Nie jadam slodyczy od jakichś 15 lat- jak przestałam jeść mięso, to miseczka z ulubionymi krówkami tak sobie smutno stała i stała na biurku, a ja nie miałam na nia ochoty. Chociaż, z drugiej strony, nigdy nie byłam specjalnie slodyczożerna, wolałam np. frytki (też smaczne i niezdrowe, polecam 😀 ). Teraz wciągam średnio 4 kostki gorzkiej czekolady na pół roku, jak już jestem 'na glodzie'. Miodu nie używam z tego samego powodu- słodki smak jest nie dla mnie... 😎
co do slodyczy jeszcze:
zamiast tego uwielbiam jesc marchewki! szczegolnie takie malutkie "marwitki" firmy marwit,pyyychota;) chociaz zawsze jakos zapominam o nich w sklepie,wiec zadko mam w domu,ale jak mam to w kilka chwil schodza.;D i po co nam slodycze,gdy mamy takie pysznosci warzywne?
po co nam slodycze,gdy mamy takie pysznosci warzywne?
warzywa lubię. Słodycze uwielbiam. Mnie potrzebne są dla rozkoszy podniebienia- ogólnie jedzenie to dla mnie największa przyjemność jaka na świecie istnieje. A im bardziej mi słodko tym szczęśliwsza jestem 😉
Białowieska się Puszcza.
Dla mnie słodycze są przekleństwem, uzależnieniem - miałem wilczy apetyt na słodkie dopóki nie wszamałem wszystkiego. Słodyczy nie wyeliminuje, bo zawsze zostanie np. cukier w smakowych jogurtach.
Po wielu próbach postanowiłem wreszcie z nich zrezygnować. Nic nie dają (no może oprócz szczęścia :P) a tylko szkodzą. Dla mnie to o tyle ważne bo mogę mieć genetyczne skłonności do cukrzycy po matce (jeszcze jest brat wiec 50% szans że trafię). Zdecydowałem że nie będe piekł żadnych ciast - n o może odświętnie jedno;), na drugie śniadanie wole zabrać jakiś owoc niż słodką drożdżówkę.
Tydzień temu zjadłem jedną czekoladę gorzką, ale zapiekaną z bananami, tylko dlatego ze chciałem sprawdzić przepis:D.
Dla mnie więcej szczęścia daje piwo, które od czasu do czasu wychylę.
no cóż naukowo udowodniono już że cukier faktycznie ma działanie uzależniające 😉 jeśli pozbawimy organizmu cukru (oczywiście chodzi mi o czystą sacharozę a nie np. o skrobie-która w odróżnieniu od sacharozy jest zdrowym i wartościowym dla organizmu związkiem) to reaguje on tak samo jak u osób na odwyku. ja zanim zostałam wege jadłam bardzo dużo słodyczy i to odbijało się na zdrowiu... wegetarianizm pomółg mi w rzuceniu tego nałogu (bo w moim przypadku pojawiało się również pomału uzależnienie psychiczne związane ze stresem i brakiem akceptacji)-gdy dowiedziałam się o lecytynie odrzucenie słodyczy stało się nadrzędnym celem i tak z dnia na dzień przestałam jeść słodycze. i choć słodkości zastąpiłam notabene bardzo kalorycznymi orzechami których jadłam porównywalnie tyle samo to mimo wszystko nieco schudłam (a moja waga zaczynała już dochodzić do punktu, w którym zaczynała się nadwaga...) i też w samopoczuciu zaszła duża zmiana. do tej pory nie wiem jak mi się udało jednego dnia zupełnie przestać jeść słodycze które w (zbyt) dużych ilościach towarzyły mi kilka lat i ani razu nie dać się skusić na czekoladę z lecytyną, szkoda że taką silną wolą wykazuję się tylko jak mam naprawdę ważny powód 😉
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury. Albert Einstein
http://delicious.blog.pl/ - zapraszam na mojego bloga kulinarnego 😀 wiem że trochę mało ale założy
Chodzi chyba o lecytynę sojową- ona nie jest wegetariańska, aby ją otrzymać potrzebne są tłuszcze zwierzęce.
Ja nie jadam kupnych słodyczy.... raz na jakiś czas zrobię coś sama... ostatnio zrobiłam chałwę-pycha!!!!! Sezam, słonecznik i siemię lniane w proporcji 3:1:1, do tego cukier trzcinowy i olej, wszystko zmiksować i.... pycha!!!
Przestańcie już może demonizować tę nieszczęsną lecytynę - może jest, a może nie jest sojowa, tego nie wiemy na pewno. Nie jesteśmy jednak w stanie wyeliminować w 100% wykorzystywania zwierząt, bez względu na to, jak się będziemy starać. Obsesyjne śledzenie składów niewiele tu pomoże.
A lecytyna sojowa jak sama nazwa wskazuje może być w 100% sojowa, może też zawierać domieszki odzwierzęce.
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Tak Lily masz rację, nie jesteśmy w stanie wyeliminować w 100% wykorzystywania zwierząt.
Co do lecytyny, po prostu napisałam to co wiem, jest uznana za składnik podejrzany dla wegetarian, ale nie krytykuję nikogo, kto ją zjada w jakimś produkcie. Sama staram się unikać przetworzonych produktów i próbuję wszystko robić sama, ale pewnie i tak nie raz zjadam w czymś lecytynę.
miód tuczy 😛
ja wogóle nie spozywam słodyczy-z natury są szkodliwe...:/zresztą słyszałam że miód jest niewegetariański...i to nawet niezła na ten temat ideologie przeczytałam 🙂 😀
[edytowane 14/10/2006 od euridice]
ja tez nie jem slodyczy. KOMPLETNIE NIC. ludzie sie dziwia. Czemu sie tak dziwia!?
Kiedys powiedzialam mojej kolezance, ze nie jem miasa i slodyczy. Ona otwarła szeeeeroooko oczy i usta pytając: "To co ty jesz?"Maatko, jesli dla ludzi podstawowym skladnikiem menu jest padlina i cukier, to ja im na prawde szczerze wspolczuje. ich żoladki sa jak smietniki i groby. Nie no, okropnosc.
Slodycze nie sa nam do NICZEGO potrzebne. Ludzie sie nimi zajadaja i potem mamy same tłuste baby na ulicach. Czepiaja sie potem mnie, ze chuda jestem. Debile.
A ja moge bardzo dlugo nie jesc. Nie lubie miec jedzenia w zoładku.
Owoce i warzywa wystarcza.
zgodzi sie ktos ze mna?
ja się zgadzam, tylko czsem lubiępojeść coś zdrowego, np. jaieś płatki, uwielbim muesli amarantowe itd. ale zaraz potem idę do szkoły, wskakuję na rowerek albo biegam^^
Pozdrowienia:*
Watashi wa Monió desu.
A ja się nie zgadzam...energia jest potrzebna,szczególnie w młodym wieku,kiedy sie dojrzewa. A skąd organizm ma energię? Z kalorii. A kalorie?.....
Ja uwielbiam słodycze,pochłaniam czekoladę garściami,potrafię zjeść tabliczkę na raz,szczególnie pełnomlecznej. Batoniki,cukierki,a na widok domowych ciast to az mi żołąd wyciska. i nie jestem tłustą babą,jak to ktoś napisał. Wręcz przeciwnie,od kilku miesięcy próbuję utyć...bezskutecznie. Odkąd nie jem mięsa,ciężko przybrać na wadze,wiadomo-dieta rozdzielna. Więc co do słodyczy jestem jaknajbardziej za:)
Pozdrawiam.
Grunt to mieć marzenie =)
Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja