Witajcie:)
Od jakiś 4 miesięcy nie jem mięsa. Przestałam je jeśc z dnia na dzień.
Bardzo często jem szpinak więc nie martwię sie o żelazo, piję i jem jogurty....
Problem to mi się zaczał z mlekiem.
Zauważyłam żę po spożyciu mniej więcej szklanki mleka do płatków, boli mnie brzuch, mam wzdęcia, gazy(przepraszam za szczegóły). To jest dosyć bolesne.
Nigdy nie miałam problemów z przyswajaniem mleka. Nie mam też problemu z przetworami mlecznymi. Tylko z samym mlekiem.
Czy możę to być spowodowane zmianą diety.

Co może powodować moją reakcję na mleko?

Czy to możliwe że nabawiłam się nietolerancji laktozy?

[edytowane 13/3/2010 przez Aguśka]

Szpinak nie jest dobrym źródłem żelaza, poza tym szpinak i nabiał mogą się przyczyniać do powstania kamieni w układzie moczowym. Szpinak ma duże ilości kwasu szczawiowego i nie nadaje się do częstego spożywania. Jeśli mleko Ci nie służy, to go nie pij po prostu. Ja nie piję, ale przed laty, gdy piłam, miałam straszne skurcze brzucha. Większość dorosłych ludzi nie trawi laktozy.

Ja piję mleko, nie szkodzi mi, ale gdyby szkodziło na pewno bym odstawiła. Tym bardziej, że nie jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania, jest wiele źródeł wapnia.
Napisałaś , że nie masz problemu z przetworami mlecznymi, więc być może twój organizm nie toleruje laktozy, ale to żaden problem - są kefiry, jogurty, sery, maślanki ,sery, które z powodzeniem zastąpią mleko.
Z tego co wie, dużo wapnia mają również suszone figi, brokuły, amarantus.

Na moje olo masz nietolerancje ale to nie jest tragedia 😉 pewnie przez to ze wczesniej jadlas mniejsze ilosci mleka i jego przetworow nie zauwazylas swojej przypadlosci. Zawsze mozesz byc owo-wege lub przejsc calkowicie na weganizm.
Pamietaj duzo straczkowych: fasola, bób, ciecierzyca, groch, soczewica, soja do tego produkty pelnoziarniste: chlebek, makarony. Kasze, ryze. Duzo owocow, warzyw, nasion, orzechow, pamietam o siemieniu lnianym 😀 widzisz jak mozna roznorodnie 😀
Tak jak pisala Lily szpinak wcale nie ma jakis duzo zelaza, to jest stereotyp. Żelazo znajdziesz w straczkowych, razowych i zielonolisciastych roslinkach. Oczywiscie nie nalezy tutaj demonizowac jakos szpinaku- ot w zbyt duzych ilosciach wszytsko moze szkodzic 😉

Ja byłam baaardzo "mleczna" zawsze i po prostu nie pamiętam czy miałam jakieś problemy z trawieniem ale chyba nie.
Jak odstawiłam mleko 3 lata temu bo wiedziałam, że jest ciężkostrawne to już nie mogę do niego wrócić i nie ubolewam nad tym zbytnio 🙂 Po prostu mam po mleku takie objawy teraz jak ty opisujesz - kiebelek murowany szczerze mówiąc 😛

Więc sie nie przejmuj bo mleko dorosłemu człowiekowi nie jest potrzebne wcale a nawet jest niezdrowe - twój organizm sam Cię o tym informuje więc skorzystaj z podpowiedzi.

Jedz mleko w postaci "przegryzionej" przez bakterie, np jogurty, a mleku daj spokój.