Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Bog kontra ateizm....?  

Strona 7 / 10 Wstecz Następny
  RSS

Zarathos
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 339
15/09/2006 4:44 pm  

Euridice - drugi raz się z Tobą zgadzam, a to zaczyna być niepokojące 😀

---------

Jednak zjawisko opuszczania duszy po śmierci jest wspólne dla wszystkich ludzi, zjawisko natury fizycznej a nie religijnej.

Ehe... he he he he... ok, fizyczny dowodzik na to, że dusza istnieje - poproszę.

Bo z całą pewnością wymienieni przez Ciebie ludzie nie są autorytetami także w tej dziedzinie (fizyce duszy :D)

Jednak zjawisko opuszczania duszy po śmierci jest wspólne dla wszystkich ludzi, zjawisko natury fizycznej a nie religijnej.

Wypraszam sobie przypisywanie mi jakiejś duszy. A już z całą pewnością tego, że mnie po śmierci opuści.

Dowody naukowe na nieistnienie czegoś? Brak dowodów.

Nauka nie zajmuje się szukaniem czegoś, czego nie ma, tylko czegoś, co wg. niej w danej chwili może istnieć (stąd poszukiwania eteru w którym rozchodzą się fale EM i innych pierdół, za przeproszeniem - które zresztą zakończyły się udowodnieniem, że rzeczonego eteru nie ma). Jak kiedyś jakiś naukowiec ubzdura sobie, że bóg istnieje i zacznie go naukowymi metodami szukać, to może udowodni, że jest. Albo, jak z eterem, przez ten durny przypadek udowodni, że go nie ma, a to co ludzie uważali za boga to jakaś nowa cząsteczka 😀

Poza tym, to wierzący twierdzą, że bóg jest, więc to na nich spada ciężar dowodu - czyli udowodnienia jeg istnienia.

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego


OdpowiedzCytat
euridice
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 589
15/09/2006 5:02 pm  

Euridice - drugi raz się z Tobą zgadzam, a to zaczyna być niepokojące 😀

eee, jak dla kogo, ja sie wcale nie niepokoje... 😀 😉

a tak wogole, to nie wiem czemu ludziom (niektorym) tak zalezy na tym, ze bog istnieje lub nie. po co? nie wystarczy im, ze w niego wierza? czy im to pomaga? a poza tym, to oni uznaliby tylko gdyby udowodniono, ze bog istnieje (teoretyzuje, oczywiscie). a gdyby tak UDOWODNIONO, ze bog/dusza NIE istnieje? :> co by wtedy powiedzieli? mysle, ze wiem - ze to nieprawda. bledne kolo + troche brak logiki...

po co te (pseudo)naukowe dowody, ktore dla mnie brzmia po prostu smiesznie? to moze ja zaczne udowadniac, ze krasnoludki/wrozki/elfy istnieja? przeciez tyle o nich napisano, duzo ludzi w nie wierzy, niektorzy twierdza nawet, ze widzieli... ;P

wiara to sprawa osobista, ale juz usilowanie mi wmawiania jakiejs duszy, przedstawianie NAUKOWYCH ( 😮 ... 😀 ) dowodow na istnienie boga to duza przesada.

[edytowane 15/9/2006 od euridice]

animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!


OdpowiedzCytat
dolorez
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 99
15/09/2006 6:01 pm  

nie nie, nie chodzi o to, ze ja nie mam takiej potrzeby. chodzi o to, ze z biologicznego puntku widzenia nie ma takiej potrzeby. a natura jest bardzo oszczedna i nie tworzy czegos co nie byloby przydatne. np. jesli cos bylo potrzebne, ale juz nie jest, to zostaje zredukowane (patrz: czlowiek - kosc ogonowa zredukowana do guzicznej). nie widze zadnego pozytecznego zastosowania dla [i] tak zwanej[/i] duszy.

[edytowane 15/9/2006 od euridice]

Nic nie mam [b]Euridice[/b] przeciwko twojemu czysto materialnemu podejściu do życia. Skoro uważasz, że człowiek składa się tylko z mięsa i kości. Twój światopogląd idealnie pasuje do tzw. materializmu dialektycznego, inaczej zwanego marksizmem.

[b]Materializm dialektyczny[/b]
Kierunek ten, zwany też często marksizmem, stał się bardzo popularny pod koniec XIX i na początku XX wieku wśród radykalnych, rewolucyjnie nastawionych socjalistycznych działaczy robotniczych, zwłaszcza w Niemczech, Francji i Rosji, dla których stał się podstawową ideologią.

[b]Podstawą materializmu dialektycznego jest[/b] przyjęcie, że cała realna rzeczywistość jest materialna i nie ma żadnego obiektywnie istniejącego bytu, którego nie dałoby się sprowadzić do jego materialnej podstawy.
Materia w tym systemie nie jest jednak rozumiana tak jak w fizyce czy w materializmie mechanistycznym.

Każdemu podług jego potrzeb;)
Wilk do lasu, mysz do nory, pstrąg do rzeki, a orzeł pod niebiosa 😉

[b]

Nauka nie zajmuje się szukaniem czegoś, czego nie ma, tylko czegoś, co wg. niej w danej chwili może istnieć

[/b]

No własnie [b]Zarathos[/b] 😉

Wśród takich naukowców jest Edgar Mittchell, jeden z najbardziej znanych astronautów na świecie, członek NASA, Institute for Cooperation in Space, oraz Institute of Noetic Science. Dr Edgar Mitchell twierdzi, że nauka po prostu kładzie pomost (otwiera szczelinę) pomiędzy umysłem a materią poprzez mechanikę kwantową. Dr Mittchell zestawia (porównuje) przeszłe i teraźniejsze odkrycia naukowe z mistycznymi wyjaśnieniami o tym jak działa uniwersum. To pozwala [b]uzyskać nową perspektywę[/b] na temat zjawisk paranormalnych i daje dobrze ugruntowany punkt widzenia na takie tematy jak: w jaki sposób informacja parapsychiczna jest odbierana i jak my jako rasa możemy kształtować nasze rzeczywistości.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Edgar_Mitchell

http://www.noetic.org/

[edytowane 15/9/2006 od dolorez]


OdpowiedzCytat
Zarathos
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 339
15/09/2006 8:42 pm  

E.D. Mitchell (przez jedno T). Dorobek:

- łamał rozkazy (nieautoryzowane eksperymenty podczas misji księżycowej)
- ma manie prześladowczą (UFO istnieje, to tylko rząd ukrywa prawdę)
- założony przez niego instytut (Noetic Institute) zajmuje się rzeczami, którymi naukowcy (normalni) się nie zajmują (swoją drogą - Noetic Istitute: Nieetyczny Instytut :D)
- twierdzi, że jakiś dzieciak wyleczył go z raka na odoległość - problem w tym, że nigdy tego raka u niego nie zdiagnozowano

Cięzko go uznać za 'autorytet', nieprawdaż.

A, doktorem jest: astronautyki i aeronautyki. Nauk w zasadzie wygasłych. Zajmuje się nimi już tylko parę instytutów na świecie, większość to pracownie prywatne.

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego


OdpowiedzCytat
dolorez
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 99
16/09/2006 12:13 am  

Wypraszam sobie przypisywanie mi jakiejś duszy. A już z całą pewnością tego, że mnie po śmierci opuści.

Jeżeli ktoś ją tobie przypisuje to ty sam to czynisz [b]Zarathosie[/b] . Przeczytaj raz jeszcze co napisałeś poniżej

Ponieważ zazwyczaj w takich dyskusjach pojawia się pytanie "to w takim razie co się z tobą stanie po śmierci?" odpowiem - co mi się bedzię podobało. Zniszczone ciało raczej mojego życia nie podtrzyma, więc może wcielę się w kogoś innego. Może dam sobie spokój i zniknę, rozpłynę się w nicości, a może będę straszył znajomych.

A więc? [b]Co z tą duszą?[/b] Masz ją w końcu, czy też nie? Jeżeli nie to niby jak chcesz po śmierci straszyć znajomych, albo się reinkarnować??

P.S O Edgarze Mitchellu cdn 😉 już wkrótce 😎


OdpowiedzCytat
Dżakonda
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 104
16/09/2006 12:25 am  

Dolorez nikt nie potrzebuje twoich mało merytorycznych wywodów. Naprawdę mnie osobiście ma kto uczyć filozofii 😛 A nie uczyłaś się, że się udowadnia czyjeś istnienie, a nie dowodzi nieistnienia? 😀 Owo, prosze jaki przykład ateisty? Ja mam takie usposobienie, w dodatku jestem antyklerykałem. Sądzisz, że każdy ateista jest taki jak ja ? A czy każdy teista jest taki jak ty? Walcze? Kurcze, mozliwe ze wyrazam zdanie w "ostry" sposób, bo nie lubie owijać w bawełne, no cóż taka jestem. Ale żeby wszystkich ateistów oceniać moim poziomem? Dziwaczne, nie uważasz? 😮 Chcesz mnie jakoś sprawdzić, co tam wiem z tej filozofii. Hmm przypomnij sobie, że to nie ja zaczęłąm szachować swoją "wiedza" i "umiejetnosciami". Glukoza możesz mówić o Bogu ile chcesz, jednak kiedy toczy się dyskusja a ty tylko wtrącasz Bóg mnie kocha i miłuje to jest to żaden argument i po prostu jest nienamiejscu.

[edytowane 15/9/2006 od Dżakonda]


OdpowiedzCytat
dolorez
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 99
16/09/2006 12:39 am  

Dolorez nikt nie potrzebuje twoich mało merytorycznych wywodów. Naprawdę mnie osobiście ma kto uczyć filozofii 😛

Po pierwsze!

Nie tobie oceniać kto potrzebuje moich wywodów, a kto nie. Ty ich nie potrzebujesz? To dlaczego je w ogóle czytasz? 😮

Po drugie!

To nie jest forum tylko dla neomarksistów, ateistów i wszelkiej maści materialistów.
😉

Glukoza możesz mówić o Bogu ile chcesz, jednak kiedy toczy się dyskusja a ty tylko wtrącasz Bóg mnie kocha i miłuje to jest to żaden argument i po prostu jest nienamiejscu.

[edytowane 15/9/2006 od Dżakonda]

To jest najpiękniejszy argument i najbardziej praktyczny. Oto i w pewnym sensie dowód na istnienie Boga - są ludzie, którzy go doświadczają. I nie ma on nic wspólnego z kością ogonową zredukowaną do guzicznej.

[u] Znany fizyk o Bogu [b]

Bóg nie jest oczywiście ani rodzaju męskiego, ani żeńskiego, nie występuje pod żadną postacią, jest po prostu samoorganizującą się dynamiką całego wszechświata[/b]

Frifjof Capra

[edytowane 15/9/2006 od dolorez]


OdpowiedzCytat
Zarathos
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 339
16/09/2006 12:58 am  

A gdzie ja napisałem, że to moja dusza będzie się reinkarnować czy straszyć. Nigdzie, więc czytaj co inni napiszą - dokładnie - a potem komentuj.

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego


OdpowiedzCytat
Zarathos
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 339
16/09/2006 1:13 am  

A nie Fritjof Capra przez przypadek? Masz problemy z pisaniem nazwisk czy nie chcesz, żeby inni wyszukali tych geniuszy i informacji o nich?

No, ja wyszukałem. Oto co ciekawsze dzieła z dorobek tego 'znanego' (ja go nie znam) fizyka (teoretycznego). Swoją drogą, dorobek to 12 książek (od 1975), z czego tylko większość poświęcona jest mistycyzmowi, ekologii, połączeniu tych dwóch z fizyką:

- Tao Fizyki (przy okazji cytacik: "Fizyka nie potrzebuje metafizyki, metafizyka ie potrzebuje fizyki, ale człowiek potrzebuje obu" - interesujące, nieprawdaż? Metafizyka nie jest do niczego potrzebna fizyce. Co najwyżej człowiekowi, tylko... nie każdemu). Tak przy okazji - pomysł na tą książkę przyszedł facetowi do głowy pod wpływem środków odurzających. Szkoda, że nie pisze jakich, ale biorąc pod uwagę okres to pewnie LSD. Facet miał 'wizję' - całkiem dosłownie.

- Zielona polityka - z której to książki wywodzą się partie tych czubków, zielonych. Mało chwalebne i nie mające wiele związku fizyką.

--

Tak swoją drogą - face jest neo-luddytą. To ktoś taki, kto kategorycznie sprzeciwia się postępowi technologicznemu. Fajny gostek. I z całą pewnością "wielki" autorytet.

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego


OdpowiedzCytat
dolorez
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 99
16/09/2006 1:24 am  

A gdzie ja napisałem, że to moja dusza będzie się reinkarnować czy straszyć. Nigdzie, więc czytaj co inni napiszą - dokładnie - a potem komentuj.

[b]To wyjaśnij mi jeśli tylko jesteś w stanie jaka część ciebie będzie żyć dalej po tym jak twoje ciało fizyczne umrze?[/b]

Nie dusza to co?

Może masz na to jakieś swoje własne określenie?

A tutaj dwa kolejne cytaty Fritjofa Capry:

[i]Rosnące zainteresowanie ekologią, mistycyzmem, budząca się świadomość kobieca, powrót do holistycznego podejścia do zdrowia i leczenia - wszystko to są przejawy tego samego prądu przemian[/i]

[i]Rozum jednego człowieka stanowi w warstwowym ładzie przyrody część szerszego rozumu systemów społecznych i ekologicznych; ten z kolei wchodzi w skład planetarnego systemu mentalnego, czyli rozumu Gai, który stanowić musi część jakiegoś rozumu kosmicznego, wszechświatowego.[/i]

Aż tak nie lubisz Zielonych Zarathosie? Cóż złego ci uczynili? 😮

[edytowane 15/9/2006 od dolorez]


OdpowiedzCytat
Zarathos
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 339
16/09/2006 1:54 am  

jaka część ciebie będzie żyć

Żadna. Jak umrę, to nie będę żyć, nieprawdaż?

Jak to powiedział pewien mądry człowiek w odpowiedzi na stwierdenie, że każdy musi umrzeć: "Być może, sir, ale ja mam zmiar żyć wiecznie."

Nie trzeba mieć duszy, żeby przetrwać (nie przeżyć - martwe ciało jest martwe i koniec) śmierć. Wystarczy znaleźć na to sposób.

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego


OdpowiedzCytat
Dżakonda
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 104
16/09/2006 2:56 am  

Dolorez a wytłumacz mi czemu niby mam żyć po śmierci? Śmierć nie istnieje moja droga, znasz się tak na filozofii przecież kojarzysz Epikura?


OdpowiedzCytat
Maze
 Maze
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 592
16/09/2006 12:34 pm  

No tak, kolejny topic który zdominowały wypowiedzi świntej doloressy od płodów i kosmitów. Ale co sie spodziewac w sumie. Już pokazała co "potrafi"- np. najeżdżając na kazamuko bez powodu i w kilku innych sytuacjach- i zawsze to samo, niby to uduchowionw wypowiedzi na pół strony, których sie czytać nie chce więcw końcu dolores ma satysfakcje- "nikt mi nie odpisuje, mam racje".

Nie tobie oceniać kto potrzebuje moich wywodów, a kto nie

Oj sporo osób ma juz dość twoich wywodów, sporo. Na forum wegetarian generalnie sie rozmawia o wegetarianizmie a nie kosmitach czy bogach. Może z dr Pająkiem sobie pomejluj?

To nie jest forum tylko dla neomarksistów, ateistów i wszelkiej maści materialistów.

A może to nie jest forum dla dolores?? Bo najwyraźniej sie tutaj nie odnajdujesz

Nauka bez religii jest kaleka, religia bez nauki jest ślepa.

Raczej dolores bez wklejania długich bezsensownych niepotrzebnie zajmujących miejsce postów jest kaleka. I tak kalectwo zaleczyc próbuje, kosztem innych użytkowników forum.


OdpowiedzCytat
Dżakonda
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 104
16/09/2006 4:40 pm  

Dolorez wciskając innym i powtarzając inny jaką to jestem materialistką, obrażasz mnie i jest to zniesławienie, więc podchodzi pod pare paragrafów. Jeśli chcesz wychodzić na znawcę tematu to przynajmniej zachowaj resztku kultury. Na razie wychodzisz na kolejnego fanatyka, który wrzeszczy i krzyczy "aaa ateiści to materialiści łeeee" ! Jakoś nie jestem osamotniona w moich "zarzutach" w stosunku do ciebie. Może czas najwyszy się zastanowić, że jak większości nie podoba się Twoje zachowanie to wypadałoby chociaż udawać zmiane, by nie obrażać innych na forum. Zreszta nie umiesz dyskutować na podstawie własnych argumentów, tylko ciągle wklejać cytaty i wypowiedzi? To chyba nienajlepiej o Tobie świadczy, prawda?


OdpowiedzCytat
Zol
 Zol
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 78
16/09/2006 5:08 pm  

Ugutojmy dolorez....

żartuje...

przestańcie po prostu pisać na ten temat, bez sensu...

amen.

'Przy śniadaniu słucham o korkach...


OdpowiedzCytat
Strona 7 / 10 Wstecz Następny
  
Praca