to ja tez sie przywitam 🙂
na imie mi Marcelinka, pochodze z cudownego miasta Szczecin, lat mam 15, a wege jestem od 2 miesiecy. Poczatki byly trudne i nadal miewam male kryzysy, ale mam nadzieje, ze bedziecie mnie wspierac w tych trudnych chwilach 😉
pozdrowionka for all!!
p.s. kto tu jescze jest ze szczecina??łączmy sie! 🙂
przywitam sie jeszcze raz 😉
po kilkumiesiecznej przerwie
a to wszystko dlatego, ze olalam przyrzadzanie zdrowych posilkow i ciut sie "posypalam", musialam zaczac znowu jesc mieso :(( chociaz drob 1-2 razy w tygodniu... nie bylo mi z tym fajnie
ale teraz juz bede bardziej przykladac sie do swojego odzywiania i mam nadzieje, ze juz nie bede musiala robic takiej przerwy
za jakis tydzien bede miec robione badania krwi, moczu i serducha-trzymajcie kciuki oby wszystko bylo dobrze i zebym mogla wrocic mam nadzieje na stale do wegetarianskiego swiata 🙂
tak wiec
czesc!
mam na imie Marcelina i jest mi wstyd za siebie...
Ja tez jestem ze Szczecina,super,że jest nas w naszym mieście trochę:)))bardzo się cieszę i pozdrawiam wszystkich jak najserdeczniej i cieplutko!
Acha,miałam się przestwaić..Hania,27 lat, mięso i jajka nie są dla mnie jedzzeniem od lat kilku,a wcześniej byłam gnębiona przez mięsożerną rodzinkę i zdarzało mi się parę razy jeść te rzeczy,ale z odruchem wymiotnym i bólem serca,ale teraz już o tym nie chcę pamiętać,wegetarianizm jest dla mnie czymś oczywistym i całkowicie naturalnym,nigdy nie myślałam w ten sposów,żeby czymś zastąpić mięso,bo niejedzenie go nie było dla mnie żadnym ograniczeniem ani czymś wyjątkowym,dietą, po prostu jest nie do jedzenia..nawet żadko myślę o sobie jako o wegetariance, tak jak w Indiach-nie ma właściwie pojęcia wegetarianizm,bo tam jest to normalne i nie trzeba tego jakoś szczególnie nazywać..jestem wrażliwa,boli mnie,że ludzie są obojętni na codzienne, masowe mordowanie istot czujących, brak jakichkolwiek refleksji..
Tak więc jeszcze raz pozdrawiam radośnie wszystkich ludzików z naszego miasta!!!Papa:)
Hania
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja