektore sa wielkosci duzego kota, wielkie ogoniaste stwory, swiadomosc ze zyja tysiacami w kanalach miejskich wcale nie jest radosna brrrrrrrrrr.
Hm.. nie miałam żadnych przygód z myszkami, czy szczurami i może stąd ta moja złość na widok trutek w piwnicy...:) kojarzą mi się z pułapkami na zwierzęta zastawianymi w lasach 😡
Nie wiem co by było gdybym wstała rano, a na mnie gapił by się szczur 😀 Pewnie najpierw byłby krzyk, a potem śmiech 😉 . Zostawię im te przeklęte trutki, bo istnieje zagrożenie, że capnie taki szczur jakiegoś dzieciaka i co wtedy? Jednak mam nadzieję, że są to na tyle inteligentne stworzonka, że na to pomarańczowo-czerwone świństwo się nie nabiorą 😎 , a następnym razem to może uda mi się sąsiadów przekonać do bardziej humanitarnych metod...typu ' złap i wypuść na wolnośc' 😀 ewentualnie sama zakupię.... ja bym, takie coś zastosowała we własnej piwnicy..:)
Nie podobają mi się te trutki..gr.
. Zostawię im te przeklęte trutki, bo istnieje zagrożenie, że capnie taki szczur jakiegoś dzieciaka i co wtedy?
Szczur capnie dzieciaka tylko wtedy, gdy ten capnie go pierwszy,albo będzie się dobierał do szczurzego gniazda. Ze szczurów są odważniaki i spryciule, ale zazwyczaj wybiera odwrót i pierwszy nie zacznie.
Białowieska się Puszcza.
chyba,ze chcesz nabyc taka zatrzaskowo z gory,ale wtedy po myszyngu
😮 Nigdy w życiu 😀
Hm..a może są jakieś inne metody poza pułapkami i trutkami ( ~pomijając wpuszczani kota do piwnicy, bo to on będzie bardziej przestraszony niż szczur 😉 ) może te stworki odgoni jakiś zapach? 🙂 Póki co będę mieć nadzieję, że są na tyle mądre, żeby nie zeżreć tej trutki :D, a jak zobaczę jakiegoś w piwnicy, to dowiem się którędy przylazł i mu to przejście zablokuję, ha!
mam obsesję.
Pytanie czy szczury zagrażają. Mi zagroziły by o tyle, że jakbym zobaczyła takiego dzikiego szczura na wolności (nie te w klatkach, które ludzie trzymają dla swojej-nie szczura-przyjemności, tylko takie hardcore-wild:D ) to zeszłabym na zawał. Moja szczurofobia jest coraz gorsza im jestem starsza. I Vega nie przesadziła bo moja ś.p. Sunia kiedyś przytargała zwłoki takiego potwora, naprawde był większy niż Rudy albo Czarny (moje koty) i był najobrzydliwszym stworzeniem, jakie moje wielkie oczy widziały.
Visel, tez mam takie doświadczenia z myszkami, po prostu jeszcze noce są zimne, pomyśl takiej myszce dupka zmarznie to musi sie gdzieś schronic 😛 😉
hide and seek
Ja to mam szczuromanię... 😉 Gdy idę do piwnicy to szczura z wyczekiwaniem wypatruję(na przestrzeni 14 lat tylko raz zdarzyło mi się go tam dostrzec), a gdy gdzieś koło kanałów takowego zobaczę to aż mi serce z radości skacze... 😉
Co do wielkości- jeden z moich domowych szczurów ma 0,5 metra długości( z ogonem), ma łeb jak sklep ,waży prawdopodobnie 800 gr, czyli kawał samcola ale większy od kota to on nie jest(chociaż do maltańczyka kolegi, to mu niewiele brakuje.
)Kiedyś też wynosiłam na śmieci dzikie szczury ukatrupione przez sukę mojej babci- spore były,ale nie demonizujmy 😉 .
Co do sposobu na myszy to mogą nim być właśnie szczury 😉 Na którymś z for gryzoniowych kilka osób przedstawiało taką sytuację,ze odkąd w ich domach zamieszkały szczury(pieszczochy domowe) to myszy się wyniosły.. a jeżeli nawet jakaś mysza się zabłąkała to szczury będące wypuszczone na pokój znalazły ją i wysłały do mysiego nieba.
Białowieska się Puszcza.
Gorzej, jak kot czy pies zje takiego zatrutego gryzonia. Wg mnie lepiej trzymać w piwnicy koty niż trutki.
Moj kot potrafil spac w sytuacji gdy mysz byla pol metra od jego pyska i nie reagowal.
Ogolnie to mam udane zwierzeta ktore ze stoickim spokojem przyjmuja nasze proby w lapaniu myszy po domu , futrzki sa tak leniwe ze nie chce im sie nawet sprawdzic co sie dzieje.
" Populacja szczurow w Krakowie szacowana jest na ok. 2,5 mln. "
http://home.agh.edu.pl/Lists/log2html.cgi?gwk+gwk.1995-07+19
Wyobrazacie sobie taka ilosc szczurow ???? brrrrrrrrrrrrrrrrr
Moj kot to dziki dachowiec ktory wloczy sie po okolicy.
Pewnie gdyby byl glodny to mysz by stanowila sposob na zycie ale w sytuacji gdy ma pelna miske, mysz to nic nie znaczacy dodatek do krajobrazu.
W kazdym razie nic nie przynosi do domu.
Moja kolezanka ma kotke i mieszka na wsi. Jak kolezanka zaszla w ciaze to kotu sie ubzduralo, ze musi ja dokarmiac i przez kilka dobrych miesiecy znosila myszy, krety i inne gryzonie do domu i bylo ja ciezko przekonac zeby przestala.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja