Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Uratowałam kotka!  

Strona 2 / 2 Wstecz
  RSS

vegetena
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 964
06/08/2007 2:56 pm  

Śliczny! Mam tylko pytanie - czym go karmisz? Nie chodzi mi o to, czy po wegetariańsku, czy nie, ale o jakość jedzenia, na co jestem strasznie przeczulona. Gotowe karmy dostępne w sklepach zwykle uzależniają i przy dłuższym podawaniu mogą niszczyć układ pokarmowy. Polecam Ci - poczytaj jakieś mądre strony i książki o kotach, aby Twój towarzysz był szczęśliwy. Byłaś u weterynarza? Szczepiłaś go, wiesz w jakim jest wieku? Przepraszam, że wypytuję, ale ogromnie mi zależy, żeby kociak się zdrowo u Ciebie chował, co niestety rzadko się teraz zdarza....


OdpowiedzCytat
annflower
forumowicz
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 47
06/08/2007 3:12 pm  

Bez nerwów. Kupiłam książkę o kotach a karmię go tym czym mojego psa czyli gotuję im ryż lub kaszę z mięsem jak mama robi np. zupę lub kupuję saszetki z mięsem dla zwierząt i mieszam z kaszą czy ryżem a jak nie mam co im dać to ewentualnie chleb z pasztetem. Kociak tak jak pies chodzi na smyczy bo tu jest zbyt niebespiecznie dla kotów. Nie żyją tu puszczane koty długo. Jeszcze nie spotkałam dorosłego, tylko wciąż młode. I pies i kot śpią zazwyczaj ze mną, kociak umie już chodzić do kuwety a pies go kooooocha! Więc bez obaw 😛
PS. Kociak (Antonio) ma jakieś 2 miesiące.


OdpowiedzCytat
vegetena
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 964
06/08/2007 3:41 pm  

Tylko pamiętaj, nie dawaj mleka, surowych ryb, surowego mięsa (a jeśli koniecznie, to niech pobędzie ze trzy dni w zamrażarce), tych najpopularniejszych karm, dostępnych w sklepach (jeśli dodatek mięsa w suchej karmie, jak royal canin Ci nie przeszkadza, możesz mu ją dać, a z mokrych najlepsza będzie sheba, animonda, gourmet), tylko kupując puszkowaną, zwróc uwagę, czy nie ma czerwonego zabarwienia - jeśli tak, to wyrzuć, bo będzie rakotwórcza. Spróbój też podać kotu wegetariańską karmę, dostępną w sklepie internetowym Vivy. Jeśli zjada gotowany ryż - podejrzewam, że nie pogardzi marchewką czy innym warzywem.
Jeszcze raz przepraszam, że się 'narzucam'..... Wybacz, musiałam. I jeszcze na wegetariańskim forum o mięsnych karmach....... Ech.
Kotek jest akurat w takim wieku, kiedy można go szczepić. Wybór należy do Ciebie, ale na Twoim miejscu zaszczepiłabym go, żeby być spokojna. Ale zanim - ustal u dobrego weterynarza dokładniej wiek. Jeśli regularnie wychodzi na dwór, to zastanawiałabym się nad podaniem mu tabletki odrobaczającej. A i posadź mu w doniczce trawkę - żeby zapobiegać kłaczkom i wymiotom od nich, niestety wiem coś o tym. Czy dajesz kotkowi, jak z nim wychodzisz coś od pcheł i kleszczy? Jeśli nie, to dla bezpieczeństwa kupiłabym frontline albo spot-on.

😉


OdpowiedzCytat
karotka
rozmówca
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 84
06/08/2007 9:46 pm  

A wracając do pierwszych postów z tego tematu, to wcale nie uważam, że na wsiach wszystkie psy trzyma się na łańuchu. Mieszkam na wsi (tuż przy głównej drodze) i w okolicy psy są puszczone luzem, ale oczywiście w podwórzu (które jest ogrodzone). Moje psiaki też (2 kundelki i 1 kaukaz) tak latają i nigdy nie były przywiązywane do łańcucha, jedynie czasami są na smyczy jak idę do lasu, ale tylko ze względu na leśniczego, bo na "cudzym" terenie nikomu nic nie zrobią.

I nie każdy rozmnaża swoje zwierzęta "na prawo i lewo", niektórzy (jak ja) mając suczke ją sterylizują, albo chociaż porządnie pilnują.

A co do kotów to jeszcze nigdy ich nie topiliśmy. Kociaki jakieś się oczywiście trafiły (przyszły od zagładzająego je sąsiada), ale znalazły domy.

I nie powiedziałabym, że jest jakieś ograniczenie, że ze wsi ludzie są mniej wrażliwi. W mieście jak niektórzy ludzie jadą na wakacje to psy wyrzucają. Wszystko zalezy od ludzi, a nie od miejsca zamieszkania.
Nie chciałam nikogo obrazić, ale z wcześniejszych postów wynikało, że na wsi dzieje się wszystko to, co najgorsze, więc postanowiłam to sprostować 😉

A wracając do jedzonka to podobno Pedigree niszczy wątrobę 😮


OdpowiedzCytat
vegetena
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 964
06/08/2007 10:57 pm  

Karotka, o takich karmach mówiłam w przypadku kotów - te popularne, "z niższej półki" mogą więcej szkody narobić niż pożytku


OdpowiedzCytat
annflower
forumowicz
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 47
07/08/2007 12:58 pm  

nie daję mu mleka karotka i przestań, bo zachowujesz się troche tak jak byś myślała, że kot będzie miał u mnie źle, że zachoruje i Bóg jeden wie co jeszcze. On się tu ma ŚWIETNIE! a na dwór wychodzi tylko i wyłącznie w puszorku ale gdybyś przeczytała uważniej to co miałam do powiedzenia poprzednio to byś wiedziała. 😉


OdpowiedzCytat
abrakadabra
świeżaczek
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 3
07/08/2007 3:31 pm  

annflower, nie denerwuj się, przecież wiesz, że każdemu chodzi o dobro Twojego kociątka, a on na zdjęciu (pomimo, ze śliczny) wygląda biedniutko.
Byłaś z nim u weta? Zdrowy jest? Jak oczko?
A świetne rady vegeteny weź sobie głęboko do serca 😉


OdpowiedzCytat
vegetena
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 964
07/08/2007 3:38 pm  

Nie zachowuję się tak tylko i wyłącznie w stosunku do Ciebie, to u mnie normalne, nie przejmuj się, nic wielkiego nie zrobiłam 😉 Po prostu dziesiątki razy stykam się z bezmyślnością, złą opieką w stosunku do zwierząt, nawet przez osoby które zwierzęta lubią i uważają, że im dobrze, a w niektóych przypadkach wcale tak nie jest.... Robię co mogę, aby poprawić ich żywot i uświadamiać ludzi. A nuż, ktoś, jak z powyższego przykładu, natknie się na ten temat....
Przepraszam, jeśli moje wypowiedzi odebrałaś źle, ale wcale tego nie chciałam.
I nie przestanę 😉


OdpowiedzCytat
annflower
forumowicz
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 47
07/08/2007 5:47 pm  

No już dobrze 😀 Ale bez obaw miałam w swoim 14-letnim życiu 28 zwierząt. Tak to prawda 28. A co najważniejsze wszystkie żyły dłużej niż mówią i piszą w książkach. Fakt, że niektóre kupiłam już chore, starałam się ale nic z tego choć niektóre z nich wyleczyłam. Obecnie mam 2 psy, papugę, żółwia lądowego no i kota a pare dni temu odszedł od mnie chomik Czarnula :(( Żyła jakieś 3.5-4 lata. Mam 2 półki książek o zwierzętach. Nie puszczam ich samopas są zaszczepione, gotuję im, są odrobaczone, kąpane, czesane, co miesiąc robię im badanie kontrolne i wszystko zapisuję...
...kochane. A kociak tak marnie wygląda na zdjęciu bo to było zrobione dzień po tym jak go znalazłam i był wykończony bo psiak Ozzy go całego wywąchał i wylizał :rotfl:
A z oczkiem coraz lepiej i blizna na pyszczku się zagoiła.

[edytowane 7/8/2007 przez annflower]


OdpowiedzCytat
karotka
rozmówca
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 84
07/08/2007 8:29 pm  

Annflower:

nie daję mu mleka[b] karotka[/b] i przestań, bo zachowujesz się troche tak jak byś myślała, że kot będzie miał u mnie źle, że zachoruje i Bóg jeden wie co jeszcze

???? [b]Karotka[/b], czyli ja, nic nie rozumie 😮
Gdzie ja pisałam co kolwiek o mleku i co mam przestać?? Nie negowałam żadnego twojego zdania, cieszę się, że kociak żyje, a jednak mi się oberwało, za co?


OdpowiedzCytat
vegetena
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 964
07/08/2007 8:35 pm  

Ona chciała napisać vegetena 😉


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 2 Wstecz
  
Praca