Ostatnio przechodziłam, koło jedynego w miasteczku sklepu zielarskiego i zauważyłam na wystawie yerbę, wprawdzie ekspresową w torebkach, ale może będą mieli i sypaną.
Ponoć yerba mate ma sporo żelaza - wszystkie jej odmiany?
Którą odmianę polecacie na początek?
i: skąd wiecie ile stopni ma woda - można włożyć zwyczajny termometr? 😀
Sklad jest rozny choc nie odbiega jakos drastycznie. Ma mnostwo zdrowych skladnikow obok zelaza jak magnez np. Mysle ze nie ma roznicy zeby konkretnie wybierac.
Odmiana na poczatek - niby poleca sie owocowe, jak pomaranczowa, czy ziolowe, ale to jest tak osobiste doznanie, ze ciezko powiedziec... Gdyby moja pierwsza yerba byla owocowa nie wiem czy bym sie przekonal... lubie mocne rzeczy 🙂
To prawie herbata... wiec po prostu dobierz smakiem taka jaka herbate lubisz.
Termometr kuchenny, taki wyskalowany do 100 stopni przynajmniej, inaczej peknie. Po jakims roku codzinnego gotowania z tego samego czajnika widac na oko temperature, po predkosci pary lub na przylozenie do niej reki czy po prostu czas jaki uplynal.
Dużo zdrowsza jest zwykła kawa 🙂 Ma więcej badań populacyjnych na swoją korzyść
Jest poza tym tańsza i łatwiejsza w przygotowaniu 😛
Aha, nie sugerujcie się takimi rzeczami jak ten np. magnez co go tak yerba dużo zawiera. Weźcie w rachube, że przecież nie zjadacie tego zielska z tykwy, tylko to sie wywala (i razem z tym ogromną większość mangezu i innych minerałów)
[edytowane 25/8/2009 przez INSULT]
Magia jest gdy yerbę pije sie prawidłowo
70 stopni to o wiele za mało min 75 a najlepiej ok 85. To zalezy od suszu i prywatnego gustu. Zalewamy 6-7 krotnie nie dwukrotnie (w sensie wypicia i ponownego zalania). Wodę trzyma się w termosie, żeby nie ostygła więc stróżka to nie najlepszy pomysł. Zwyczajowo do Św. Tomasza nie nalezy pierwsze zalanie a pierwszy łyk (wypluwany przez indian na ziemię) bo po prostu mieli fusy w ustach. W dzisiejszych czasach dobrze filtrujących bombilli nie ma to zbytniego sensu. Pozdro.
Tru, w książce Wojtka Cejrowskiego "Gringo wśród dzikich plemion" jest mowa nie o pierwszym łyku a o zalaniu. :]
Co do cienkiej strużki- w ten sposób yerbę zalewają Indianie. Może to mało praktyczne, ale za to urokliwe.
Nie ma się do czego spieszyć, bo i tak pierwsze zalanie wypija w całości Santo Tomas - święty Tomasz.
(Prawda jest taka, że całą wodę wciągają te suche paprochy i każdy o tym wie, ale tradycja każe pić mate w grupie - a nie samemu - więc jeżeli ktoś akurat nie ma kompanii, to pod ręką jest zawsze św. Tomasz. Wprawdzie niewidoczny, ale przecież obecny, bo ktoś tę pierwszą porcję wypił, no nie?
Polecam fragmenty książki z tej strony: http://www.cejrowski.com/rozmaitosci/index.php?p=yerba_mate#rytual
[edytowane 25/8/2009 przez bíumbíumbambaló]
Aha, nie sugerujcie się takimi rzeczami jak ten np. magnez co go tak yerba dużo zawiera. Weźcie w rachube, że przecież nie zjadacie tego zielska z tykwy, tylko to sie wywala (i razem z tym ogromną większość mangezu i innych minerałów)
Jednak ludzie częściej piją herbatę z pokrzywy niż jedzą świeżo zerwane liście, a mimo to przyswajają z niej żelazo (temat o pokrzywie na wegedzieciaku).
[edytowane 27/8/2009 przez Ktosiek]
Dużo zdrowsza jest zwykła kawa 🙂 Ma więcej badań populacyjnych na swoją korzyść
Jest poza tym tańsza i łatwiejsza w przygotowaniu 😛
Aha, nie sugerujcie się takimi rzeczami jak ten np. magnez co go tak yerba dużo zawiera. Weźcie w rachube, że przecież nie zjadacie tego zielska z tykwy, tylko to sie wywala (i razem z tym ogromną większość mangezu i innych minerałów)
[edytowane 25/8/2009 przez INSULT]
Bzdety. Nie masz pojecia o czym piszesz (poszukaj definicji troll). Do pelnego lansu brakuje tylko zebys zamianifestowal ze olewasz Woodstock.
bíumbíumbambaló:
Tru, w książce Wojtka Cejrowskiego "Gringo wśród dzikich plemion" jest mowa nie o pierwszym łyku a o zalaniu. :]
Aha, to zwracam honor 🙂 Na sieci kraza obydwie wersje w takim razie. Ja czytalem o wypluciu pierwszego lyku wraz z fusami.
Ja tam nie mogę się przekonać do yerby. Po prostu mi nie smakuje. Mimo,że nawet mam specjalne akcesoria do picia ( w tym kubek z tzw. świętego drzewa, które odpowiednio aromatyzuje yerba mate), to mam wrażenie jakbym piła rozmoczone pety. Znam jednak ludzi, którym yerba smakuje i nie zamieniliby tego napoju na żaden inny.
Jednak ludzie częściej piją herbatę z pokrzywy niż jedzą świeżo zerwane liście, a mimo to przyswajają z niej żelazo (temat o pokrzywie na wegedzieciaku).
Poniżej podaję link do wyników badania, w którym wykazują, że żelazo nie uwalnia się z liści pokrzywy w dużych ilościach do wody, w której są zaparzane. Wynika z tego, że herbata z pokrzywy nie jest dobrym źródłem żelaza.
Pamiętaj że to nie są moje wymysły, tylko badanie naukowe. Link poniżej.
http://www.ingentaconnect.com/content/els/00489697/2002/00000289/00000001/art01015
A jak się gotuje warzywa to co się dzieje? Wszystkie cenne składniki uciekają do wody. Podobnie jest z yerbą- dlatego zalewa się ją wodą w temp. 75-85 stopni by nie zabić jej właściwości.
Przy gotowaniu warzyw różne minerały są wypłukiwane w różnym stopniu, np. cynk i żelazo w granicach 10-25%, ale jednocześnie ich przyswajalność jest lepsza niż w surowych warzywach, więc generalnie wielkiej straty nie ma.
[edytowane 27/8/2009 przez INSULT]
[edytowane 29/8/2009 od xxl]
szczerze kiedys probowalam ale moge cos o niekj powiedziec bo moj braciszek ja pija.
z tego co mi wiadomo przyspiesza ona spalanie tkanki tłuszczowej(dziala na metabolizm), przyspiesza porost włosów. W smaku jest gorzka ale zalezy kto co lubi. da sie przyzwyczaic. jak ktos chce wiedziec cos wiecej to moge braciszka wypytac. pozdr:*:* 😛
[edytowane 28/8/2009 przez Nomadly]
Nomadly
Dlatego mnie tak interesuje. :] I w przeciwieństwie do kawy nie powoduje rozdrażnienia i problemów z zaśnięciem, więc można ją pić wieczorem.
Trzeba pić tylko kawę niskodrażniącą wtedy nie będzie problemów z rozdrażnieniem czy innymi sensacjami, które powodują inne kawy.
Szczerze mówiąc myślałam ,że Yerba Mate w swoim składzie kofeiny nie ma ..
bynajmniej na moim pudełku z herbaty nic takiego nie napisali .
Ciekawy link o Yerba Mate (ile czego ma itd.) :
http://www.ushuaia.pl/yerba/co
P.S.Ja też przyłączam się do zwolenników Yerby 😀
Gorzka , sypana i przypominająca herbatę zieloną,to jest to!
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja