A kogo masz na myśli pisząc "nasza"? Wegetarian, forumowiczów, obrońców zwierząt? Ważne, że ktoś taki się znalazł. Czy, jeśli przygarniesz z ulicy, powiedzmy, kota i sama znajdziesz mu dom, to wszyscy inni mają czuć się winni że mu nie pomogli? Zresztą to nie jest tak, ze ta pani uratowala mu życie i zostala sama z problemem, bo o ile wiem, sporo osób jest zaangażowanych w szukanie mu nowego domku.
eh, masz rację Katrinko.
nasza w sensie Ci którzy wiedzieli o nim i się przejmowali.
tak ABSTRACHUJĄC od tematu koziołka i konika i paradokslanie nawiazując;p
nie sadzicie, że jest tak, że konie, kotki pieski mają łatwiej? wiecej ludzi się za takimi ujmuje?
że są ludzie, którzy nie specjalnie lubią zwierzęta, ale np. ubóstwiają koty, czy konie i dla niech zrobiliby wszystko (żeby było jasne: dobrze, że tacy są), ale mniej jest ludzi którzy nie bardzo lubią zwierzeta, ale ubustawiją kury, świnki czy koziołki.
nie wiem czy wyrażam się jasno:/ mam po prostu takie przemyslenie, że niektóre zwierzeta maja większe szanse na wyratowanie tylko przez to jakim są zwierzeńciem.
MED is not so bad as they say]:>
zgadzam sie z Tobą MEDeah może i dla niektórych maja wieksze znaczenie ale nie dla mnie 🙂 staram sie robić co w mojej mocy dla każdego zwierzaka niektórzy wiedza o czym mówie ale cieszmy sie z każdego uratowanego istnienia
<a href=http://www.centaurus.org.pl/<img src=
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja