Z tym czosnkiem to chyba chodzi o zawartość "naturalnych antybiotyków". A co do prawdziwych warzyw, to ponoć nawet te ekologiczne często wcale takie nie są.

lol chwile mnie nie bylo a juz tyle odpowiedzi 🙂 dziekuje wam wszystkim.

[b] zarathos -> [/b]
za szchaboszczaka dziekuje, sadze,ze mogloby to na juz trwale uszkodzic moja vege-psychike, alkoholu tez nie pije...wiec raczej nici z tego.
a soku z cebuli nie scierpie mimo,ze surowa cebule,czosnek i spolke moge jesc ile chce.
co do szpinaku dobrze sie sklada, nawet dzisiaj "nieswiadomie" sobie przelknelam.

[b] malwa ->[/b]
jej przeciez plukanie nosa woda z sola musi byc koszmarne 😉

[b] skorupiak ->[/b]
eh...ostatnio szczerze zwatpilam w moje wizyty u lekarza...po prostu babka za bardzo sie nie przejmuje, nic ci nie pomoze a na wszystko chce wypisywac antybiotyk ....tak od razu... po prostu jej wisi albo nie chce jej sie zastanowic co by innego moglo pomoc :/

[b] Misia ->[/b]
ciesze sie ze mi przypomnialas o starym dobrym soku z malin i soku z cytryny z miodkiem. nawet mi chyba pomaga 🙂

[b] euridice ->[/b]
czosnek bardzo lubie 🙂 i korzystam czesto. ale moze jutro nie bo ide do dentysty 😀
wlasnie takie przechodzone przeziebienia sa najgorsze...tez niestety czesto podobnie robie...raz przez takie cos to lezalam z chorobskiem bite 2,5 miesiaca!!! ale to bylo dawno...
trzeba uwazac i wiecej spac.ostatnio odsypiam moje wszystkie lata szkolne 😉

[b] medusa ->[/b]
racja, swieze warzywka to jest to co "lajony" lubia najbardziej 😀

ogolnie sytuacja chyba juz opanowana.
zaczelam jeszcze lykac kropelki jezowki/ echinacea.
wyjde na prosta 😀

to ja musze przyznać, że odkąd jesem wegetarianką (od końca stycznia) to nie mialam nawet kataru 😀 jak juz wydaalo mi sie, że mnie coś bierze to jakoś sie rozeszło po kościach...a tak to zawsze o tej porze roku łapały mnie różne choróbska...

Ja chorowałam tylko 1 raz od kiedy jestem vege a jestem od 2 miesięcy :))

a ja jestem 4ty miesiac wege, i tylko jeden dzien bolalo mnie gardlo, ale poprzedniego w krotkim rekawie latalem w mroz wiec spoko ;]

Olej kokosowy. Kilka łyżek stołowych dziennie.

ughhh... juz robilam chyba wszystko (tzn. o oleju kokosowym jeszcze nie slyszalam 😉 ale nic nie pomaga..
znowu jestem przeziebiona...te wszystkie chorobska stawiaja pod znakiem zapytania chyba moj wegetarianizm ...juz wszyscy dookola mnie watpia,ze to zdrowy styl odzywiania...eh to chyba kryzys 😀
ale co by sie ze mna nie dzialo to i tak nie zrezygnuje, odwrotu nie ma ;D
pozdrawiam wszystkich!

mój niezawodny sposób...
najlepije jeden dzień głódówki, a jak sie nie da to przez 3, 4 dni jesc gotowaną KASZE JAGLANĄ... ona oczyszcza jelita...nic innego nie brac tylko mono dieta...żadnych miodów, herbat cyrków...kaszka jaglana, goraca woda z cytryna lub imbirem, nacierać plecy spirytusem (lub amolem), moczyc stopy przed snem gorącą wodą, w skarpetki potem i spać...
na mnie zawsze to działa
pozdrawiam

Robertus
prosze wiecej o oleju kokosowym....
Osobiscie lecze sie ziolami,homeopatia i zazywam suplementy.
Przeziebienie to wolanie Twojego organizmu o pomoc.Czegos mu brakuje(moze dobrego slowa,pochwaly,ciepla)Twoje cialo zwraca uwage Twojemu umyslowi,ze cos jest nie tak.Wegetarianizm ma to do siebie,ze czesto na poczatku zdarzaja sie rozne" dziwne" choroby,co tlumacze tym,ze nastepuje oczyszczanie organizmu z toksyn i u kazdego czlowieka przebiega to inaczej.
Kasza gryczana(nie prazona) dziala rozgrzewajaco i odkwaszajaco + jaglana(prazona na patelni przed gptowaniem).Wlacz naturalna wit C(Acerolla),plukanie jelita,sok z buraka,marchwii(domowego wyciskania),imbir,malinowy soczek,cytrynka...i to co wczesniej napisane....
Dasz sobie rade z tym wszystkim,to stan przejsciowy i uda sie go Tobie ponac 😀

pokonac 🙂

heh..no wiedzialam,ze wszyscy mnie nie zawiedziecie.
nie myslalam nawet,ze tu tyle porad sie zbierze 😀

[b] Magnolio[/b] - moze gdyby na poczatku mego przejscia na vege takie cuda mi sie dzialy to bym sie nie przejela.
ale ja juz nie jestem poczatkujaca-vege :/

ostatnio stwierdzilam,ze moze to jakies silne uczulenie a nie przeziebienie?!!!....hmmm...tylko dlaczego zaczelo sie w styczzniu.
heheheh

Moze to alergia/uczulenie na kogos?na sytuacje?miejsce?

heheh...podoba mi sie "uczulenie na kogos" 😉

ale tak na serio zastanawiam sie czy to nie na psa albo kota...chociaz z ta rozkoszna dwojka zyje juz od 10 lat to z alergia nigdy nie wiadomo 😉

nic kiedys to rozpracuje.

a tak na serio to mialam alergie na mieso... pislaam juz o tym w jakims poscie...
po przejsciu na wege jak reka odjal. 😀 heheh

Ponieważ temat jest bardzo, bardzo ważny to muszę to porządnie opisać. Odpowiem wkrótce. Również o odporności. Myślę, że wielu wegetarian niedocenia roli tłuszczy w swojej diecie a z drugiej strony przedawkowuje tłuszcze wielonienasycone, których praktycznie prawie nie powinno być w zdrowej diecie.

tak wracając do teamatu czosnku i cabuli to słyszałam, że są one dla wegetarian niezdrowe, ponieważ są to substancje antybiotyczne, czyli, że blokują/niszczą florą bakteryjną i spowalniają wchłanianie składników potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania(np.wit.B-12), ale na ile z tego prawdy to..nie wiem;p...ja sama z czosnku i cebulii nie rezygnuję;p..
Pozdrawiam cieplutko!!!!