Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

komary?  

Strona 4 / 5 Wstecz Następny
  RSS

alias
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 108
08/06/2006 12:49 am  

staram sie nie mordowac, ale jak sie czasem wsciekne to trup na miejscu, no i potem mnie sumienie gryzie 😮

hmm, coz, zadawanie smierci intuicyjnie pojmowane jest jako zlo, w kulturze indii maja na dodatek te swoje reinkarnacje przodkow w cialkach komarow

zesraj sie a nie daj sie


OdpowiedzCytat
katrinko
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 606
09/06/2006 2:16 am  

w allegro widziałam ofertę sprzedaży takich roslinek których komary nie lubią. tzn. ta roslina wydziela zapach którego człowiek nie czuje a komary bardzo nie lubią. za niecałe 7 zł dostajecie 200 nasionek i np. obsadzacie miejsce gdzie grillujecie albo kilka w doniczce i stawiacie przy oknie :)kupię jak tylko znowu zauważę tę ofertę 🙂
nie mam wątpliwości że działa

Z ciekawości przejrzałam allegro w poszukiwaniu tych roślinek, jest ich tam sporo, wszyscy wystawcy używają wyłacznie nazwy łacińskiej Nepeta Mussinii, żaden nie podaje za to, że ma ona też całkiem popularną polską nazwę - kocimiętka. Ciekawe dlaczego? 🙂 Może rozumują w ten sposób - ludzie nie uwierzą, że roslina przyciągająca koty może też odstraszać komary? 🙂 Mój zapał trochę zmalał, przyznam się. Mogłabym ją wysiać na parapecie, chociażby dla ozdoby, ale nie obsadzę całego podwórka, a zależy mi przede wszystkim na tym, żeby komarzyska nie żarły mojego synka, a on jest cały czas w ruchu.
Jesli się zdecyduję, nie kupię na allegro, tylko w sklepie z nasionami, taniej wyjdzie pewnie...
Przy okazji - kocimiętka działa też odstraszająco na szczury, karaluchy, termity i pchełki ziemne 🙂
Przy okazji, w opisie jednej z aukcji nepety zamieszczono informację, że jest to roślina WYNALEZIONA w 1991 😉
Bardziej przekonuj mnie chyba P l e k t r a n t u s czyli komarzyca, sprzedawana w sadzonkach.

[edytowane 8/6/2006 od katrinko]


OdpowiedzCytat
Bleks
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 343
11/06/2006 9:55 pm  

kOMARY? zabijam.


OdpowiedzCytat
Wiejka
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 808
11/06/2006 11:01 pm  

a gdzie taka kocimiętkę dostanę:)??

Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń...Jest po prostu inne..


OdpowiedzCytat
silje
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 131
12/06/2006 11:17 pm  

sese 😀 patrzyłam kątem oka... kocimietka... w każdym chyba sklepie ogrodniczym 🙂
tyle że już mija termin wysiewu. gorzej z mszycami w ogródku 🙁 w tym roku nie mam ogródka więc nie ma problemu ale te mszyce to koszmar...

[url=http://www.sandemo.pl] [img]http://www.sandemo.pl/userbary/05.png[/img] [/url] http://www.forum.sandemo.pl/index.php?ap=128


OdpowiedzCytat
mathilde
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 41
12/06/2006 11:37 pm  

staram się izolować od komarów specjalnymi preparatami i staram się też ich nie zabijać (w końcu ta komarzyca chce wykarmić swoje młode, a człowiek jest tu żywicielem pośrednim), ale też gdy jestem zmuszona zabić danego osobnika to zabijam...ale ostatnio one i tak nie chcą mnie kąsać i mam problem z głowy...

...dyskretnej troski trzeba mi...


OdpowiedzCytat
Krusto
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 323
12/06/2006 11:47 pm  

Ale się rozrósł temat 😀
A jeśli chodzi o preparaty do smarowania to lepiej wcześniej sprawdzić firme czy jest OK!!! Teraz pełno taniego gówna do smarowania niewiadomego pochodzenia!!! A po drugie to na czymś muszą sprawdzić czy owy preparat będzie chronił ludzi......tylko na czym?!!


OdpowiedzCytat
machcin
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 120
13/06/2006 4:26 am  

myśle że zabicie jakiegoś owada który niechce się odczepić niejest złe ale gonienie za muchą żeby ją zabić chodź nic nam nierobi jest złe.tak samo jeśli jakiś pies by się na mnie żucił i zaczoł gryść to kopnoł bym go ale nigdy niekopnołbym psa tylko dlatego że się pałęta pod nogami czy niechce się zatkać lub dla odreagowania jak to niektórzy robią


OdpowiedzCytat
Ajlon
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 68
18/06/2006 2:40 pm  

Jesli chodzi o owady, to generalie mi nie przeszkadzaja dopoki nie probuja sie do mnie zblizyc. Bywalo, ze w takich sytuacjach uciekalam i krzyczalam (zwlaszcza przed osami,pszczolami etc) 😀 Ale jesli obserwuje je z odpowiedniej "odleglosci" to ich zycie i zachowania sa calkiem ciekawe. Nie zabijam zadnych, bo dla mnie to zwierzeta. Zdarza sie jednak, ze spotka to komara- po prostu czujac uklucie odruchowo dotkne czy podrape to miejsce. Ostatnio milam nawet kleszczyka, taki malutki byl i tak fajnie nozkami ruszal, chyba nawet go polubilam 😀 wrecz mi go troche szkoda bylo, mial biedaczek pecha, ze trafil na czlowieka

Tak, tak cicho...a ty się boisz...


OdpowiedzCytat
SoulFly
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 112
20/06/2006 3:00 pm  

znam osoby ktore sa uczulone na komary wiec jak nie my..to i tak ktos inny je zabije. zreszta jak cos mnie gryzie, wysysa moja bardzo zadka krew, raczej nie mam powodow by nie zabic...wole walczyc o ochrone puszczy niepolomickiej albo zabijania drobiu demonstrujac przed KFC niz starac sie nie zabijac komarów ktore widzac jak siadaja mi na rekach, nogach i zaczynaja pic moja krew, przy tym zakłocac nie zmacony spokoj 🙂

ale oczywiscie jest to kwestia do polemizacji i szanuje wszystkich ktorzy uwazaja inaczej i ich nie zabijaja - zastanawiam sie tylko czy mozliwe jest nie zabicie komara w czasie gdy wbił sie juz w skore i ze stoickim sapokojem go "przepedzic? 😉


OdpowiedzCytat
silje
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 131
29/06/2006 5:29 pm  

da się 🙂 siedziałam z synkiem na dworze i cos mnie ukłuło.machnęłam ręką a to komar :/ odleciał a na ciele malutki śladzik. czyli w połowie mu przerwałam 😀
ee... kto to napisał że komarzyce muszą młode wykarmić 🙂 😀 no nie mogę 😀 przecież komary do wyklucia w wodzie siedzą. składa komarzyca jaja. i te jaja sobie pływają czy coś potem sie to przepoczwarza. przyklejaja sie w kokonach do brzegu [pojemnika czy jakiejś trawki i w koncu się wykluwają... czy jakoś tak podobnie to przebiega... kto widział żeby komarzyca po złożeniu jaj w jaki kolwiek sposób interesowała się potomstwem?! 😮
o.o. sorry. no to już wiesz :p
a tak w ogóle to meszki są gorsze od komarów.
jest tyle sposobów żeby nie chciały na nas siadać te komary... bardziej lubia komary tych co pachna kwiatowymi słodkimi zapachami i jedzą dużo słodyczy 😉 mnie nie lubią 😀

[url=http://www.sandemo.pl] [img]http://www.sandemo.pl/userbary/05.png[/img] [/url] http://www.forum.sandemo.pl/index.php?ap=128


OdpowiedzCytat
SoulFly
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 112
03/07/2006 8:36 pm  

a jak jestescie gdzies nad jeziorem, spiewacie przy dzwiekach gitary, wpatrujecie sie z rozmarzeniem we wspaniałe płomienie ogniska i nagle zostajecie atakowani przez komary? siadaja wszedzie, gryza, wchodza pod ubranie? rozumiem ze zabicie to nie jest jedyne rozwiazanie...ale np jak sie nie ma "offa" przy sobie i krew ktora raczej "komary preferuja" co wtedy? 🙂


OdpowiedzCytat
marchewka2808
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 443
21/07/2006 9:02 pm  

...Np bąblowca mogą złapać "miłośnicy" pieseczków, którzy śpią znimi w łóżkach;

akos ja spie juz 7lat z moimi 2 pieskami w łózku i zadnej choroby nie miałam a o tym bablowcu to wogole nie słyszałam i ja tam wogole niezabijam niczego co zyje bo ma do tego prawo przeciez one pija ludzka krew aby przetrwac i to jest moje zdanie wam moze przeszkadzaja a mi sa obojetne tak samo jak zaby paniznie sie ich boje ale nigdy im krzywdy nie zrobie jak chcecie to zabijajcie owady to wsza decyzja i nic do tego nie mam pozdro!!

<a href=http://www.centaurus.org.pl/<img src=


OdpowiedzCytat
shiri
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 84
29/07/2006 11:13 pm  

Właśnie dlatego każdy pies powinien być odrobaczany...

Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury.


OdpowiedzCytat
Koniara
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 563
09/09/2006 1:21 am  

Ja nie zabijam komarów. Szkoda mi ich. Odganiam je poprostu, niech gryzą kogo innego, i niech umrą z ręki kogoś innego. Nie zabijam ssaków, to nie bd zabijała tez owdów. Wkońcu to też zwierze. a nic mi nie zaszkodzi jak zrobi małego łyczka krwi bedzie swędzieć, ale przeżyje ;D

Czy wykonując wyrok na mordercy nie popadamy w błąd, jak dziecko, co bije krzesło, o które się uderzyło?


OdpowiedzCytat
Strona 4 / 5 Wstecz Następny
  
Praca