miód z mlecza bez pracy pszczół? excellent...
laktovo to nie brzmi jak usprawiedliwienie. ale kiedy ludzie klocą się jak hieny o znaczenie slowa lepiej dać im jeszcze jedno dla świętego spokoju.
albo jasno postawić sprawę- weganin nic od zwierząt nie spożywa- wegetarianin tak pod warunkiem że nie wymaga zabicia lub nie przyczynia sie do cierpienia i darować sobie te wstawki lakto czy ovo... choc to dosc praktyczne...
w przypadku dzieciaków z indonezji czy pakistanu- tak tak dzieci są ważniejsze niż jakieś tam owady, zwlaszcza że zyją nie spelniajac soiwch podstawowych potrzeb- nawet nie mają iluzji dziecinstwa. a pszczoly owszem- jedyny problem to ten feralny cukier zamiast miodu.
a moze dawac pszczolom miod z mlecza? 😛
Kochani, pomóżcie mi rozstrzygnąć mój wewnętrzny spór. Od sześciu miesięcy nie jem nabiału, od dwóch jajek, ale nadal spożywam miód - kupuję od sąsiada i nie mam powodu, by go odrzucić. I teraz nie wiem... kim jestem. Kiedy ktoś mnie pyta, czy jestem weganką, szczerze nie wiem, co odpowiedzieć. Bliżej mi do weganizmu niż wegetarianizmu, ale nie chcę podawać się za kogoś, kim nie jestem i wprowadzać w błąd siebie i innych.
Co o tym sądzicie? Czy są jeszcze jakieś osoby w podobnej sytuacji?
ptakubezgłowy, możesz mnie zwymyślać 😉 Kiedy byłam wege, ta kwestia była mi obojętna, ale teraz, kiedy mnie to dotyczy, już nie jest tak łatwo.
http://www.explosm.net/comics/random/
Kochani, pomóżcie mi rozstrzygnąć mój wewnętrzny spór.
Od sześciu miesięcy nie jem nabiału, od dwóch jajek, ale nadal spożywam miód - kupuję od sąsiada i nie mam powodu, by go odrzucić. I teraz nie wiem... kim jestem. Kiedy ktoś mnie pyta, czy jestem weganką, szczerze nie wiem, co odpowiedzieć. Bliżej mi do weganizmu niż wegetarianizmu, ale nie chcę podawać się za kogoś, kim nie jestem i wprowadzać w błąd siebie i innych.
Co o tym sądzicie? Czy są jeszcze jakieś osoby w podobnej sytuacji?
Jestem weganką juz od ponad roku i jadam miód. Ludzie nie popadajcie w absurdy. Pszczołom nie dzieje się żadna krzywda. Jak ktoś mi mówi że pszczoła cierpi gdy zabiera jej sie efekty jej pracy to rozśmiesza mnie tym do łez..rozśmiesza swoją głupotą i jakiś durnym widzi mi sie. Nie wiem w ogóle kto wpadł na taki pomysł o niejedzeniu miodu.
xxl sama decydujesz kim jesteś. Nie ma tu NIKOGO kto ma Ci prawo powiedzieć że jedząc miód nie jesteś weganką. Sorrryy... ale nie ma TU takich autorytetów.
[edytowane 21/10/2007 od waszakicia]
[edytowane 21/10/2007 od waszakicia]
Oj, kiciu, kiciu. Tylko bez wyzwisk. Doskonale rozumiem pobudki ludzi, którzy rezygnują z miodu. A odkąd jestem wege (prawie) nigdy nie używam słów 'to już przesada', bo za często sama je słyszę i wynikają one z ograniczonych horyzontów i niewiedzy.
Niektóre definicje weganizmu mówią o odrzuceniu nabiału, jaj I miodu, a niektóre tylko LUB miodu. Nie wiem, która ma większą rację. Nie chcę nazywać się weganką, jeśli nią nie jestem. Nie chcę być hipokrytką. Moim zdaniem to byłoby jak jedzenie ryb i nazywanie siebie wegetarianinem.
http://www.explosm.net/comics/random/
Oj, kiciu, kiciu. Tylko bez wyzwisk
😮 chyba oślepłam od jedzenia miodu bo nie widzę w swoim poście żadnych wyzwisk...
Nie chcę nazywać się weganką, jeśli nią nie jestem. Nie chcę być hipokrytką.
Niektóre rzeczy lepiej zostawić bez komentarza....
Doskonale rozumiem pobudki ludzi, którzy rezygnują z miodu.
rozumiesz ich? to dlaczego masz dylemat czy zrezygnować z miodu....?! sama sobie przeczysz.
PO WYGRAŁO :D:D:D:D:D:D::DD:
pszczoły naturalnie co jakis czas zmieniają swoje miejsce zamieszkania;p
zakładają nowe gniazda.
i mi coś kiedys otarło się o uszy, że królowom albo...no wałsnie- tez nie pamiętam komu- trza odreywać skrzydelka, żeby nie uciekły a ciągle zyły w jednym ulu.
nie wiem jak to jest, trza sprawdzić.
MED is not so bad as they say]:>
😮 chyba oślepłam od jedzenia miodu bo nie widzę w swoim poście żadnych wyzwisk...
rozśmiesza mnie tym do łez..rozśmiesza swoją głupotą i jakiś durnym widzi mi sie
Ok, może bezpośrednie wyzwiska to nie są, ale też nic miłego. Panuj nad językiem.
Niektóre rzeczy lepiej zostawić bez komentarza....
Jak już zaczęłaś mówić, to może dokończ? Po to pytam, żeby usłyszeć Wasze opinie.
rozumiesz ich? to dlaczego masz dylemat czy zrezygnować z miodu....?! sama sobie przeczysz.
To nie ja sobie przeczę, to Ty nie kumasz. Zrozumienie nie oznacza, że od razu doznam nawrócenia i zacznę tak postępować. Musiałabym dostać rozszczepienia jaźni, żeby móc w ten sposób żyć.
Rozumiem, dlaczego ludzie rezygnują z miodu, ale do mnie te argumenty nie przemawiają wystarczająco mocno.
Inny przykład: rozumiem, dlaczego ludzie wierzą w bogów, co nie przeszkadza mi w ateizmie.
Rozumiem, dlaczego kobiety chcą mieć dzieci, choć sama nie chcę nigdy mieć potomstwa.
Rozumiem, dlaczego niektórzy rezygnują z bawełny na rzecz lnu, ale nie mam zamiaru zaniechać kupowania bawełnianych ubrań.
Rozumiem, dlaczego ludzie chodzą na imprezy, ale sama wolę siedzieć w domu.
Potrzeba dalszych wyjaśnień?
http://www.explosm.net/comics/random/
Ok, może bezpośrednie wyzwiska to nie są, ale też nic miłego. Panuj nad językiem.
A ja będę mówiła co mi się podoba 😀
Mam dokończyć tak? ok.
Prawda jest taka że boisz się reakcji innych gdy im powiesz że jesteś weganka a jesz miód. Nie chodzi Ci wcale o przekonanie siebie samej a o opinie innych, ta opinia bedzie Toba kierować nie Twoje własne zdanie. Możesz poznac czyjesz zdanie ale nie kierować sie nim bo to bez sensu.
A ja będę mówiła co mi się podoba
Ok, możesz sobie mówić, ale co najwyżej do siebie. Jak się jest między ludźmi, obowiązują pewne zasady i kultura osobista, a dodatkowo na tym forum - regulamin.
Co do dalszej części postu...
Prawda jest taka że boisz się reakcji innych gdy im powiesz że jesteś weganka a jesz miód.
Bać się to za wielkie słowa, ale przykładam do tego pewną wagę. Nie chcę, by ktokolwiek nazywał mnie hipokrytką, a już tym bardziej mając do tego podstawy. A oprócz 'strachu' przed reakcją innych czuję tez dyskomfort wewnętrzny. Nie cierpię niepewności. Nie chcę utrzymywać siebie samej w błędzie ani też rozprowadzać fałszywych informacji. Przez takie rzeczy potem ludzie sądzą, że np. wegetarianie jedzą ryby.
Nie chodzi Ci wcale o przekonanie siebie samej a o opinie innych, ta opinia bedzie Toba kierować nie Twoje własne zdanie. Możesz poznac czyjesz zdanie ale nie kierować sie nim bo to bez sensu.
O ile dobrze rozumiem, to... tak. Chodzi o opinie innych - o tym pisałam na samym początku. Nie wiem, czy jedząc miód jestem weganką = nie mam zdania na ten temat, więc pytam innych, w założeniu mądrzejszych ode mnie i owszem, ich opinią będę się kierować.
http://www.explosm.net/comics/random/
Czy to prawda , że niektórzy pszelarze dokarmiają pszczoły cukrem? Jak rozpoznać , że miód pochodzi od takich właśnie pszczół? Co oznacza napis na miodzie "niestandaryzowany, prosto od pszczelarza"? Czym różni się od innych miodów?
I jeszcze pytanie co do miodów ekologicznych - czym różnią się od "normalnych", na czym polega ekologiczna hodowla pszczół?
To chyba tyle.
Mam nadzieję, że ktoś ki odpowie 😛
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Pszczelarze karmią pszczoły cukrem tylko w okresie zimy , by jakoś przetrwały gdy już miód zostanie im podebrany. Pszczoły nie produkują miodu z cukru . A ten prawdziwy miód łatwo rozpoznać bo po kilku miesiącach od zbioru tężeje. Oszukany miód ( z dodatkami ) się nie skrystalizuje. Napis - na miodzie pewnie oznacza : z dodatkiem miodu.
Tutaj o ekologicznym miodzie.
A ja w tym roku zrobiłam sobie miodek z mniszka 🙂 Wyszedł pięknie . Wygląda jak prawdziwy a smakuje wyśmienicie.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja