Ja jestem zdecydowanie Pro Life, chociaż może nie do końca to hasło mi odpowiada, ale to inna historia. Nigdy bym nie zrobiła tego mojemu dziecku!! Udało mi sie też odwieść od tego mja przyjaciółkę, ktorej synek ma teraz prawie dwa latka i jest najwiekszym szczesciem mojej przyjaciolki. Dodam, ze jej nie jest łatwo, ale dziecko jest ponad wszystkim. Czy lepiej by sie teraz czula gdyby go nie bylo? Ona sobie tego nawet nie wyobraża. Nie cierpie hasła Pro Choice, bo to straszne mydlenie ludziom oczu, a to nie jest żadna wolnośc, to licence to kill. Chce mi sie płakać nad ludzka głupota i nad tym jak kobiety dały sobie wmówić to szaleństwo, ze zabijanie ich dzieci jest dla nich dobre. i dobre dla ich dzieci przy okazji. Jestem tez za antykoncepcją, jeżeli nie ma lepszego wyjscia. Wszystko tylko nie aborcja. Nie zabijam!! :exclam:

Prawdziwa demokracja zaczyna sie tam gdzie nawet najsłabsi mają prawo do głosu i do obrony. Powtórzę, że Pro Choice zaczyna sie tam gdzie kończy się odpowiedzialnośc i gdzie sumienie chce sie dobrze wyspać. Jeżeli uważacie, że zabijanie słabszych w imię racji społecznych jest ok to jesteście juz tylko o krok od rasizmu, podobne racje głosili faszyści, dla podobnych racji dręczy się i zabija zwierzeta. Wierze w to, że byc może kiedys połączycie te wszystkie fakty ze sobą i zrozumiecie, że mord jest mordem, bez wzgledu na wszelkie usprawiedliwienia. Tak, czy owak cieszę się, że mogę poznac wasze zdanie.

Dopóki kobiety będą nazywać swoje dzieci wrogami i dopóki nie zaczną w nich dostrzegać istot ludzkich, dopóki zamiast je ochraniać i kochać, będą na nie wydawać wyroki śmierci, na Ziemi - planecie, gdzie ludzkie potomstwo kończy swe życie na śmietniku - człowiek nie odnajdzie w sobie spokoju...

TO CHERRISH ALL LIFE :love:

[b] Rain zadałaś wszystkim kontrowersyjne pytanie. Każdy ma prawo do własnej opini i nie powinnaś za kazdym razem kiedy ktoś się wypowie gasić ich, powtarzając w koło to samo. Wszyscy wiemy, że jesteś pro life i sadzę ze przestawianie swojego poglądu po setki razy pod każda nowa wypowiedzią pro choice jest zbędne. Pozwól się innym wypowiedzieć.[/b]

Ja jestem zdecydowanie Pro Life, chociaż może nie do końca to hasło mi odpowiada, ale to inna historia. Nigdy bym nie zrobiła tego mojemu dziecku!! Udało mi sie też odwieść od tego mja przyjaciółkę, ktorej synek ma teraz prawie dwa latka i jest najwiekszym szczesciem mojej przyjaciolki. Dodam, ze jej nie jest łatwo, ale dziecko jest ponad wszystkim. Czy lepiej by sie teraz czula gdyby go nie bylo? Ona sobie tego nawet nie wyobraża.

Możliwe, ale jednak sa też kobiety zadowolone z tego, że zdecydowały się na aborcję. Nie ma reguły.

Nie cierpie hasła Pro Choice, bo to straszne mydlenie ludziom oczu, a to nie jest żadna wolnośc, to licence to kill. Chce mi sie płakać nad ludzka głupota i nad tym jak kobiety dały sobie wmówić to szaleństwo, ze zabijanie ich dzieci jest dla nich dobre. i dobre dla ich dzieci przy okazji.

Nie uważam płodu za dziecko, ani aborcji za zabijanie.

Jestem tez za antykoncepcją, jeżeli nie ma lepszego wyjscia. Wszystko tylko nie aborcja. Nie zabijam!! :exclam:

Jeżeli nie ma lepszego wyjścia? Jak mam to rozumieć?
btw. ja też nie zabijam, jak już tak to nazywasz- osobiście nie dokonałam aborcji

LisoNicole- BRAWO!!! 🙂

:exclam: Film NIEMY KRZYK był autentyczny, podobnie jak jego nastepca "Zaćmienie sensownego rozumowania". To tak duże wrażenie wywarło na ludziach, że kGdy po raz pierwszy pokazano ten film w Paryżu, jeden z lekarzy siedzących w pierwszym rzędzie zwymiotował i zemdlał. Film ten wygrał pięć nagród na pięciu różnych, dość znaczących festiwalach filmowych. Był nominowany w dziedzinie filmów dokumentalnych do Oscara. Poniżej fragment wypowiedzi dr Bernarda Nathansona, autora filmu:

W 1984r. zainteresowałem się co naprawdę dzieje się podczas aborcji. W rzeczywistości nikt aborcji nie widział, to co my widzimy to kawałki tkanki i mięsa, które wychodzą z łona do maszyny. Tak więc wywarłem wpływ na mojego przyjaciela, który wykonywał wiele aborcji w tym czasie, aby można było użyć ultrasonografu przez następne 30 aborcji i sfilmować to na kamerę wideo. On to zrobił. Przestudiowałem tę taśmę wideo, bo w ten sposób mogliśmy naprawdę zobaczyć jak płód jest niszczony. To zaszokowało nas wszystkich, ponieważ mogliśmy zaobserwować jak rączki i nóżki płodu były wyrywane przez maszynę ssącą. Mogliśmy zaobserwować jak pęka jama brzuszna i organy są wysysane na zewnątrz i mogliśmy zobaczyć jak czaszka jest miażdżona przez specjalny instrument. Producent z Kalifornii przekonał mnie aby zrobić film dotyczący tej dokumentacji ultrasonograficznej. Ten film uzyskał tytuł "Niemy krzyk". Niektórzy z państwa pewnie go widzieli. W każdym razie stal się on bardzo kontrowersyjnym filmem. Siły pro-aborcyjne zwalczały go, oskarżali nas o to, że manipulujemy, że to fikcja. Ale doktor Donald jako ekspert udowodnił, że to jest prawdziwy dokument. To był wynalazca ultrasonografu. W 1987r. zainteresowało mnie ponownie co się dzieje podczas późnej aborcji po 5 miesiącach. "Niemy krzyk" zajmował się aborcją w wieku dziecka do 3 miesięcy. Znów namówiłem tego przyjaciela aby użyć fitoskopu (to jest instrument muzyczny, który z jednej strony ma obiektyw a z drugiej okular i jednocześnie źródło światła). Wprowadził fitoskop do łona matki w 5 miesiącu ciąży i umieścił kamerę na drugim końcu, tak byśmy normalnie widzieli i filmowali aborcję, gdy miała ona miejsce, poprzez właśnie to urządzenie. W ten sposób można było zaobserwować rozdzieranie płodu na części. Ten film nazywał się "Zaćmienie sensownego rozumowania". To tak duże wrażenie wywarło na ludziach, że kiedy po raz pierwszy pokazaliśmy ten film w Paryżu, jeden z lekarzy siedzących w pierwszym rzędzie zwymiotował i zemdlał. Film ten wygrał pięć nagród na pięciu różnych, dość znaczących festiwalach filmowych. Był nominowany w dziedzinie filmów dokumentalnych do Oscara. Film ten był wielkim sukcesem i nadal jest wykorzystywany na świecie aby uczyć zła późnej aborcji. W Stanach Zjednoczonych dokonuje się 400 tyś. późnych aborcji rocznie. Sfilmowaliśmy także aborcję poprzez tzw. częściowy poród. Myślę, że państwo czytaliście o tym niedawno. Jest to procedura, która jest dokonywana w 26 - 27 tygodniu ciąży. Szyjka macicy jest rozszerzona, pęcherz płodowy jest przerywany, nóżki płodu są wyciągane na zewnątrz i płód jest jakby cały urodzony poza główką, ponieważ jest ona za duża. Ponieważ celem tej procedury jest zabicie dziecka urządzenie ssące jest przykładane do tyłu główki dziecka, następnie wbije się do główki dziecka, mózg jest wysysany przez to urządzenie, czaszka się zapada i martwy płód jest wydobyty. Rozpętała się bardzo ostra dyskusja w Stanach Zjednoczonych, również w Kongresie na ten temat tej procedury. Kongres głosował nad jej zdelegalizowaniem, ale prezydent Clinton zawetował tę ustawę. Tak więc w Stanach Zjednoczonych ta procura jest nadal legalna pomimo faktu, że jest barbarzyńska.

Szczególnie tobie xwegax polecam lekturę artykułu: DZIECI, KTÓRE PRZEŻYŁY ABORCJĘ. Sądzę, że nie masz pojęcia o tym co mówisz, albo jestes szalona... Aborcja do momentu rozwiązania? Odpoczątku 23. tygodnia dziecko ma już możliwość przeżycia poza organizmem matki – podkreśla profesor Ewa Helwich, polski konsultant krajowy w dziedzinie neonatologii. Jak widzisz został użyty zwrot DZIECKO! Ty jednak bezustannie odmawiasz człowieczeństwa tym biednym istotom.... :exclam:

http://www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?place=zw2_ListNews1&news_cat_id=9&news_id=75725

Rain, przeczytaj, zrozum, kontunuuj dyskusję. Temat mogłby być ciekawy, ale mam dziwne wrażenie że od początku ma tu miejsce pkt drugi ponizszej definicji:

[b]Tolerancja (łac. tolerare - "znosić", "cierpieć")[/b] to w mowie potocznej i naukach społecznych postawa społeczna i osobista odznaczająca się poszanowaniem poglądów, zachowań i wyglądu innych ludzi, a także ich samych.

1) Tolerancja nie oznacza akceptacji czyjegoś zachowania czy poglądów. Wręcz przeciwnie, tolerancja to poszanowanie czyichś zachowań lub poglądów mimo że nam się one nie podobają.

2) Tolerancja jest postawą, która umożliwia otwartą dyskusję. Bez tej postawy dyskusja zamienia się albo w zwykłą sprzeczkę albo prowadzi do aktów agresji.

3)Tolerancja uznawana jest za podstawę społeczeństwa otwartego i demokracji.

[b] Zarathos zgadzam się z Tobą w 100%. Dyskusja przeradza się w zwykłą sprzeczkę a nie spokojne wymienianie własnych poglądów. Brawo za tą uwagę :exclam: [/b]

Zarathosie zgadzam się z tobą w 100%, Liso Nicole brawo, i tak w kółko... Może stworzycie nowy temat wzajemnej adoracji? Nie macie żadnych sensownych argumentów na poparcie swoich bredni i dlatego stosujecie tę parszywą metodę osmieszania. Pro life jest dla was jednoznaczne z lpr, rydzykiem i ciemnogrodem, ale to tylko świadczy o waszej niewiedzy. Wychylcie troche dalej swoeje leniwe nosy. Dodam, że sam jestem facetem, studiuję, jestem no religion, ale nie jestem ateista, popieram demokracje, jestem wege, interesuję się archeologią i parapsychologią, poniekąd identyfikuję się z partią zielonych, jestem pacyfistą, wolnomyslicielem, zwolennikiem muzyki etno.... przeciwnikiem aborcji! 😡 A może nie mam prawa zabierać głosu przez wzgląed na płeć? 😮

A nam nie wolno mieć własnej opini? Bo wg wypowiedzi Rain nie bardzo.

I ja też jestem facetem, po studiach, ateistą, popieram demokrację, nie jestem wege, mój konik to sci-fi, gotowanie oraz historia lotnictwa, nie identyfikuje się z żadna partia i jestem za wolnościa wyboru - także prawa do aborcji.

I nie utożzsamiam przeciwników aborcji z nikim - wypraszam sobie takie insynuacje.

Te insynuacje to przeze mnie :casstet: trochę mnie poniosło kilka stron wcześniej. Pozdro dla wszystkich PRO CHOICE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zarathosie zgadzam się z tobą w 100%, Liso Nicole brawo, i tak w kółko... Może stworzycie nowy temat wzajemnej adoracji? Nie macie żadnych sensownych argumentów na poparcie swoich bredni i dlatego stosujecie tę parszywą metodę osmieszania. Pro life jest dla was jednoznaczne z lpr, rydzykiem i ciemnogrodem, ale to tylko świadczy o waszej niewiedzy. Wychylcie troche dalej swoeje leniwe nosy.

Nie, pro life nie jest dla mnie jednoznaczne z rydzykiem i lpr, ale z ciemnogrodem już tak. Jest odmawianiem prawa do człowieczeństwa i godnego życia kobiecie w niechcianej ciąży w imię ocalenia kilkunastu komórek.

Dodam, że sam jestem facetem, studiuję, jestem no religion, ale nie jestem ateista, popieram demokracje, jestem wege, interesuję się archeologią i parapsychologią, poniekąd identyfikuję się z partią zielonych, jestem pacyfistą, wolnomyslicielem, zwolennikiem muzyki etno.... przeciwnikiem aborcji! 😡 A może nie mam prawa zabierać głosu przez wzgląed na płeć? 😮

a ja jestem kobietą, także studiuję, jestem ateistką, feministką, także popieram demokrację, nie jestem wege, interesuję się prawami mniejszości i ekologią, popieram SLD, słucham Hard Core, jestem zwolenniczką prawa do aborcji na życzenie.
Masz prawo zabierać głos- jestem przeciwna wszelkiej dyskryminacji ze względu na płeć 🙂

Szczególnie tobie xwegax polecam lekturę artykułu: DZIECI, KTÓRE PRZEŻYŁY ABORCJĘ. Sądzę, że nie masz pojęcia o tym co mówisz, albo jestes szalona... Aborcja do momentu rozwiązania? Odpoczątku 23. tygodnia dziecko ma już możliwość przeżycia poza organizmem matki – podkreśla profesor Ewa Helwich, polski konsultant krajowy w dziedzinie neonatologii. Jak widzisz został użyty zwrot DZIECKO! Ty jednak bezustannie odmawiasz człowieczeństwa tym biednym istotom....

http://www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?place=zw2_ListNews1&a mp;news_cat_id=9&news_id=75725

Jeżeli płód/ dziecko przeżyje aborcję, nalezy je odchować i oddać do adopcji. Proste.
Artykuł ten czytałam już wcześniej.
btw. "CHERISH" pisze się przez jedno "r" 😉
Szalona nie jestem i wiem co mówię. To tyle.

przez 2 r to po amerykansku 😀

"Jeżeli płód/ dziecko przeżyje aborcję, nalezy je odchować i oddać do adopcji. Proste."
Proste? Najpierw mordować (bo w tym przypadku jasno widać, że to jednak jest morderstwo) a potem, jak próba pozbawienia życia się nie uda to ratować, pozwolic żyć, oddać do adopcji? Moim zdaniem to nie jest w ogóle proste! Ale rozumiem twoją potrzebę uproszczenia tego wszystkiego i znalezienia wyjścia z tej niezwykle skomplikowanej sytuacji, to jest naprawdę istotne.....

A co do literki "r" - to był naprawdę miły akcent z waszej strony, Xwegax, Zarathosie....
Ile może znaczyć jedna mała litereczka 😉

"Jeżeli płód/ dziecko przeżyje aborcję, nalezy je odchować i oddać do adopcji. Proste."
Proste? Najpierw mordować (bo w tym przypadku jasno widać, że to jednak jest morderstwo) a potem, jak próba pozbawienia życia się nie uda to ratować, pozwolic żyć, oddać do adopcji? Moim zdaniem to nie jest w ogóle proste! Ale rozumiem twoją potrzebę uproszczenia tego wszystkiego i znalezienia wyjścia z tej niezwykle skomplikowanej sytuacji, to jest naprawdę istotne.....

A co do literki "r" - to był naprawdę miły akcent z waszej strony, Xwegax, Zarathosie....
Ile może znaczyć jedna mała litereczka 😉

zayl;ke aborcji dokonuje się w momencie, gdy płód nie jest w stanie samodzielnie żyć, a więc nie ma mowy o jej przeżyciu. Moim zdaniem nie powinno się dopuszczać do takich sytuacji- "dziecko przeżyło aborcję i co teraz?"
Jeszcze raz powtarzam- ABORCJA TO NIE MORDERSTWO!

A literka to była odpowiedź na Twoje niezwykle miłe wypowiedzi pod adresem osób pro-choice... 😉

hmm... na innym forum założyłam temat o aborcji. nie wiedząc że juz taki był-tyle ze już trafił do archiwum. gdybym wiedziała na co sie porywam... 🙁
nikomu nie narzucałam zdania... po prostu przedstawiłam swoje dzanie i zapytałam sie o nie innych. i co...? pare dziewczyn rzuciło sie na mnie z pazurami... zupełnie sie tego nie spodziewałam. okazało sie że wszyscy są za aborcją.ale zostało to powiedziane dobitnie,jakby mi ktos pięścią w twarz przywalił...

to tak drazliwy temat, że nie ma co się dziwić takim reakcjom. Uważam, że trzeba walczyć, obnażać nieludzkość ruchu pro-life, a głaskaniem po główce nic nie osiągniemy.