Chcialam sie podzielic z poczatkujacymi moim doswiadczeniem.
Mianowicie juz kiedys bylam wegetarianka,gdy mialam 16lat. Niestety nie wiedzialam za duzo na ten temat,ale bardzo zlezalo mi na zwierzatkach. Po ok.roku trafilam do szpitala,bo stracilm przytomnosc na ulicy. Wtedy lekarze nakrzyczeli na mnie,ze zwariowalam,ze jestem za mloda i ze czlowek potrzebuje miesa. wtedy juz rodzice pilnnowali zebym je jadla i ja myslalam,ze tak musi byc.(sama sie zleklam po tym jak stwierdzili,ze mam duzy brak witamin,a szczegolnie zelaza,anemie
.I tak do niedawna zylam,ale jednak miesa unikalam zawsze i mimo ze czasem jadlam zawsze mialam obnizony poziom zelaza. Co chce wam przekazac tym? Zebyscie zaczeli czytac duzo na ten temat zanim zaczniecie robic takie bledy jak ja wtedy. A jaki blad to byl? mianowicie nie dostarczalam witamin organizmowi takich jakie potrzebowal. Jak sie je tylko warzwa i owoce to trzeba rozne jesc! Ja jadlam np. tylko jablka i banany,czasami pomarancze. Warzywa tez ciage raczej te same. Zadnych orzechow,kielkow,ziaren itp. Nie wiedzialam wtedy o tym i dlatego sama sobie zaszkodzilam moja niewiedza.
Musimy naprawde dobrze poinformowac sie co nasz oranizm potrzebuje i w jakich roslinach znajdziemy ta dana witamine.

A jeśli jemy mięso to już mamy wszystkie witaminy i o niczym nie musimy myśleć?

he he, jasne- w mięsie to samo złoto tkwi przeciez 😉
A tak na serio to szkoda, że w szkołach nie ma takich porzadnych lekcji o tym jak się prawidłowo zywić
priscila8, Lily ma racje- mięsozercy też się źle odżywiają i mają kłopoty ze zdrowiem, Tylko poprostu nie mówi się "człowiek mięsozerny zapadł na anemie".... A oni też jednak chorują.

Ja niedawno słyszałam o dziecku, które ma szkorbut! Myślałam, ze to choroba z zamierzchłych czasów, ale dziecko to żywi się hamburgerami i chipsami, widocznie całkowicie i długotrwale było pozbawione witaminy C. I takich rodziców się nie zamyka, szkoda słów... pewnie teraz je leczą tabletkami albo zastrzykami witaminowymi...

Moja przyjaciółka ostatnio robiła badania.Ciągle coś jej się dzieje , ma zawroty głowy i wiele innych dolegliwości...Jak to możliwe , przecież ona NIE jest wegetarianką 😉 ?! A ja nie jedząca mięsa , mleka , jajek mam świetne wyniki badań 😀 nie prawdopodobne... 🙂 Jednak mimo wszystko czasem boję się ,że będe mieć niedobory pomimo tego , że staram się mieć urozmaicone posiłki.Heh ale zgadzam się z Priscila8,że warto wiedzieć co w jakich produktach można znaleźć , tak na wszelki wypadek 🙂

Czasem nie zaszkodzi zrobić sobie badania. Ot tak dla ciekawości. I tak zwykły śmiertelnik praktycznie ich nie robi, więc wege wegan i wita są o niebo do przodu 🙂

Wy tu o niedoborach, a mnie zawsze przerażało to, że dorosli tyją. RZadko kto ma mega super przemiane. Zwykle się ludzie muszą pilnowac i ja niestety (dzieki tatusiowi) też się musze pilnować. Ale mam tego serdecznie dość dlatewgo zjadam rawskie jedzenie ! 😛

a ja ostatnio znalazlam w bardzo madrej ksiazce mojej babci ze najwiecej bo prawie 3 razy wiecej zelaza niz nie wege watrobka ma Melasa!! Takze jesli mowa o ksztalceniu to ciagle sie ucze:)