Dyzio, ja i tak w Twojej wcześniejszej wypowiedzi widzę straszne uogólnienie. Nie spotkałam nigdy wegetarianki która rezygnując z mięsa kierowała by się chęcią dbania o sylwetkę. Ale znam tylko trzy 🙂 Co nie zmienia faktu, że na pewno takie istnieją... Ba! Jestem na 100% pewna, że takie istnieją ! Podpisuję się pod tym co napisała Rubia i Adam
[edytowane 2/2/2009 przez Bellis_perennis]
Rubia ja nie uogolniam, zwroc uwage ze napisalem "w sredniej" a nie calosciowo, zarowno wsrod mezczyzn jak kobiet sa tez mniej lub bardziej skrajne przypadki.
Nie ma w tym tez poprawnosci, moze dlatego ze przez wiele lat pracowalem w miejscu gdzie byly same kobiety , lacznie z szefowa i ja jeden rodzynek :). Teraz tez kieruje zespolem gdzie 80 procent stanowia kobiety. Wiec ja tak uwazam. Owszem praca z facetami jest latwiejsza, pewne rzeczy mozna powiedziec wprost i faceci nie biora slow bezposrednio do siebie.
Ale nic nie poradze, ze jestem Wami drogie Panie zafascynowany 🙂
Spoko spoko, Adamie, ja po prostu jestem już trochę zmęczona tzw. "walką płci". I nic na to nie poradzę, że b. lubię "prawdziwych mężczyzn". Szkoda, że tak ich niewielu zostało, baaardzo niewielu 🙁
Będize offtop, ale po raz milionowy muszę obalić mit, że wegetarianizm wpływa znaczaco na sylwetkę. Nie wpływa. Co najwyżej długoterminowo - wegetarianie w podeszłym wieku wyglądają o wiele korzystniej.
Ale sylwetkę zmieniają ćwiczenia uzupełnione dopiero odpowiednią dietą. Przy pomocy samej benzyny nigdzie nie pojedziemy. Potrzebny jest samochód a do niego dopiero benzyna.
[edytowane 3/2/2009 przez tru]
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja