ostatnio mi sie trafilo przerabianie psa na owoce (tzn uczenie go jesc), wygladalo to tak, najpierw zrobilem mu smaka, jadlem i sie patrzyl a ja sie zajadalem, pozniej dostal kawalek ale nie chcial, tlumaczylem mu, ze to dobre i kazalem zeby jadl, posluchal, wzial do paszczy ale wyplul, potem znowu kazalem i w koncu zjadl, pozniej bylo coraz lepiej a na koncu to juz za mna chodzil i sie prosil zeby mu dac wiecej, ale fajnie mlaskal ...
Nieźle...Z własnych doświadczeń mogę dodać, że psy(a przynajmniej moja Kora) lubią śliwki, agrest i jabłka( ale uwaga:nie za dużo, bo mają potem potworne bąki. I nie chodzi tu tylko o nieprzyjemny zapach dla nas, ale o to,że one same boją się wtedy reakcji swojego organizmu.
[edytowane 3/8/2008 przez Admin]
moja sunia już jakieś 5 dni w tygodniu jest na startych owocach ewentualnie z marchwią i orzechach siekanych lub pestkach różnych siekanych podlanych olejem, reszta dni to niestety twaróg i jajko. Od wege niedzieli w sopockiej Mandarynce jest na diecie wege, trochę schudła, ale i bardziej żywotna się zrobiła...na kanapę znowu sama wskakuje.. 😛
http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html
Mój zjadł dziś na śniadanie startego kiszonego ogórka z jabłkami, siekane orzechy włoskie, olej i ciut soli. micha wylizana, teraz śpi smacznie na kanapie obok kompa...Nie daję ziarna zbóż, no czasem suszonego chleba, to zamiast kości by zęby przeczyściła sobie. Jest już na tym parę miesięcy więc moge juz coś powiedziec na ten temat, wydaje się byc ok. Wcześniej parę lat była na barfie, który ostatnio z dwóch dni wege miał ok 5 dni wege i tylko 2 mięsne, teraz już w ogóle jej tego nie daj. Jestem wege, nie chodzę do mięsnego, nie mieszkam też z nikim kto by to robił za mnie, zresztą nie o to chodzi, koleżnka veganka czasem chciała jej coś dać, bo wie że już żadnego mięsa Aruś nie dostaje, ale nie o to chodzi..wiem, że ludzie karmią tak psy, dołączyłam do nich.
http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html
mój piew zdecydowanie odmawia. Surowych ani gotowanych warzyw nie chce jeść [nawet marchwi!], jeśli nie są z mięsem wymieszane. Co do owocow...banana może jeszcze zje, ale jabłka w życiu, śliwek nie lubi, czasem kawałek gruszki. Ale to tak na zasadzie - pokaż co tam jesz człowieku? - spróbowanie- bleh znowu jakies paskudztwo.
Don't let me detain you.
bo trzeba to utrzeć, olejem podlać dla smaku, ciut soli dać, jakieś okruszki orzechów i poza tym miska 15 minut, nie je to zabieramy i to samo na obiad. W barfie też są te dni wege i większość psów z początku odmawia jedzenia tego, potem uczy się, że jak nie zje będą głodne i zaczynają jeść...
http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html
psom nie wolno solic jedzenia, bo to im szkodzi, a po podlaniu olejem dostałby biegunki [tak się robi gdy pies ma zaparcie-nie chcę myslec co by było gdybym tak poprostu polała mu olejem jedzenie]. Mój przeszedł tyle w schronisku, że nie będe chyba go przestawiała na orzechowo-owocową dietę, szczególnie, że wteterynarz po zbadaniu psa i moich pytaniach o wege psa popukał się w czoło i przedstawił mi powody dla których pies [ze względu na swoją budowę wewnętrzną] powinien jeść mieso. Wiem, zaraz posypią się głosy, że wcale nie itp - ale ja nie pisze tego po to by polemizować. Stwierdzam fakt, ze mój pies nue chce i zmuszac go nie będę i proszę mnie nie nawracac w tym względzie, co inni robią ze swoimi psami i kotami nie wnikam.
[edytowane 15/1/2007 od Reiha]
Don't let me detain you.
Będziesz jadł wege, albo będziesz głodny? Takiemu właścicielowi to tylko w mor... znaczy w twarz dać.
"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego
Ale są przecież specjalnie przygotowane wege karmy dla psów i kotów, bogate we wszystkie niezbędne dla zwierzat witaminy i minerały. Dlaczego z tego nie korzystacie? Pozornie karmy te wydają się drogie, ale w rzeczywistości sa wydajne, a przede wszystkim zdrowe....
A co do tego przerabiania psa na owoce to... 😮
Chociaz idea szczytna...
czyli czym karmisz?bo ta cena jakas wielce wygorowana to nie jest?mniej wiecej w cenie karmy,ktora mozna juz psu dac bez obaw o jego zdrowie...
Tez mam mkieszanae uczucia co do takiego karmienia owocami i w ogole tym co pod reka byle bylo vege..dieta vege-tak,ale madrze pomyslana,ja bym korzystala chociaz w czesci z gotowcow,ktore owszem maja i swoje wady,ale..to wszystko nie jest takie proste..
a to róznie. Bo jemu niestety nudzi się ta sama karma podawana dłużej. Ostatnio miałam mniej pieniędzy więc jadł gorszą karmę firmy purina. W lutym będę miała więcej gotówki, będzie jadł Brit-a, ktorego bardzo lubi. Kupuję karmę w hurtowni więc jest sporo taniej. Nie wiem czy dla Ciebie Alipso 166zł to dużo czy mało - jest to nie na moją kieszeń. Mam dużego psa, który taki 15 kg worek karmy zje w miesiąc na same śniadania, i i tak będe musiała dac mu ciepły posiłek. Więc zdecydowanie mnie na to nie stać.
Don't let me detain you.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja