byłam wczoraj z klasą na wycieczce w fermie świń ( Tech. weterynaryjne). Tam były takie malutkie słodkie radosne prosiaczki...i one były takie radosne, nie wiedział, że jedynym celem ich życia jest śmierć. Te starsze, nazywane tucznikami już nie były takie wesołe, było widać smutek w ich oczach.Zrobiło mi się bardzo smutno i później nie mogłam o nich przestać myśleć...chciałabym mieć takiego prosiaczka w domu, żeby mógł żyć tak długo jak by chciał.
Jak można w tych zwierzętach widzieć tylko szynkę i kiełbasę? Czemu żyją tylko po to, aby zaspokoić czyjeś apetyty.
W innych krajach zakiełkowała już moda na świnie jako zwierzęta domowe. George Clooney przez wiele lat miał wiernego kumpla w świńskim ciałku
Najpopularniejsze są tzw micro-pigs, ale u nas jak na razie ich nie ma, za to w gospodarstwach agroturystycznych królują świnie wietnamskie zwisłobrzuche - często ludzie są w szoku, że zwierze kojarzące się z hamburgerem potrafi być tak towarzyskie i inteligentne.
Oglądałam kiedyś reportaż o osobie która trzymała/trzyma świnię w bloku: zwierzątko było nauczone czystości, wyedukowane, pięknie chodziło na smyczy - a na spacerach wszyscy przecierali oczy, wołali "Boczek!" i pytali czy ją zje.. na co owa Pani odpowiadała "Ja jej nie zjem, ja ją kocham".
Myślę, że to takie małe kroki aby na świnie zaczęto patrzeć ciut inaczej
Białowieska się Puszcza.
dorosłe świnie faktycznie wielkie są (chociaż nie większe od niektórych psów) , ale myślę, że świnia nie-tuczona i z dużą dawką ruchu nie będzie bardzo gruba
a tak włochata to bardzo ciekawa 🙂 mi osobiście podobają się łaciate świnie
[edytowane 31/1/2011 przez Sobota66]
ja również oznajmiłam już rodzinie, że gdy się wyprowadzę, pierwsze co zrobię, to kupię sobie świnkę do domu. 🙂 Nie zastanawiałam się nad tym głębiej, ale chciałabym w ten sposób pokazać ludziom, że taki chodzący "boczek" może być kochany i równie inteligentny, co pies. 😉
Oczywiście wszyscy są tym pomysłem oburzeni, ale za parę lat im pokażę! ;D
kiedys bylam w podobno największym sklepie zoologicznym na świecie,
Bylo to w Niemczech w Diuisburgu.. i tam byly te male prosiaczki i byly strasznie drogie..
Minischweine.. chyba ze 100 Euro ale teraz jak patrzałam to ceny juz są od 50 ..
a u prywatnych pewnie mniej.. bo coraz bardziej popularne.
Ja chciałam kiedys miec nutrie ... hehe i tez wszyscy na mnie patrzeli jak na ufo..
a rozmawiałam kiedys z dziewczyną która odkupiła nutrie z farmy i tego co mówiła i ze zdjęć wynikało ze zwierzak byl u niej bardzo szczęśliwy..
taki wielki chomik.. ;P
jedyny problem to to ze nutrie sie opróżniają w wodzie ale ona wszystkie specjalne warunki miała zapewnione.
Codzienne kąpiele i wodnâ "ubikacje" hehe
Co do naturalnego środowiska..to ja mam mieszane uczucia, to róznie bywa.. grunt żeby zwierze bylo u człowieka szczęśliwe albo lepiej niemieć go wcale.
Nie widze różnicy miedzy psem , świnią czy nutrią .
Nawet dokładnie tak samo smuci mnie fakt ze chińczycy jedzą hodowlane psy jak Polacy świnie...
A czy kastrowanie psa jest naturalne, czy trzymanie go bez pary tez?
a jednak psy ludzi uwielbiają ... czy mi sie wydaje? bo nie mam psa..
tu sie można sprzeczać ..
Ale tak jak mówiłam..zwierzak musi być szczęśliwy ..:D
omnia vincit amor!!
świnki w domu to nie jest dobre rozwiązanie, to nie jest ich naturalne środowisko
farmy też nie. Nie czepiam się, ot tak mi się nasunęło.
nix, zadziwia mnie Twój przewód myślowy - od tematu głównego, świńskiego przetoczyłaś się przez nutrię, uszczknęłaś chińskich obyczajów kulinarnych, podskoczyłaś do spraw kastracji, podbiegłaś do sprawy trzymanie solo czy w stadzie zahaczyłaś o zwierzęce uczucia...
Jeden temat to dla Ciebie grunt, na którym wysiewasz spory mix innych tematów i zaczyna rosnąć na wszystkie strony taka dzika rabatka... 😛
Białowieska się Puszcza.
hehe no racja, przepraszam , powinnam sie bardziej trzymać tematu.
Moze to dlatego ze nie zawsze mam czas na pisanie i albo nic nie pisze a później mam za duzo do powiedzenia i pisze o czym popadnie az sie sobie dziwie. .
A moze to hormony.. kurcze ,właściwie to zostało mi paręnaście dni do porodu..
ach..miałam sie trzymać tematu..juz nic nie pisze 😛
omnia vincit amor!!
Ja tam też lubię świnki, zresztą jak każde inne zwierzę. Sam się nawet zastanawiam czy w przyszłości nie zabrać takiej jednej świnki do domu,aby choćby tylko ta jedna miała jakieś życie a nie skończyła na czyimś talerzu. Oczywiście jak ktoś mieszka w domu z ogrodem to na pewno lepiej dla takiej świni żeby miała jakiś wybieg. Ale z tego co wiem to bardzo czyste zwierzęta (choć stereotypem jest wyobrażenie brudnej świni taplającej się w błocie i śpiącej w odchodach) i ponoć inteligentne. Może głupio to zabrzmi: ale świnia to taki pies co nie szczeka tylko z innym ryjkiem 🙂
Widziałem filmiki na youtubie jak ludzie trzymali świnie w domu i normalnie wyprowadzali je na smyczy, potem te świnie z psami się bawiły, całkiem przyjazne zwierzątka.
Fajne świnki. Obejrzyjcie sobie "Babe - świnka z klasą", fajny film familijny nawet z wegetariańskim podtekstem. Nawet aktor co grał farmera w tym filmie, James Cromwell, został weganinem po tym filmie. W jednym z wywiadów nawet powiedział, że ta świnka była najlepszym aktorem z jakim grał 😛
Zgadzam sie, "Babe - świnka z klasą" to bardzo fajny film ;). Mój daleki wójek mieszkający na wsi kiedyś chodował świnie, i wiadomo co z nimi potem robił 🙁 kurdee tak mi ich było żal, wszystkie siedziały ściśnięte w boksach i nigdy nie widziały prawdziwej trawy, słońca 🙁 Świnie są pięknymi, mądrymi zwierzętami, i na pewno nie zasługują na takie traktowanie. W świecie mięsożerców każdy kto usłyszy słowo świnia to sobie myśli trzoda chlewna, wieprzowina, kotlet a nie zwierzę 😡
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja