Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

równowaga  

SoJa
 SoJa
początkujący

Danke ludziska za przekonywanie mnie o słuszności bycia świadomym swojego wyboru.
Czytałam już przeróżne artykuły przekonywujące o tym, iż jesteśmy roślinożercami.
Mnie takie rzeczy na pewno by nie sprowokowały do przestawienia się na nie jedzenie mięsa.
Nigdy nie byłam zwolenniczką pochłaniania naszych przyjaciół. Starsza siostra wegetarianka ułatwiła mi nazwanie tego, co już robię. Wegetarianizm nie był, więc wymuszony czy wywołany falą mody. Nie mam zamiaru nikogo zmuszać do postrzegania świata tak jak ja go widzę. Ja nie jem mięsa i nie chcę go jeść, nie mam takiej potrzeby, żal mi zwierząt. Nie mam ochoty kłócić się z nikim o rację, słuszność tego, co jest dobre a co nie. Miło mi jak ktoś podziela moje zdanie, ale „wszystkożernych” nie przekonam do swoich racji. Obrałam swoją drogę i staram się ją polepszać.
W zawodzie renowatora zabytków stosuję klej skórny- produkowany ze skóry króliczej lub świńskiej, nie ma jego zamienników. Znam kilka koleżanek wege, które nie wnikały głębiej w to, co używają. Staram się omijać rzeczy, które wymagały zabicia zwierzęcia żeby służyć nam do jakiś celów. Czasem jednak nieświadomie wpadam w zasadzki. Przyznaje się do winy, mam glany ze skóry, chyba się pochlastam, bo to moje super śmigacze i naprawdę w nich mi wygodnie i nie zamierzam ich wyrzucić do kosza.
Zmieniam się i wiem, że ze skrajności nie raz wpada się w skrajność. Nie czuje się lepsza z tego powodu, że nie jem mięsa. Szanuję i podziwiam inne osoby za wiele cech, wegetarianizm to dodatkowy atut. Często napotykam się na pogardę ludzi, którzy robią inaczej niż my sami, bark tolerancji często widoczny jest u wegetarian. Samo słowo „mięsożercy”, które często pada(sama się na tym przyłapałam;) o nas źle świadczy. Straszne, ale prawdziwe. Proszę tylko wyrozumiałość, też chciałbym żeby świat był czysty, nieskażony, mamy wpływ na to żeby go ulepszać róbmy to delikatnie

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 29/01/2008 11:37 pm
Lily
 Lily
Famed Member

Co takiego złego jest w słowie "mięsożercy"? To jeszcze delikatne określenie, wszak "mięso" to po prostu trup.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/01/2008 1:33 am
Deleted
forumowy expert

Mięsożercy to jeszcze nic! Ja nim jestem i nie przeszkadza mi to... jednak mówienie "mordercy" to już gruba przesada i nie dziwcie się potem, że ludzie tak potem na was reagują.

=

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 30/01/2008 3:55 pm
  
Praca