Czy ktoś się może orientuje, czy obecność szkodliwych konserwantów takich jak bezoesan sodu i sorbinian potasu w kosmetykach ( żele, szampony, żele do mycia twarzy...dosłownie wszystko ) mają szkodliwy wpływ na nasz organizm? Dzisiaj dowiedziałam się od znajomej, że są w niemalże wszystkich produktach . Rzeczywiście, sprawdziłam moje kosmetyki, prawie wszystkie wegańskie, a te składniki mają. Czy szkodliwe substancje mogą przenikać przez skórę lub niszczyć ją od zewnętrznej strony? A może w ogóle nie są szkodliwe, tylko te podane na talerzu? Często się słyszy, że w jedzeniu nie są wskazane, a o kosmetykach nic 🙁

Myślę, że te konserwanty nie umywają się do parabenów, ale dokładnie zorientowana nie jestem.

Konserwanty muszą być obecne w kosmetykach, o ile mają mieć dłuższą przydatność do użycia, niż 2 tygodnie i to pod warunkiem przechowywania w lodówce. Na szczęście coraz więcej firm używa konserwantów z ecocertem czy innymi certyfikatami tego typu. Nie ma się czego bać, ja kieruję się prostą zasadą - wybieram kosmetyki z krótkim składem, nie barwione, nie perlone, z substancjami czynnymi na początku składu.