Ostatnio Dzieci Kapitana Klosa, ale wczoraj zmieniłam na Brzytwę Ojca i Inkwizycję, ale to bardziej na koncert, w domu ciut męczy, a może starzeję się ?

Iron Maiden, klasyka od której zaczęło sie moje słuchanie metalu w ogóle (i od Tiamatu w sumie)...The X Factor z Sign of The Cross i Aftermath; a z nowszych ichnich albumów Brave New World.

"Chasing rainbows all my days
[b] Where I go I do not know
I only know the place I've been [/b]
Dreams they come and go, ever shall be so
Nothing's real until you see '

/Ghost Of The Navigator/

Braad zamieniłbyś...? Smutne...straszne...i niewykonalne.

Ostatnio slucham głównie Korn. (Korna?)

Ja się ostatnio wkręciłam w A Perfect Circle i ostatnią płytkę TOOLa ;P

ach oglądam XIII stoleti na Castle Party w 2003....

ELIZABETH!!!! :diablo:

plus najnowasza płyta Placebo do znudzenia.

Szczęściara! Ja tylko słucham sobie XIII...klasa dla siebie, kto nie słuchał niech nadrabia zaległości, gotyk ale jaki!!! "Vspominame aneb uz je zase tady" i "Transylvanian werevolf" moje ulubione jak do tej pory ale poluje na następne...no i Elizabeth oczywiscie też:)

Dlaczego wszyscy słuchacie takiej "piekielnie" ciężkiej muzy? Nie bolą was od tego głowy?
Moim zdaniem taka kakofonia dźwięków i hałas powodują tylko więcej pomieszania i agresji na tym świecie. Mam nadzieję, że obiadów nie jadacie w rytm tego (przepraszam za wyrażenie, ale tak to postrzegam) jazgotu? 😀 Mnie się to kojarzy z mordorem 🙁 heh 🙂

W chwilach zadumy zapuszczam [i]Adagio for Strings[/i] Samuela Barbera. Polecam, nie tylko dla koneserów 😉

Uwielbiam ten motyw Adminie i słucham go również w momentach zadumy, a miewam takie momenty bardzo często. 🙂

[edytowane 11/10/2006 od TAO]

piekielnie cięzkiej muzy??
jesli mówimy o XIII stoleti.... no tak, perkusja z szybkością 1000000 uderzeń na sekunde, Mefisto na wokalu a Behemot na basie. Piekielnie!! jak właczam, to nie dość, ze głowa mnie boli, to jeszcze temperatura w pokoju sie podnosi do 100 stopni i komputerowi wyrastają rogi. I nie jemy obiadów-no chyba ze jakieś zabłąkane niemowle nam wpadnie w ręce.
A tak na poważnie.... jesli XIII Stoleti to kakofonia dzwiekow, hałas, piekielne wybuchy i zrodło agresji (zespół ostatnio sie przyznał do spowodowania wojny w Iraku) to co sądzisz o Immolation?? Nile?? skoro XIII stoleti to piekielnie ciezka muza.... to na te zespoły szatan jeszcze nazw nie wymyślił!!
A tak w ogole... posłuchaj "vitr z karpat" XIII stulecia, też jest nastrojowe, relaksujące, mozna nawet jesc obiad!!

Tym, którzy chcieliby posłuchać XIII. Stoleti polecam stronkę [url] http://www.mininova.org/tor/211766[/url] gdzie dostępna jest dyskografia zespołu.

[edytowane 12/10/2006 od Reiha]

Zawsze, zawsze Yann Tiersen...

Własnie sie chyba zakochałam w Adamie Greenie:D:D:D

Właśnie siedzę sobie w pracy i słucham Indios Bravos, a potem?? hmmm może Dreadzone;P

Siwcia, dobrze masz w pracy:) świetna rzecz móc słuchac tego, czego sie lubi. Stara prawda, że muzyka łagodzi obyczaje, działa jak balsam na duszę i koi skołatane nerwy i zaraz tworzy sie klimat i zmienia atmosfera, a co za tym idzie pracuje sie inaczej, efektywniej;)
Moja nowa miłość, taka na topie, to coma..

Rzeczywiście na warunki pracy nie mogę narzekać;D Mogę słuchać wszystkiego na co mam w danej chwili ochotkę;) W tej chwili czas na Manu chao;)
Pozdrówki;)

Hej,witam wszystkich serdecznie,bo to dopiero mój pierwszy post,chociaż jestem zalogowana już od jakiegoś czasu.Kochani moi! Bardzo mile mnie zaskoczyliście. Nie spodziewałam się,że napotkam tylu ludzi słuchających tak ciekawej,alternatywnej muzyki jak np. Manu Chao.Serdecznie pozdrawiam fanów przy okazji 🙂 Ale jest tu też kilka innych ciekawych pozycji.No i cóż...Zostawiam swój nr gg jeśli ktoś ma ochotę pokonwersować:7709528.