Krysiu, bardzo ciekawy przepis na miód. U mnie w maju rośnie dużo mlecza dlatego spróbuję wykorzystać ten przepis. Czy możesz napisać skąd go masz i jeszcze napisz czy należy zrywać tylko żółte kwiatki, czy razem z łodyżkami ? 😛
[edytowane 13/8/2008 przez Stanisław]
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
O przepis na miód ale fajnie dzięki Krysiu.
Zrobię tylko chyba ie teraz bo nie ma mleczu ,ale wiosną chyba da radę zaraz spisze przepis.
Żyj pełnią życia; inaczej popełniasz błąd. Nie jest szczególnie ważne, czym się zajmujesz, jeśli tylko masz życie w swoich rękach. Bo jeżeli nie miałeś życia, to co miałeś? - Co się raz straci, już jest stracone, nie zapominaj o tym.
Przepis na miód wzięłam z jakiejś książki wydanej przez Adwentystów ale już nie pamiętam tytułu,bo miód już robię chyba od ponad 30-tu lat.Kwiatki zbieramy rozkwitnięte najlepiej w słoneczne południe bez łodyg ale zielone szypułki przy płatkach mogą być i nie zapomnij o kwasku bo inaczej się zcukrzy. 🙂
http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144
Swietna ksiązką jest "Leki z Bożej Apteki". Dowodza tam naturopaci i lekarze, że najwyższą radiacje ma pokarm świezy. A mięso z uboju zerową. To dowodzi temu, iż spozywanie produktów świezych -> owoców i warzyw dodaje człowiekowi witalności. A spozywanie mięso osłabia organizm.
Dlatego ja bezwględniei przeszłam na witarianizm choc przeciez nie musi to być w 100%.
Całkowicie się z Tobą zgadzam Olla,pamiętam jeszcze nim przeszłam na wegetarianizm,to po kadym posiłku czułam się taka jakaś przejedzona i ciężka a teraz tego nie ma.A co do książki Leki z Bożej Apteki to naprawdę jest dobra.Mam dwa wydania z roku 1987 i nowsze z 95r.Ale chyba zboczyłyśmy trochę z tematu słodycze. 🙂
http://www.facebook.com/group.php?gid=132280573466144
ja chcialbym tylko powiedziec ze juz prawie 4 lata w cale nie jem zadnych slodyczy, nie dlatego ze cos tam moze byc odzwiezecego ale dlatego ze mysle ze tylko niepotrzebnie miejsce zabieraja w brzuchu a nic wlasciwie nie daja no i mysle tez ze niszcza mi zemby
zawsze na jakiejs imprezce rodzinnej jest fajnie jak sie wszyscy dziwia jak nie jem ciasta albo piernikow albo co tam jeszcze, dla jednych jestem jak alien a inni pelni podziwu sa ;]
jak mam ochote na cos slodkiego to jem sobie jakies owoce albo figi, uwielbiam od tamtego czasu figi, po odzwyczajeniu sie od zwyklego cukru nawet placki z jabkami albo sliwkami sa dla mnie slodkie, a inni sypia do nich cukier bo twierdza ze sa bez smaku, a ja czuje jakbym jadl czekolade
chodz przyzam ze pare lat temu mialem faze gdzie jadlem tylko slodycze i nic innego hehe
Tylko co tu zrobić, kiedy czekolada i kakao strasznie uzależniają 😛
To wręcz niewolnictwo.
Od kiedy piję regularnie kakao sojowe ( niestety, słodzone cukrem) to zniknęła mi chcica na jakąkolwiek czekoladę tak jak kiedyś 😛
Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja