Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

"Zwolnij szkoda życia"  

Strona 2 / 3 Wstecz Następny
  RSS

saimaa-lake
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 150
23/08/2006 7:35 pm  

Saaima-lake, przesadzasz. [u] Dorośnij[/u], zrób prawko i zacznij jeżdzic samochodem, zyczę ci, żeby nigdy żaden zwierzak nie wyskoczył ci nagle przed koła.
Sama nie prowadzę, nie umiem i nie wiem czy kiedykolwiek wybiorę się na kurs, prowadzenie samochodu to dla mnie straszna odpowiedzialność niekoniecznie ze względu na zwierzeta.
Kilkakrotnie bylam niestety świadkiem potrącenia psów przez samochody i ani razu nie była to wina kierowcy! Mam lekką obsesję na punkcie zwierząt na ulicy, kiedy widzę zwierzaka na jezdni albo staram się go sprowadzic na chodnik albo, jesli nie jest blisko mnie, gadam sobie tylko pod nosem "zejdź z ulicy, zejdź z ulicy" tak jakby mógł mnie uslyszeć, ale, w sumie... schodzą. Ludzie patrzą na mnie pewnie jak na wariatkę w takich chwilach.

Po pierwsze jeżeli nie umiesz napisać mojego loginu poprawnie, to w ogóle go nie pisz. Po drugie - to są MOJE poglądy i NIE MASZ PRAWA mówić mi, żebym dorosła. Dżiniści też mają dorosnąć? Nie bądź żałosna.

On a steady diet of soda pop and Ritalin.


OdpowiedzCytat
katrinko
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 606
23/08/2006 7:53 pm  

I z wzajemnością 🙂 Przepraszam za przekręcenie loginu. Nie jesteś dżinistką (dżiniści zresztą nie zabijają też owadow, ty, widzę, to dopuszczasz), a dorosla nie jestes, ani doslownie, ani w przenośni. Zaczniemy się licytowac, kto do czego ma prawo? w takim razie nie masz prawa mówić do mnie tym tonem, bo wyrażam tylko swoje poglądy.


OdpowiedzCytat
Weronika
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 194
24/08/2006 12:01 am  

Wg mnie powinnaś mieć sprawę za to.

na szczęście nie Ty o tym decydujesz, jestem pewna, że nia masz prawka, siedziałaś w ogóle kiedyś za kerownicą samochodu? Wątpię, wtedy wiedziałabyś, że nie zawsze mozna uniknąć wypadku. Łatwo jest Ci oceniać siedząc wygodnie na miejscu pasażera. Szkoda tylko, że wydajesz osądy na temat czegos o czym nie masz pojęcia.
Dorośnij, siadaj za kierownicę i heja w drogę! to zacznę traktować Twoje osądy poważnie.
"Owady zostały stworzone po to, aby uprzykrzać ludziom życie. Tak jest napisane w moim Piśmie Świętym" - no tak, najlepiej obrać już wyklepaną drogę i ślepo brać wszystko jak leci, co daje religia (którakolwiek) bo i po co samodzielnie myśleć prawda??:D

[edytowane 23/8/2006 od Weronika]

z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy


OdpowiedzCytat
Reiha
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 593
24/08/2006 2:29 am  

Zgadzam się z tym, że kierowcy powinni zdjąć nogę z gazu, ale właściciele tez powinni iść po rozum do głowy. Czyja to wina, że kot wyskoczył na jezdnię? Ani nie kota ani tym bardziej kierowcy. Jeżeli pozwala się stworzeniom [nie ważne jakim] biegać wolno to nalezy zabezpieczyć tak teren by zapewnić im max bezpieczeństwa. Jeżeli nie mówimy o wsi bądź otwartych zielonych terenach a o mieście to wg mnie nie powinno się wcale puszczać zwierzaków luzem. Nie mówię tu o tym, kiedy na kawałku "zielonego" spuścimy na chwilke naszego psa, który jest ułożony i reaguje na nasze komendy.

Don't let me detain you.


OdpowiedzCytat
saimaa-lake
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 150
24/08/2006 11:20 am  

Ja nie zmienię swego zdania. Wy się procesujcie sami ze sobą.

On a steady diet of soda pop and Ritalin.


OdpowiedzCytat
moniulekm
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 188
24/08/2006 12:03 pm  

ja mam prawo jazdy od kilku lat, jeżdze i , na szczęście, nigdy jeszcze żadnego zwierzątka nie potrąciłam czy rozjechalam.

bardzo nie lubie tylko jak ktoś zabiera głos w dyskusji nie mając zielonego pojęcia o czym mówi i nie chce na dodatek słuchać innych wypowiedzi.


OdpowiedzCytat
Owo
 Owo
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 402
24/08/2006 2:14 pm  

Prawda jest taka, że nie zawsze da się zwierzęta upilnować, zwłaszcza koty. Koty mają swoje przejścia i jeśli tylko wychodzą na dwór, szansa, że mogą dostać się na ulicę, jest ogromna. Właściciele też czasem nie są w stanie nic zrobić. Saimaa - lake, widzę, że poważnie traktujesz tę sprawę i domagasz się, aby ludzie byli odpowiedzialni za to, co robią. To dobrze. Ale nie chcesz ich wysłuchać, wydajesz osąd, nie zastanawiając się nad nim. A to już niedobrze. Wiele spraw ma bardzo wiele stron i nie naszą sprawą jest je osądzać. Możemy najwyżej spróbować zrozumieć. Zresztą, wypadki na drogach to [i] wypadki[/i], a nie celowe krzywdzenie zwierząt. O tym też warto pomyśleć.

[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]


OdpowiedzCytat
saimaa-lake
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 150
24/08/2006 6:00 pm  

ja mam prawo jazdy od kilku lat, jeżdze i , na szczęście, nigdy jeszcze żadnego zwierzątka nie potrąciłam czy rozjechalam.

bardzo nie lubie tylko jak ktoś zabiera głos w dyskusji nie mając zielonego pojęcia o czym mówi i nie chce na dodatek słuchać innych wypowiedzi.

Przeczytałeś/aś post genialnej panienki, która napisała że przesadzam w osądach? "Nie wiem, jak to się stało, że w niego trafiłam, czy się zagadałam, czy nie spojrzałam..." - NASTEPNY RAZ PRZEZ ZAGADANIE SIE ZABIJE CZLOWIEKA, INNE ZYWE STWORZENIE. KOT-NIE-JEST-W-NICZYM-GORSZY-OD-CZLOWIEKA.

On a steady diet of soda pop and Ritalin.


OdpowiedzCytat
Weronika
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 194
24/08/2006 6:34 pm  

Przeczytałeś/aś post genialnej panienki, która napisała że przesadzam w osądach? "Nie wiem, jak to się stało, że w niego trafiłam, czy się zagadałam, czy nie spojrzałam..." - NASTEPNY RAZ PRZEZ ZAGADANIE SIE ZABIJE CZLOWIEKA, INNE ZYWE STWORZENIE. KOT-NIE-JEST-W-NICZYM-GORSZY-OD-CZLOWIEKA.

ano zgadzam się, że kot nie jest w niczym gorszy od człowieka. Powiem teraz coś co może dla Ciebie będzie szokiem, bo sama nigdy czegoś takiego byś nie poweidziała, otóż uwaga! - nie jestem ideałem! na dodatek ty też nim nie jesteś! (to już pewnie zupełny hard core dla ciebie). Z Twoich postów aż bije po oczach niedojrzałość, rzucasz oskarżeniami, mówisz - JA myślę TAK i niczym tego nie popierasz, czytając je nie trudno się domyślić, że jestes przykładem buntowania się dla samego buntu, żeby pokazać wszytskim (tylko jakoś do tej pory nic nie pokazałaś), gdyby większośc ludzi była wege, a tylko kilka jedło mięso zapewne byłabyś wśród tych kilku tylko dla zasady "bycia buntownikiem" w mniejszości i opozycji wobec większości. Nie wypowiadaj się proszę na tematy o których nie masz pojęcia bo jak widzisz nikt nie traktuje cię poważnie, a tupaniem nóżką nie wiele zdziałasz
pozdrawiam
genialna panienka

z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy


OdpowiedzCytat
moniulekm
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 188
24/08/2006 6:45 pm  

[u] Przeczytałeś/aś post genialnej panienki, która napisała że przesadzam w osądach? "Nie wiem, jak to się stało, że w niego trafiłam, czy się zagadałam, czy nie spojrzałam..." [/u]
przeczytałam! nie wypowiadam się jeżeli nie wiem o czym wcześniej była mowa!

[u] NASTEPNY RAZ PRZEZ ZAGADANIE SIE ZABIJE CZLOWIEKA, INNE ZYWE STWORZENIE. KOT-NIE-JEST-W-NICZYM-GORSZY-OD-CZLOWIEKA.[/u]
no i?co w związku z tym?człowieka czy nie-człowieka?czy ty czytasz ze zrozumieniem?nikt nie mówił, że kot jest w czymś gorszy. a ty prowadzisz jakieś nadinterpretacje.i tyle.

[edytowane 24/8/2006 od moniulekm]


OdpowiedzCytat
saimaa-lake
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 150
24/08/2006 8:38 pm  

Dlaczego więc za potrącenie człowieka jest sprawa karna, a za potrącenie kota NIE?

Przepraszam za urażenie niektórych z was, ale takie mam poglądy, uszanujcie je, ja szanuję wasze, tylko wyrażam własne zdanie.

On a steady diet of soda pop and Ritalin.


OdpowiedzCytat
Weronika
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 194
24/08/2006 9:34 pm  

"Nie wiem, jak to się stało, że w niego trafiłam, czy się zagadałam, czy nie spojrzałam..."

to nie moje słowa więc nie pisz ich jako cytat, bo wkładasz mi w usta coś, czego nie powiedziałam

NASTEPNY RAZ PRZEZ ZAGADANIE SIE ZABIJE CZLOWIEKA, INNE ZYWE STWORZENIE.

a skąd wiesz, że się zagadałam? napisałam, że nie pamiętam, że może.., ale widzę, że wiesz lepiej..

Dlaczego więc za potrącenie człowieka jest sprawa karna, a za potrącenie kota NIE?

wiesz dlaczego? Wypadek samochodowy jest WYPADKIEM, nikt z premedytacją nie potrąca zwierzęcia dla własnej satysfakcji, nie wsiada do samochodu z myślą, że dziś zabije jakieś zwierzę. Jeśli kierowca, który zabił przez przypadek na drodze zwierzę ma zostać skazany za to, idąc tym torem rzeźnik, kuśnierz, myśliwy, wędkarz, którzy wyruszając do pracy/na łowy z pełna świadomością i tylko po to, zeby zabić powinni już dawno siedzieć. Myslisz, że to możliwe? Na porządku dziennym jest obdzieranie żywcem ze skóry, podcinanie gardeł i pozostawianie do wykrwawienia, ogłuszanie przez uderzanie o ziemię, wcieranie środków chemicznych w otwarte rany, pakowanie kilka zwierząt do małych klatek gdzie dostają obłędu!! Jest mnóstwo petycji w tych sprawach bez jakiegokolwiek odzewu!! Nic się z tym nie robi...ale masz rację, zostawmy to i weźmy się najpierw za kierowców..

z dokładnością atomowej sekundy globalnej, wyruszyliśmy ratować świat, podejmując się niewykonalnej sprawy


OdpowiedzCytat
moniulekm
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 188
25/08/2006 11:38 am  

Dlaczego więc za potrącenie człowieka jest sprawa karna, a za potrącenie kota NIE?
.

za przypadkowe potrącenie człowieka (oczywiście przy jeździe zgodnie z przepisami), który wskakuje pod koła nie ma sprawy karnej.


OdpowiedzCytat
barbra2
forumowicz
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 34
25/08/2006 12:06 pm  

To trudny temat - ale pomyslcie też o tym że kierowca nie jest sam na drodze - a gwałtowne hamowanie lub inny niespodziewany manewr na drodze może doprowadzić do kolizji z innymi samochodami i .... sami sobie dopowiedzcie; słyszałam o wypadkach kiedy ktoś specjalnie ścigał psa po ulicy aby go przejechać (wiarygodne żródło) ale większość to wypadki to czy można im było zapobiec to inna sprawa i to ona powinna być głownym tematem dyskusji - bo surowe prawa i karanie nie są skuteczne jesli nie zmieniają świadomości społeczeństwa :casstet: myślę że potrzebna jest edukacja (właścicielom zwierząt brakuje czasami wyobraźni); dużo współczucia i odpowiedzialności (nie zostawiać potrąconych zwierząt na ulicy nawet jesli to jeż czy wróbel który rozbił się na naszej szybie); W końcu większe bezpieczeństwo na drogach opłaci się też ludziom 😎


OdpowiedzCytat
barbra2
forumowicz
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 34
25/08/2006 12:20 pm  

no a co zrobilibyście w takiej sytuacji: na brzegu drogi leży duża żaba, ktos zmiazdzył jej tylna nogę (krwawiąca miazga); nie zauważyłabym jej gdyby nie szeroko otwarte pełne bólu i przerażenia oczy; nie miałam pojęcia jak jej pomóc albo ulżyc w bólu; na jakimś kartoniku przeniosłam ją w spokojne miejsce i zostawiłam (ale tak do końca nie wiem czy dobrze zrobiłam bo na dobicie nie potrafiłam się zdobyć - a może taka własnie decyzja byłaby właśnie okazaniem wspólczucia?). W każdym razie uważam że nie powinno się zostawiać nawet martwych zwierząt na ulicy - zabrać i pochować lub ułozyć w miejscu gdzie natura się o nie upomni - widok wprasowaywanych w asfalt zwłok jest bardzo smutny.


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 3 Wstecz Następny
  
Praca