Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Geje i Lessbijki - CO WY NA TO ?  

Strona 27 / 30 Wstecz Następny
BartexXx310
rozmówca

ogarnijcie się, spalcie najpierw Homo, potem Żydów a na końcu Wege.
Jak czytam komentarze to mi się śmiać chce z waszej dojrzałości

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/10/2011 12:40 am
eRZet
weteran forum

To ja chciałbym tu coś wytłumaczyć, bo powstały nam dwa stronnictwa.
Ja osobiście nie jestem przeciwko paradom, ani manifestacjom, boli mnie tylko, że te grupy, które są dyskryminowane bardziej niż homoseksualiści rzadko mają możliwość, żeby wyjść na ulicę. Ale tak poza tym to jestem gay-positive, a lesbian to nawet mega-friendly 😀

Co do "choroby", zaburzenia... W świecie zwierząt występują przypadki homoseksualizmu. Niektóre gatunki są nawet obojnakami. Czy to znaczy, że są chore? Leczmy je.

Są też przypadki zamachów samobójczych (pszczoła), ale przecież to nie uzasadnia terroryzmu?

Należy edukować od małego, że posiadanie dwóch rodziców tej samej płci nie jest czymś niemoralnym, złym etc., dzieciom nie wyrządzi krzywdy (jeśli badania to potwierdzają - nie znam ich).

😮
No ale dlaczego? Dzieciak nie ma możliwości wyboru. Ograniczysz jego wolność tylko po to, żeby dwie osoby były bardziej szczęśliwe (bo zakładamy, że są szczęśliwe będąc razem)? Ja np. nie chciałbym mieć dwóch ojców ani matek. Nie chciałbym i tyle. Mało mnie obchodzi reakcja środowiska (przynajmniej teraz, nie wiem, co by to było 10 lat temu), ale nie wiem, czy umiałbym sobie z tym poradzić. Normalnie niewiele mnie rusza, myślę że adopcja nie byłaby dla mnie straszna. Ale mając dwóch ojców... nie wiem, czy bym im to wybaczył...

Strefa rokendrola wolna od Angola, środa/czwartek godzina 0.00 w radiowej Trójce

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/10/2011 12:54 am
an
 an
bywalec

eRZet - dzieki za ten link
To jest właśnie przykład wpływów zewnętrznych o których wspominałam
to nie musi być świadomy wpływ, to może być jedynie obserwacja; no a że "matki" to sobie po swojemu zinterpretowały, to szkoda słów ...
Kiedy byłam małym dzieckiem - tak maxymalnie do 7 r.ż. ale raczej wcześniej, mieszkałam w podwórku gdzie byli sami chłopcy i tylko z nimi się bawiłam (a znajomi rodziców też mieli tylko chłopców) i pamiętam do dziś jak mówiłam mamie, że chcę być chłopem
moja mama sobie wtedy żartowała jak do dziecka, że chyba mi przyszyje siusiaka, a ja to wtedy bardzo serio traktowałam, i chciałam tego i mówiłam, żeby mi go przyszyła (bo wtedy będę chłopcem :crash: )

te kobiety chyba cierpią na brak zdrowego rozsądku i nie załapały, że dziecko chciało być takie jak jego otoczenie ...

[edytowane 5/10/2011 przez an]

ania

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/10/2011 1:38 am
rzymianin
bywalec

[b]bułek [/b]

"Językiem moralnym i etycznym". Możesz to rozwinąć i wytłumaczyć?

Miałem tu na myśli "paradowców", którzy roznegliżowani, obściskują się w obsceniczny sposób, łamiąc wszelkie granice dobrego smaku u innych osób. Do normalnych homoseksualistów nic nie mam.

Geje i lesbijki jak to ująłeś starają się walczyć o swoje prawa. Robią to w dla niektórych (większości?) w nietypowy, kontrowersyjny sposób. Jedno jest pewne widać ich. Gdyby nie ujawniali się to problem homoseksualistów byłby mniej znany, gdyż siedzieliby oni cicho i liczyli na cud, że coś się zmieni.

A po co mają się ujawniać? Kogo to obchodzi? Ci ludzie się wręcz z tym obnoszą jakby to był powód do dumy. Preferencje seksualne powinni zachować dla siebie. Nikt normalny nie biega po ulicy ze sztandarami "Jestem homo" , "Jestem hetero" "Jestem zoofilem" itp.
Nie wiem też o jakie prawa oni walczą. Czy z tego tytułu że są homo, odmawia im się przykładowo opieki zdrowotnej, dobrej posady, wstępu do restauracji itd. To nie III Rzesza. Walczyć o prawa to sobie mogą w Iranie albo w krajach arabskich, gdzie rzeczywiście są prześladowani.Ale nie w Polsce.

Co do "choroby", zaburzenia... W świecie zwierząt występują przypadki homoseksualizmu. Niektóre gatunki są nawet obojnakami. Czy to znaczy, że są chore? Leczmy je.

Przecież w przyszłości, kiedy medycyna dojdzie do wyższego poziomu, będzie można sprawić ten komfort homoseksualistom, i "przestawić" ich na hetero. Będą mogli wtedy mieć dzieci i tworzyć rodzinę a nie jakieś anomalie jak ojciec+ojciec+dziecko.

Parady są show i ludzie się tam wygłupiają. Bawią się. W specyficzny sposób. Poza zabawą homoseksualiści zachowują się jak każdy inny człowiek (kiedyś widziałem jak spotkało się dwóch panów, pocałowali się, wsiedli do auta i odjechali). Tak mi się wydaje, gdyż nie miałem wielu okazji poznać zwyczajów homo par.

Proszę cie. To ma być zabawa?? Jak ja bym się zaczął bawić w ten sposób to zaraz by mnie zgarneli za obnażanie się w miejscu publicznym i gorszenie ludzi. A oni robią to jeszcze mając prawne przyzwolenie.Nigdy czegoś takiego nie było. Dopiero pod koniec XX wieku ludziom coś odbiło i zaczęli organizować takie cyrki. Kaczyński jak był prezydentem Warszawy zakazywał tego i, jak go nie lubiłem, to tu go całkowicie popierałem.

Love parady mogą mieć taką formę jaką mają, bo jeszcze nikt ich z tego powodu nie zakazał

Wiesz dlaczego? Bo od razu by mu przypięli łatkę homofoba, żyjemy w tak kretyńskich czasach, że nawet najmniejsza forma krytyki na "grupy uprzywilejowane" geje, lesbijki spotykała by się z ogromną krytyką.Skrytykuj homo będziesz homofobem, Zydów- będziesz antysemitą, Murzynów-będziesz rasistą. Niedługo dojdzie do absurdu.

Czyli Rzymianin nie masz żadnych przeciwskazań do adopcji, ponieważ homo to "choroba" lub inne bzdurki. Dostrzegasz wyłącznie brak tolerancji dla odmienności i tylko tego się obawiasz.

Dokładnie, dziecko mogłoby zostać z przykładowo biologicznym ojcem, któremu się przestawiło i żyje z partnerem. Dla samej adopcji mówię nie. Jeszcze zobaczysz,że dojdzie do tego że pedofile zaczną się upominać o legalizjację związków z małymi dziećmi, a zoofile ze zwierzętami.
Za 100 lat tak będzie może wyglądała przykładowa rodzina : matka (człowiek)+ojciec (pies)+dziecko (adoptowane). 😛
Nie no żartuje, ale nie można pozwolić żeby naturalny porządek rzeczy stanął na głowie tylko dla "widzimisie" jakiejś mniejszości seksualnej.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/10/2011 2:01 am

mądrze piszecie.
w sumie przyznaję się, że niedawno jeszcze byłam przeciwna, by homoseksualiści adoptowali dzieci, jednak nie rozpatrzyłam tego w odwrotnej sytuacji.
jak już pisała przedmówczyni, skoro homoseksualista, żyjąc w rodzinie heteroseksualnej pozostaje sobą (nie ma podstaw, by się zmienił poprzez środowisko). tak więc odwrotna sytuacja również jest niemożliwa.
to przecież uwarunkowania genetyczne czynią nas hetero lub homoseksualistami.
dodatkowo, zgadzam się, że mnóstwo jest biednych dzieci, które często nigdy nie zaznały szczęścia poza domem dziecka.
dlaczego odbierać im to szczęście, a parom homoseksualnym możliwość bycia "normalną" rodziną?

dzięki niektórym zmieniłam nieco swój pogląd, dzięki 🙂

[edytowane 6/10/2011 od Princess_Leia]

sky's the limit.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/10/2011 5:24 pm
bułek
forumowy expert

A po co mają się ujawniać? Kogo to obchodzi? Ci ludzie się wręcz z tym obnoszą jakby to był powód do dumy. Preferencje seksualne powinni zachować dla siebie. Nikt normalny nie biega po ulicy ze sztandarami "Jestem homo" , "Jestem hetero" "Jestem zoofilem" itp.
Nie wiem też o jakie prawa oni walczą. Czy z tego tytułu że są homo, odmawia im się przykładowo opieki zdrowotnej, dobrej posady, wstępu do restauracji itd. To nie III Rzesza. Walczyć o prawa to sobie mogą w Iranie albo w krajach arabskich, gdzie rzeczywiście są prześladowani.Ale nie w Polsce.

Tylko, że manifestację najczęściej urządza się, aby coś zamanifestować ;). Dlatego ludzie mają różne transparenty, skandują hasła etc. "Coming out" gejów i lesbijek (dla mnie to synomin słowa homoseksualiści) jest nowym zjawiskiem. Takie ujawnianie się daje siłę ludziom, którzy jeszcze się boją powiedzieć głośno, że są tacy i siacy. O co walczą? Z tego co wiem m.in. o możliwość zawiązywania legalnych "małżeństw", czyli związków partnerskich, brak tolerancji dla "mowy nienawiści" (np. obraźliwe słownictwo itd.) oraz chcą więcej tolerancji od innych ludzi.
Kobiety kiedyś też walczyły o swoje prawa. Możliwe, że wówczas mężczyźni myśleli podobnie jak Ty o homoseksualistach. Lepiej niech siedzą w 4 ścianach i się nie udzielają. Będzie fajno, bo nie zaburzy to istniejącego świata.

Przecież w przyszłości, kiedy medycyna dojdzie do wyższego poziomu, będzie można sprawić ten komfort homoseksualistom, i "przestawić" ich na hetero. Będą mogli wtedy mieć dzieci i tworzyć rodzinę a nie jakieś anomalie jak ojciec+ojciec+dziecko.

Dlaczego uważasz, że oni się męczą i trzeba na siłę ich uszczęśliwiać. Możliwe, iż pewien procent homoseksualistów chce być hetero, ale wydaje mi się, że powoduje takie myślenie presja społeczna. Lepiej nie wychylać się i siedzieć cicho niż zostać odrzuconym/wykluczonym z grupy. My, wegetarianie/weganie, coś o tym wiemy.

Proszę cie. To ma być zabawa?? Jak ja bym się zaczął bawić w ten sposób to zaraz by mnie zgarneli za obnażanie się w miejscu publicznym i gorszenie ludzi. A oni robią to jeszcze mając prawne przyzwolenie.Nigdy czegoś takiego nie było. Dopiero pod koniec XX wieku ludziom coś odbiło i zaczęli organizować takie cyrki. Kaczyński jak był prezydentem Warszawy zakazywał tego i, jak go nie lubiłem, to tu go całkowicie popierałem.

Podczas manifestacji, strajku można więcej powiedzieć/zrobić niż poza takimi akcjami. Faktycznie, Kaczyński, to świetny ałtorytet". Dzielił ludzi prawie tak dobrze, jak braciszek. Jedni lepsi, drudzy gorsi, równi i równiejsi.

Dokładnie, dziecko mogłoby zostać z przykładowo biologicznym ojcem, któremu się przestawiło i żyje z partnerem. Dla samej adopcji mówię nie. Jeszcze zobaczysz,że dojdzie do tego że pedofile zaczną się upominać o legalizjację związków z małymi dziećmi, a zoofile ze zwierzętami.

Powiem szczerze (parlamentarnym językiem): głupio gadasz. Chociaż niedawno jakiś ksiądz pedofil starał się o legalizację związków z młodymi dziećmi. Nie przeszło. Wątpię, aby kiedykolwiek ktoś się na to zgodził. Z zoofilią również.

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/10/2011 10:47 pm
rzymianin
bywalec

O co walczą? Z tego co wiem m.in. o możliwość zawiązywania legalnych "małżeństw", czyli związków partnerskich, brak tolerancji dla "mowy nienawiści" (np. obraźliwe słownictwo itd.) oraz chcą więcej tolerancji od innych ludzi.

Robienie regulacji prawnych umożliwiające małżenstwo osób homoseksualnych ma taki sam sens jak legalizacja małżeństwa człowieka ze zwierzęciem czy przedmiotem. W małżeństwie jest mąż i żona. Po co robić absurd jak 2 mężów czy 2 żony?Homoseksualiści żyli sobie od tysięcy lat, tworzyli związki i jakoś nie były im potrzebne "legalne" małżeństwa. Naprawdę nie wiem jaki jest tego sens.
A mowa nienawiści to owszem nie powinno być czegoś takiego, ale kulturalny człowiek przecież wie jakich słów nie należy używać. Tworzenie takiego zapisu prawnego zabraniającego używanie jakiś tam słów byłoby absurdem. Jest też zapis zabraniający przeklinać publicznie (czyli używać słów na k. i h.) i czy ktoś się tym przejmuje? Nie słyszałem nawet żeby ktoś dostał za to mandat.

Podczas manifestacji, strajku można więcej powiedzieć/zrobić niż poza takimi akcjami. Faktycznie, Kaczyński, to świetny ałtorytet". Dzielił ludzi prawie tak dobrze, jak braciszek. Jedni lepsi, drudzy gorsi, równi i równiejsi.

Nie o to chodziło, sam Kaczyńskiego nie lubiłem, ale zrobili z niego homofoba tylko dlatego że zakazał organizowania parad. A wystarczyło posłuchać czy przeczytać jakąkolwiek jego wypowiedź by zobaczyć że gość nic do homoseksualistów nie miał.

Lepiej nie wychylać się i siedzieć cicho niż zostać odrzuconym/wykluczonym z grupy. My, wegetarianie/weganie, coś o tym wiemy.

Chodzi o to by nie robić popyliny jak na tych paradach. A myślisz że popieram te głupie kampanie PETY co gołe baby udają dojące krowy albo tego typu rzeczy. Protest czy kampanie powinny być wyważone, powinny zmuszać do przemyśleń a nie odpychać.
Różnica pomiędzy homoseksualizmem a wegetarianizmem jest taka że to drugie dało by się wprowadzić na skalę krajową czy nawet światową, a to pierwsze nie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/10/2011 1:38 am
lililea
bywalec

Się czepiliście homoseksualistek którym się trafił transseksualista. Raz na jakiś czas się zdarza i już. Jest mało prawdopodobieństwo że trafi się akurat lesbijką, ale proszę trafił się. Jakoś nie widać żeby trafiało się często. Mam znajomą która ze swoją partnerką wychowuje synka i nie widać żeby on się zamieniał w dziewczynkę. Mam też koleżankę, która kiedyś byłą kolegą i bardzo żałuje że nie pozwolono jej na zmianę płci w młodym wieku kiedy jeszcze nie ukształtowało jej się po męsku ciało, przed zmianą musiała przejść szereg badań które potwierdziły jej twierdzenie, że jest bardziej kobietą niż mężczyzną, tamtemu chłopcu też pewnie na taką zmianę nikt nie pozwolił pochopnie. Cóż bardzo mało prawdopodobne zdarzenia, się zdarzają rzadko, ale nie wcale i tyle.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/10/2011 3:38 am
bułek
forumowy expert

Rzymianin:

Robienie regulacji prawnych umożliwiające małżenstwo osób homoseksualnych ma taki sam sens jak legalizacja małżeństwa człowieka ze zwierzęciem czy przedmiotem. W małżeństwie jest mąż i żona. Po co robić absurd jak 2 mężów czy 2 żony?Homoseksualiści żyli sobie od tysięcy lat, tworzyli związki i jakoś nie były im potrzebne "legalne" małżeństwa. Naprawdę nie wiem jaki jest tego sens.

O fak. Wytłumacz mi proszę jaka jest zbieżność między małżeństwem człowieka ze zwierzęciem czy przedmiotem? Słowo małżeństwo można stosować umownie. Homoseksualiści domagają się związków partnerskich, czyli pewnej umowy prawnej, która powodowałaby, że wobec państwa byliby w legalnym związku. To prawda, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny, ale to słowo po prostu się utarło. Możnaby w przyszłości rozgraniczyć na małżeństwo homo- i heteroseksualne, albo zostawić i umożliwić wchodzenie homoseksualistom wyłącznie w tzw. związki partnerskie (z których btw mogliby korzystać również hetero).

Prawda, że żyli od tysięcy lat, tak długo jak istnieje człowiek na tym świecie. W wielu religiach homoseksualizm był i jest czymś złym, a wieki temu religia rządziła światem. Homoseksualiści byli zatem prześladowani i nawet jeśli mieli potrzebnę legalizowania związków to nie mieli szans tego przeforsować.
W islamie chyba homoseksualizm jest nadal karany śmiercią. Na przełomie wieków sprawa miała siępodobnie jeśli chodzi o Krk (i nie tylko).

Info z Wiki
(źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualizm_a_kontekst_kulturowy#Staro.C5.BCytno.C5.9B.C4.87_chrze.C5.9Bcija.C5.84ska)

średniowiecze:
Wprowadzona u zmierzchu starożytności kara śmierci (utrzymana przez Kościół w mocy na podstawie rozporządzeń trzeciego soboru laterańskiego z 1179 roku) obowiązywała przez całe średniowiecze, często wykonywano ją przez spalenie na stosie. Stąd się zresztą wzięło angielskie słowo faggot (pedał, ciota) - jego znaczeniem pierwotnym był kawałek drewna przeznaczony do spalenia lub niedopalony.

Na średniowieczne potępienie homoseksualizmu złożyło się kilka czynników:

Kultura średniowiecza była kulturą zinstytucjonalizowanej wrogości wobec kobiet, uważanych za gorsze od mężczyzn pod każdym względem (por. sekcję o pozycji kobiety w średniowieczu). Homoseksualizm uzyskał w kulturze Zachodu jednoznaczną konotację: mężczyzna oddający się innemu mężczyźnie degradował siebie do pozycji kobiety. Ponieważ niska pozycja kobiety ma silne korzenie w średniowiecznej teologii chrześcijańskiej (m.in. u św. Augustyna i św. Tomasza), taka konotacja homoseksualizmu do dzisiaj jest najsilniejsza w środowiskach żarliwie religijnych.
Poza tym seks homoseksualny był nieprokreacyjny, a ówczesny Kościół potępiał seksualność (Delumeau, Grzech i strach) i jedyne dla niej usprawiedliwienie widział w prokreacji w stałym monogamicznym związku małżeńskim (Duby, Rycerz, kobieta i ksiądz).

Trzeba jednak dodać, że istniały wtedy środowiska intelektualne, w których homoseksualizm był półjawnie akceptowany, a nawet jawnie chwalony - tyczy się to zwłaszcza trzech tzw. renesansów: karolińskiego (VIII/IX w.), renesansu XII wieku i przedproża właściwego renesansu (XIV i XV wieku). Środowiska te pozostawiły po sobie wielkie dzieła sztuki zawierające wątki homoerotyczne. Miało to jednak charakter wyjątkowo elitarny.

Nowożytność:

Kara śmierci obowiązywała w niektórych społeczeństwach Europy jeszcze do połowy XVIII wieku. Jednakże od renesansu począwszy zaczął się rozwijać nurt daleko posuniętej akceptacji dla homoseksualizmu w kręgach elit władzy i elit kulturalnych, którego nasilenie się zmieniało w zależności od wielu czynników, przy czym nadal był przestępstwem.

Zaczął się jednak powolny proces, który Michel Foucault nazywa dyskursywizacją seksu, czyli otaczanie seksualności siatką dyskursów różnego rodzaju i milczenia w pewnych stosunkach (w relacjach władzy). Jedną z części tego procesu było stopniowe przechodzenie od kryminalizacji czy penalizacji do psychiatryzacji homoseksualizmu, od karania do nieskutecznych prób "leczenia". Naukowcy różnych dziedzin zaczęli klasyfikować i porządkować formy aktywności seksualnej wynikającej z popędu seksualnego, nadając im nazwy i wiążąc je z tożsamością jednostki, decydując zarazem, które z nich są zgodne z normą, a które nie. Tak pojawiło się pojęcie homoseksualisty (pierwszy raz użyte w 1870 roku), jako mężczyzny odczuwającego pociąg do mężczyzn. Tak określono tożsamość seksualną, która w pełni wyklarowała się (tak, jak ją dzisiaj rozumiemy) dopiero w XX wieku.

Karania praktyk homoseksualnych najwcześniej zaniechano we Włoszech i Francji. W XX wieku stopniowo wykreślano homoseksualizm z kodeksów karnych państw cywilizacji Zachodu, choć pojawiły się wielkie regresy w tej dziedzinie w postaci prawa państw totalitarnych:

w III Rzeszy homoseksualiści byli eksterminowani w obozach śmierci, a grający często homoseksualistów aktor filmowy Conrad Veidt stał się jedną z głównych ikon skierowanej przeciwko homoseksualistom propagandy Hitlera;
w dyktaturach komunistycznych był karany więzieniem

Ponowoczesność – interpretacje stanu obecnego
Amerykański antropolog Clifford Geertz definiuje ponowoczesność (ew. postmodernizm) jako epokę, w której zarzucono wszelkiego fabrykowania jedności na rzecz nawigowania wielości i różnorodności. W efekcie współczesne społeczeństwa przestały prześladować osoby homoseksualne, a zaczęły przyznawać im równorzędne prawa jak osobom heteroseksualnym, jednocześnie uznając, że żaden styl życia nie ma prawa sobie rościć pretensji do uniwersalności.

Socjolog Richard Florida ustalił nawet, że stopień akceptacji dla homoseksualistów idzie w parze ze stopniem dynamiki rozwoju gospodarczego społeczności. Opracowany przez niego tzw. gay index określa wskaźnik osób otwarcie przyznających się do homoseksualizmu w danym mieście i jest on wprost proporcjonalny do gospodarczej i kulturalnej dynamiki miast.

A ja wiem po co im związki partnerskie bądź "małżeństwa". Pisano o tym w gazetach. Najważniejsze argumenty podobne jak w przypadku zwykłych ślubów: wspólnota majątkowa, możliwość zaciągania kredytów, informacja medyczna (teraz jest tak, że nawet osoby nie mogą otrzymać info o stanie zdrowia swojej połówki, gdyż nie są dla siebie prawnie "obcy"). Było ich oczywiście więcej, ale nie pamiętam. Miłość też wchodzi w grę, ale akurat małżeństwo lub jego brak go nie jest przeszkodą, gwarantem uczucia.

Heteroseksualni nie mają problemów z legalizacją swoich związków z drugą osobą. Gdyby byli w podobnej sytuacji siedzieliby i czekali na cud czy walczyli o swoje? Jak myślisz? Wydaje mi się, że też czuliby się pokrzywdzeni przez państwo, które traktuje jednych równiej niż innych.

[edytowane 7/10/2011 przez bułek]

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/10/2011 8:11 pm
rzymianin
bywalec

O fak. Wytłumacz mi proszę jaka jest zbieżność między małżeństwem człowieka ze zwierzęciem czy przedmiotem? Słowo małżeństwo można stosować umownie. Homoseksualiści domagają się związków partnerskich, czyli pewnej umowy prawnej, która powodowałaby, że wobec państwa byliby w legalnym związku. To prawda, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny, ale to słowo po prostu się utarło. Możnaby w przyszłości rozgraniczyć na małżeństwo homo- i heteroseksualne, albo zostawić i umożliwić wchodzenie homoseksualistom wyłącznie w tzw. związki partnerskie (z których btw mogliby korzystać również hetero).

Myślisz że żartowałem z tymi zwierzętami czy przedmiotami?
http://deser.pl/deser/1,83453,4668638.html
http://www.widelec.pl/widelec/1,99759,7661765,Facet__ktory_ozenil_sie_z_poduszka.html
http://www.humbug.pl/texts/view?art=niemiecki_listonosz_poslubil_kota_

Czy zatem uważasz, że zwierzęta i przedmioty mają być dyskryminowane i nie mogą zawierać małżeństw? Skoro homoseksualiści będą mogli to i wkrótce ludzie zaczną się upominać o zwierzęta i przedmioty. Absurd pogania absurd.

Teraz poważnie. Jasne że czasem jakiś szczególny związek człowieka z dowolnym bytem nazywano małżeństwem. Było małżeństwo pomiedzy człowiekiem a państwem. Elżbieta Wielka była zaślubiona a Anglią a Fuhrer z Germanią. Tyle że to taka metafora. Nikt przecież nie myślał żenić/wychodzić za mąż za państwo!
Ja wiem że człowiek to nie państwo ani przedmiot. Ale małżeństwo osób tej samej płci mają, moim zdaniem, podobny sens.

A ja wiem po co im związki partnerskie bądź "małżeństwa". Pisano o tym w gazetach. Najważniejsze argumenty podobne jak w przypadku zwykłych ślubów: wspólnota majątkowa, możliwość zaciągania kredytów, informacja medyczna (teraz jest tak, że nawet osoby nie mogą otrzymać info o stanie zdrowia swojej połówki, gdyż nie są dla siebie prawnie "obcy"). Było ich oczywiście więcej, ale nie pamiętam

Czyli mówiąc wprost- mają nieźle ale chcą jeszcze lepiej. Przecież te rzeczy które wymieniłeś to nie żadna dyskryminacja. To tak jakby wegetarianie oskarżali restauracje o to że nie posiadają osobnego menu dla nich. Jedni i drudzy są mniejszością i pewnych rzeczy się nie przeskoczy.

Heteroseksualni nie mają problemów z legalizacją swoich związków z drugą osobą. Gdyby byli w podobnej sytuacji siedzieliby i czekali na cud czy walczyli o swoje? Jak myślisz? Wydaje mi się, że też czuliby się pokrzywdzeni przez państwo, które traktuje jednych równiej niż innych.

Gdybanie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 07/10/2011 9:40 pm
Pocahontas
bywalec

Ja uwazam ze sa homoseksualisci i pedały/lesby, Ci piersi to normalni ludzie o odmiennej orientacji, a Ci drudzy to Ci co sie dziwacznie ubieraja, chodza na jakies parady, co chwile sypiaja z kims innym, wmawijaa kazdemu kto go na obojetnie jaki temat skrytykuje, ze jest homofobem, 'pseudogayfriendem', wmawiaja ze tak naprawde kazdy jest biseksualny bez wyjatku itp. Do tych pierwszych nie mam nic, a Ci drudzy mnie wkurzają, ale i tak sie z takimi nie zadaje, więc mam ich w nosie tak ogólnie 😛

[edytowane 8/10/2011 od Pocahontas]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 08/10/2011 6:30 pm
bułek
forumowy expert

Czyli mówiąc wprost- mają nieźle ale chcą jeszcze lepiej. Przecież te rzeczy które wymieniłeś to nie żadna dyskryminacja. To tak jakby wegetarianie oskarżali restauracje o to że nie posiadają osobnego menu dla nich. Jedni i drudzy są mniejszością i pewnych rzeczy się nie przeskoczy.

Żadna dyskryminacja? Dwie osoby pracują legalnie, odprowadzają podatki, są przykładnymi obywatelami tak samo jak heteroseksualni. Problem w tym, że są homo, a to obywatele drugiej kategorii, bo inaczej kochają. Inni im nie chcą ułatwiać życia stosując argument "bo tak".

Gdybanie.

Nie gdybanie tylko bardzo możliwy scenariusz.

Smakowite przepisy wegańskie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 08/10/2011 7:36 pm
Nela89
bywalec

Ja uwazam ze sa homoseksualisci i pedały/lesby, Ci piersi to normalni ludzie o odmiennej orientacji, a Ci drudzy to Ci co sie dziwacznie ubieraja, chodza na jakies parady, co chwile sypiaja z kims innym, wmawijaa kazdemu kto go na obojetnie jaki temat skrytykuje, ze jest homofobem, 'pseudogayfriendem', wmawiaja ze tak naprawde kazdy jest biseksualny bez wyjatku itp. Do tych pierwszych nie mam nic, a Ci drudzy mnie wkurzają, ale i tak sie z takimi nie zadaje, więc mam ich w nosie tak ogólnie 😛

[edytowane 8/10/2011 od Pocahontas]

Równie dobrze można powiedzieć, że są kobiety i puszczalskie kobiety. Te pierwsze zachowują się normalnie, a drugie wyzywająco ubierają, sypiają z kim popadnie itp. Ja uważam, że homoseksualiści, tak jak heteroseksualne osoby mają różne charaktery i różne zapatrywania są swoją seksualność/moralność. Dlatego jedni żyją sobie nikomu nie wadząc, a drudzy manifestują swoją odmienność, jednocześnie domagając się równego traktowania. 😉 Zrezygnowałabym więc z używania słów lesba i pedał, bo niosą ze sobą negatywny odbiór i kwalifikacja taka nie ma w ogóle żadnego uzasadnienia. 😉 Poza tym, niech sobie każdy żyje jak chce, aby drugiemu nie robił krzywdy swoim zachowaniem.

Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/10/2011 12:06 am
JAGA
 JAGA
forumowy expert

Było ich oczywiście więcej, ale nie pamiętam.

Tu co nie co szerzej o postulatach dotyczących związków partnerskich: http://kobiety-kobietom.com/zwiazki-partnerskie/art.php?art=6900

Taka ciekawostka a propos poglądów Polaków na małżeństwa homoseksualistów: na podstawie badań CBOSu z 2001 roku ( http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2001/K_049_01.PDF )69% badanych jest przeciwko małżeństwom homoseksualnym, ale jeśli chodzi o poszczególne prawa, które przynależą wg prawa małżonkom to opinia nie jest już tak negatywna: 58% uważa, że osoby tej samej płci żyjące ze sobą blisko mogą posiadać wspólny majątek, 45% zgadza się na korzystanie ze wspólnych ulg podatkowych, jedynie w kwestii adopcji 84% badanych było na nie.
Społeczeństwo boi się przyzwolenia na małżeństwo, ale o ile nie nazwiemy tego małżeństwem to dominuje postawa: "niech sobie geje i lesbijki mają prawa".

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/10/2011 12:51 am
Pocahontas
bywalec

Ja uwazam ze sa homoseksualisci i pedały/lesby, Ci piersi to normalni ludzie o odmiennej orientacji, a Ci drudzy to Ci co sie dziwacznie ubieraja, chodza na jakies parady, co chwile sypiaja z kims innym, wmawijaa kazdemu kto go na obojetnie jaki temat skrytykuje, ze jest homofobem, 'pseudogayfriendem', wmawiaja ze tak naprawde kazdy jest biseksualny bez wyjatku itp. Do tych pierwszych nie mam nic, a Ci drudzy mnie wkurzają, ale i tak sie z takimi nie zadaje, więc mam ich w nosie tak ogólnie 😛

[edytowane 8/10/2011 od Pocahontas]

Równie dobrze można powiedzieć, że są kobiety i puszczalskie kobiety. Te pierwsze zachowują się normalnie, a drugie wyzywająco ubierają, sypiają z kim popadnie itp. Ja uważam, że homoseksualiści, tak jak heteroseksualne osoby mają różne charaktery i różne zapatrywania są swoją seksualność/moralność. Dlatego jedni żyją sobie nikomu nie wadząc, a drudzy manifestują swoją odmienność, jednocześnie domagając się równego traktowania. 😉 Zrezygnowałabym więc z używania słów lesba i pedał, bo niosą ze sobą negatywny odbiór i kwalifikacja taka nie ma w ogóle żadnego uzasadnienia. 😉 Poza tym, niech sobie każdy żyje jak chce, aby drugiemu nie robił krzywdy swoim zachowaniem.

Wlasnie to mialam na mysli, piszac poprzednia wiadomosc, ze homoseksualisci sa dla mnie takimi samymi ludzmi jak inni, i jesli sa w porzadku to nic do nich nie mam, jesli sa jak napisałas np. puszczalscy itp. to nie podoba mi sie to. I to samo z hetero, jesli jest w porzadku i w ogole, to nic do takiej osoby nie mam, a jesli jest falszywa zaklamana, 'puszczalska' itd. to tez jej nie lubie.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 09/10/2011 1:57 pm
Strona 27 / 30 Wstecz Następny
  
Praca