Wszystko da się zrobić.
Ja osobiście nienawidzę większości warzyw, owoców jeszcze bardziej. Mięso uwielbiałam całe dzieciństwo, nabiał jeszcze do niedawna. Dalej mi ich brakuje. Mimo to jestem wegetarianką od ośmiu lat, od roku staram się nie jadać jajek i nabiału (nie napiszę, że jestem weganką, bo jak coś zamówię do jedzenia i przez pomyłkę dostanę to jednak z sosem czosnkowym, to szkoda mi wywalić tyle jedzenia na śmietnik, skoro do nabiału aż takich zastrzeżeń nie mam).
W końcu to, że czegoś nie lubię, nie znaczy, że w życiu tego nie zjem. Człowiek je po to, żeby żyć, a nie żyje po to, by jeść. W końcu jest miliard rzeczy przyjemniejszych, przy których jedzenie jest tylko marnym dodatkiem. Poza tym nie lubię wielu rzeczy, a jakoś muszę z nimi żyć.
Niedobór żelaza i anemię miałam przez jakiś czas, to rozwiązałam to tabletkami. Wprawdzie zawierały żelatynę (chyba tylko takie jest żelazo w tej postaci), no ale cóż - czasem trzeba wybrać mniejsze zło. Jednak nie musiałam wracać do mięsa jako takiego i miałam czas, by ustabilizować dietę.
Oczywiście wszystko zależy od powodów. Moje paplanie dotyczy tylko wegetarian z przyczyn etycznych. Ale oni sobie w sumie chyba sami poradzą.
Podsumowując - wszystko zależy od silnej woli i pracowitości.
Na szczęście czyste sumienie wynagradza cały trud 😉
[edytowane 3/8/2009 przez Frigg]
Ja osobiście jestem zdania,że jeśli ktoś czuje,że czegoś robić nie powinien,to niech tego nie robi.
Nie mówię tu o sobie,bo ja chciałabym jeszcze kiedyś spróbować z wegetarianizmem i pewnie to zrobię jak zmienię pracę. W tej chwili nie mam czasu na gotowanie, z resztą mój tryb życia do najzdrowszych nie należy. Nie ma mnie w domu nieraz po 12-14 godzin,więc jem nieregularnie. O gotowaniu nie ma mowy,a często z głodu i braku czasu zapycham się cukrem i tłuszczami -batoniki itp...
Wiem,trzeba to zmienić. I wiem,że będę wegetarianką,bo chcę. Ale powoli.
Czasem jednak niektóre osoby nie powinny zmieniac tak drastycznie diety. Nie wiem czy ktoś z Was miał kiedyś takie uczucie,ja miałam więc opiszę jak to wygląda.
Kiedy w organizmie czegoś brakuje,zaczyna sie on dopominać tegoż sładnika. Jeśli mu nie dostarczysz i nie posłuchasz,to w końcu da za wygraną,ale zacznie słabnąć. Tak było w przypadku,kiedy po poparzeniu brakowało mi białka. Dwa tygodnie po wypadku,kiedy skóra zaczynała odrastać,zaczełam dziwnie się czuć. Było mi jakby słabo od środka,ciężko się oddychało. Nie bardzo się to da opisac,ale podobne uczucie jest przy odwodnieniu. Coś się dzieje,ale nie wiesz co. Potem przyszła ochcota na rybkę,na kurczaka,na jajko. I faktycznie o to chodziło. Już tydzień po zmianie diety poczułam sie lepiej.
Nie chcę się usprawiedliwiać,bo nawet nie mam powodu,więc tego tak nie odbierzcie. Tylko chcę zaznaczyć,że jesli ktoś źle zbilansował swoją dietę lub ze względów zdrowotnych źle się czuje,to nie może robić nic na siłę,bo wegetarianizm stanie się katorgą,a przecież ma być przyjemnością...
Grunt to mieć marzenie =)
Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com
Wiesz co ja nie rozumiem Ciebie, moja empatia wysiada 😛 Piszesz, że chcesz ale nie chcesz. Mam znajomych którzy potrafią powiedzieć: "jem mięso bo mam w d*pie co się dzieje ze zwierzętami". Może i takie określenie jest drastyczne ale też szczere a ja bardzo cenię sobie szczerość.
ps. z warzyw jedynie nie lubie brukselki reszte uwielbiam obecnie
Witaj w klubie 😀 nawet sezam udało mi się polubić 😉
Bella,chcę ale obecnie nie mam kiedy sobie gotować. Więc pozostane na kurczakach,bo mi smjakują. Chociaż może jutro rano uda mi się cos wegetariańskiego upichcić. Fajny przepis znalazłam...
Stopniowo i bez pośpiechu,mam czas:)
Pozdrawiam.
Grunt to mieć marzenie =)
Pozytywne szkolenie psów,zapraszam =)
natiimar@gmail.com
J
Chociaż ostatnio poczułam wyrzuty sumienia po pierwszym od paru ładnych lat zjedzeniu pierogów odsmażonych na smalcu, ale po prostu nie chciałam zrobić przykrości kumplowi..
Przykrości? Jeżeli kumpel toleruje, a raczej szanuje twój wegtariański sposób odżywiania to dlaczego miałabys mu sprawić przykrość odmawiająć pierogów , tłumacząć, że są nie wegetariańskie? 😮
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja