Są w prawie każdym mieszkaniu. Ale jak z nimi humanitarnie walczyć? Słyszałam o domowych sposobach, ale nie odpwiadają mi, bo chcę żeby rybiki żyły (głupio brzmi, wiem), tylko nie u mnie. Wkurzam się gdy taki robaczek biega mi pod nogami.... Wszelkie środki chemiczne odpadają. Czekam na rady

U nas również trochę tego biega, ale jakoś w niczym nam nie przeszkadzają i nie zamierzamy z nimi walczyć. Niech sobie będą, czemu nie?

A jak takie rybiki wyglądają???bo widuje czasem jakies dziwne male stworki w domu,i moze to one?

Tu jest ładne zdjęcie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rybiki
Co do zwalczania jeszcze: Wikipedia: Uważany jest niekiedy za szkodnika, jednak nie ma większego znaczenia ani gospodarczego, ani dla zdrowia człowieka. Naturalnym wrogiem rybika cukrowego jest skorek pospolity (Forficula auricularia).

No wlasnie wlasnie.. przed chwilą tez sprawdzilam w necie,to u mnie byly jakies inne, wygladaly jak kijanki bardzo malutkie juz ich nie widuje raczej,ale jestem ciekawa co to takiego 😮 No a na te rybiki to niestety nie znam sposobu 🙁

Wkurzają mnie, bo kręcą się też obok kabli i gniazdek. Teraz wiem czego kot wypatruje nocą w tym kątku. Pewnie zjada je też, bidulki 😉 Z tych dwóch względów mi przeszkadzają. A może jest coś co je wabi gdzie indziej?, tylko żeby ich tam plaga się nie zebrała. Cuku nie nasypię, bo za brutalne. Liczę na pomoc, bo na stronach nie ma raczej interesujących mnie metod. Sima, może masz środowisko sprzyjające tym robaczkom, kiedy one wychodzą? W sumie to chyba mogłyby być też małe rybiki

To chyba nie sa małe rybiki bo jakby to byly one to widzialabym tez ich starych 😀 to sa takie male jakby kijanki i tak jakby nie mialy nóg, to ich przemieszczanie przypominalo raczej pływanie,teraz juz ich nie widuje,ale jak byly to pojedynczo i raczej w lazience na płytkach.Vegetena,poszperam w necie moze uda mi sie znalesc cos na te rybiki,i wtedy napisze 😉

A no widzisz Vegetena moze tego sprobujesz,podobno uciekaja od zapachu liscia paproci
😮
http://www.chinmed.pl/index.php?m=page&a=page&id=8256

Dzięki, widocznie to działa, bo pokój z paprotkami omijają. Tylko żal mi ich trochę, ja taka niedobra, będę je wypłaszać 😉

Nie ma sie co przejmować Vegetena,przeprowadzą sie do sąsiada 😉

to pojedynczo i raczej w lazience na płytkach.)

zgadzam sie SIMA !!~!

Nie ma sie co przejmować Vegetena,przeprowadzą sie do sąsiada

hahahaha

Rybiki się przeprowadziły z mojego pokoju do łazienki. Dobre i to 🙂

U mnie czasami pojawialy sie rano na wannie. Wystarczylo je splukac i bylo gut.

U mnie czasami pojawialy sie rano na wannie. Wystarczylo je splukac i bylo gut.

to raczej nie jest zbyt humanitarne....

A co tam niech sobie żyją 🙂 chocią niektóre nie pożyją długo jak je kot przyuważy...