To dla mnie szalenie ważne. Czy często robicie badania krwi pod kątem np. anemii, bo wiadomo, że możliwa jest taka reakcja ogranizmu po nagłym wykluczeniu mięsa z diety. Czy ktoś z Was zachorował i główną przyczyną choroby okazało się przejście na wegetarianizm? Co wtedy zrobiliście? Domyślam się, że podstawą zdrowia jest w tym przypadku prawidłowo ułożony jadłospis, ale pytam tak profilaktycznie.

Pozdrawiam!

Robię badania krwi mniej więcej co rok, ale nie ma to związku z tym, że jestem wegetarianką. Po prostu lekarze kierują mnie na badania przy okazji choroby. Morfologie zawsze mam lepszą od mojej mięsożernej rodziny. Żadna choroba nie była też wynikiem mojej diety.

a ja jeszcze nigdy nie badałam krwi, przeraża mnie perspektywa igły wbitej w moją żyłę 🙁

Nie robię badań, natomiast nie uważam, żeby trzeba było troszczyć się o siebie bardziej niż jedząc mięso. Jeśli więc do tej pory robiłaś badania to rób je nadal.

Robię je, ponieważ mam taką małą obsesję na tym punkcie. Po prostu lubię żyć w świadomości, że wszystko jest ok. I interesuje mnie, czy wegetarianie ujawniają to, że mają jakieś problemy, zwłaszcza w niedługim okresie po zmianie nawyków żywieniowych.
Za odpowiedzi bardzo dziękuję.
Pozdrawiam!

Badania robię przy okazjonalnie, np gdy choruję ...(ostatnio ponad dwa lata temu podejrzewano u mnie OCZYWIŚCIE anemię, która okazała się po prostu ciążą...) Wyniki były książkowe, a ta rzekoma "anemia" lata teraz z wrzaskiem po domu. 😀

Witam i polecam szereg tematów dotyczących badań kontrolnych i anemii - wystarczy użyć opcji "szukaj", na ogół więcej osób boryka się z podobnymi problemami 😉

http://wegetarianie.pl/modules.php?op=modload&name=XForum&file=viewthread&tid=2362#pid33006
Ku przestrodze - co nieco na temat tego, jak nie zrujnować zdrowia

http://wegetarianie.pl/XForum-viewthread-tid-377.html
Na temat badań krwi słów klika

Sądzę, że lepiej kontynuować wątki w powstałych już tematach - ułatwi to potem znalezienie odpowiednich informacji, zwłaszcza nowym użytkownikom 😉

Pozdrawiam

[edytowane 10/6/2008 przez Srebrna]

[edytowane 10/6/2008 przez Srebrna]

Wielkie dzięki 😉 Wybieram się na badania w przyszłym tygodniu i mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze. Trochę się martwię, bo ostatnio schudłam, ale to pewnie przez maturę itp. Ostatnie badania wyszły rewelacyjnie, mam nadzieję, że te nie będą gorsze.. Szkoda tylko, że rodzina już mniej w to wierzy i ciągle muszę walczyć z głupimi komentarzami w stylu "krzywdzisz siebie", "wpędzasz się w anoreksje".. Przeciez mięsożercy tez chorują, a ja czuję sie dobrze, lekko i zdrowo. Kazdy ma przeciez jakies chwilowe kryzysy zdrowotne typu przeziębienie. Nie trzeba z tego od razu robić niedożywienia i innych cyrków.. Wiem, ze rodzice chcą dobrze, ale stanowczo przesadzają.

Ja w ciągu roku miała badanie krwi 3 razy robione.
W sumie, to nie zamierzone, ale skoro juz robili 😛

Co do ukrywania niedoborów - po to sa badania, że jak się jest wege od roku, to można sprawdzić czy dieta jest prawidłowo zbilansowana.

Mam zwyczaj kierować się zasadą
"Jak mam ochotę na fasolę z pomidorami, to potrzebuję fasoli z pomidorami. Jak mam ochotę na płatki owsiane, to potrzebuję płatków owsianych".
Organizm mnie nie zawiódł i mówi sam, czego mu brakuje.

Nela89, bez obawy, nic Tobie nie grozi. Przejście na wegetarianizm ma tylko lepszy wpływ na zdrowie. Jest na ten temat dużo książek pisanych przez autorytety, są ksiązki gdzie publikuje się wyniki badań lub opinie żądowych agencji ds. zdrowia np. w "Milczącej Arce". Szczegóły zapewne znajdziesz na tym forum.
A co do badań to ja robię średnio raz w roku i nie mam powodów do zmartwień, wszystko jest OK.
Na dowód powiem Ci, że jakiś czas temu miałem dolegliwość związaną z wewnętrznym krwawieniem a co za tym idzie spory spadek żelaza. Na diecie wege bez żadnych suplementów po zaleczeniu tego schorzenia (niezwiązanego z dietą) poziom żelaza szybko wrócił do normy a inne parametry badania krwi są w normie czyli jest bardzo dobrze 🙂
Trzymaj się i nie pękaj!!! Polecam literaturę fachową, którą najlepiej pokaż sceptykom z Twojego otoczenia.

Dziękuje wszystkim. 😉

Co do sceptyków.. upierają się przy opiniach "lekarzy", którzy kiedyś gdzieś tam powiedzieli, że trzeba jeść mięso, ale niestety są głusi na to co specjaliści od żywienia mówią współcześnie. Ciężko jest się z tego wszystkiego tłumaczyć ludziom, którzy uważają za normalne, że 5 letnie dziecko na obiad zjada 2 kotlety, bo takie są praktyki w mojej rodzinie. Niejedzenie mięsa to zło, a to, że dziecko karmione jest białkiem i tłuszczami ponad normę, to już kwestia troskliwości rodziców, babć i cioć.. Ehh kiedy ludzie zmądrzeją?

Nela ! Ja pierwsze badanie po przejściu na wege zrobiłam dopiero po dwóch latach , a następne po czterech latach .To było całkiem niedawno. nie wszyscy lekarze są przeciwni tej diecie . Trafiłam na bardzo przyjazną panią doktor, czym byłam niezwykle mile zaskoczona. 🙂

oj..ja tak.
I to bardzo czesto..
mama mi karze,ale nie jest tak zle.
B12 robi swoje 🙂

ja jestem wegan od niecałego roku i chcę iść na badania krwi, czuję się dobrze, blada nie jestem ale zawsze lepiej pójść. mam pytanie: czy za te badania się płaci i czy niepełnoletnia osoba może iść na nie sama?

... czy za te badania się płaci i czy niepełnoletnia osoba może iść na nie sama?

Za morfologię i żelazo nie płaci się. Musiałam zapłacić za za poziom Vit - B-12 ( 25 zł ), ale to może dlatego ,że zawozili próbkę do W- wy, bo u nas nie robią.
Myślę , że idź sama, jesteś prawie dorosła.
🙂