Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Przemoc na ulicy  

Strona 2 / 2 Wstecz
Zol
 Zol
rozmówca

No raczej nic to nie dało, ale gdyby takie grupy istniały, grupy Punków, którzy potrafią się postawić i nakopać łysym małpom to może w końcu skini by się ukorzyli. No ale tak raczej nigdy nie będzie i większość miłych imprez z uczestnictwem punków będzie się kończyła biciem bezbronnych ludzi...

'Przy śniadaniu słucham o korkach...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 14/10/2006 1:16 am
kazamuko
stały bywalec

Myślę, że od tego aby tak nie było jest ochrona i właśnie policja, a co do bijatyk, nie jestem za. Uważam, że trzeba się bronić ale bez sensu nawalać się z łysymi. Fajne jest aikido, sama obrona, jak mi tłumaczył sensej przed latami, on nie jest twym wrogiem, jest twoim bratem, który błądzi. Dziś go pobijesz, a nawet dwóch, trzech, jutro przyjdą w pięciu itd. Przemoc rodzi przemoc. Obrona tak, wkurzało mnie jak skini się panoszyli, z Twierdzą było bezpieczniej, schodzili z drogi, no ale przynajmniej jeden doigrał się i siedział za pobicia, po co, warto ?

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 14/10/2006 10:52 pm
TAO
 TAO
bywalec

Fajne jest aikido, sama obrona, jak mi tłumaczył sensej przed latami, on nie jest twym wrogiem, jest twoim bratem, który błądzi.

Dobre wytłumaczenie. Tylko trzeba być już naprawdę nieźle oświeconym, aby móc zastosować tę praktykę w swoim życiu. Dla większości ludzi takie gadanie nie dotrze, że np. oprawca ich dziecka to jest ich brat, który poblądził. Ja znam jeszcze inny rodzaj obrony przed atakiem - obrona psychiczna, czy mentalna. Zastosowałam ją juz kilka razy i podziałało. Dzięki temu udało mi się w ostatniej chwili wyrwać się z rąk mordercy-gwałciciela i nagle znikąd zjawiła się policja. Facet zabił i zgwałcił juz wczesniej kilka kobiet. Nie mam do niego żalu i faktycznie uważam go za takiego brata. Wiem, że miał problemy z matką w dzieciństwie i został bardzo okaleczony, a potem zaczął się mścić. Gdyby jednak ktoś chciał zrobić krzywdę mojej małej Janeczce to bym 😡

[edytowane 15/10/2006 od TAO]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 15/10/2006 1:56 pm
kazamuko
stały bywalec

Można obronić się też poczuciem humoru. Do kolegi kiedyś wyskoczył skin z "kosą" czyli nożem, a on na to udając głupiego fajny nóż, na sprzedaż?
Różnie bywa, czasem psychicznie nie wystarczy by się obronić. Po latach i urodzeniu dziecka doszłam do tego, że nie ma sensu się głupio narażać, że ostrożności nie zawadzi, a losu się nie kusi...Życie jest piękne, cenne.

http://www.wegestudio.pl/Na_krawedzi_marzen-98.html

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 17/10/2006 2:36 am
Owo
 Owo
bywalec

Obrona psychiczna? Czy mogłabyś rozwinąć temat, proszę, Tao? Czy można się tego gdzieś nauczyć?

A co do głównego tematu... tak sobie myślę, że ludzi staje się niebezpiecznie za dużo, a nie ma co usunąć agresywnej nadwyżki, co by zrobiła jakaś porządna wojna (cyniczne, wiem... napisałam to z poziomu, w jakim jesteśmy, czyli z poziomu, z którego raczej niewiele da się zrobić... a ludzie i tak narzekają na mały przyrost naturalny, pfech... przynajmniej to może uregulowałoby tę nadwyżkę ludności...). Zgadzam się z Tao, że ten system jest chory od podszewki. Żeby zmienić cokolwiek tak naprawdę, trzeba by zmienić świadomość, a świadomość, jak wiadomo, zmienia się najtrudniej ze wszystkiego... trudno ją zmienić sobie, a co dopiero innym... i skazani jesteśmy na inne, niedoskonałe rozwiązania, na wojny i bijatyki...

Gorzej, że przez tych agresywnych cierpią ci, którzy nie są niczemu winni...

Co do kastracji, popieram gorąco... kto wie, czy agresorom nie pomaga nadmiar testosteronu? 😉 Poza tym to by naprawdę zhańbiło gościa, tak jak nic... o wiele lepsze niż kara śmierci...

[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 19/10/2006 8:33 pm
TAO
 TAO
bywalec

Obrona psychiczna? Czy mogłabyś rozwinąć temat, proszę, Tao? Czy można się tego gdzieś nauczyć?

Metod takiej obrony psychicznej jest dość sporo, choć ja mam taki swój własny sposób. Stwarzam wokół siebie cos w rodzaju energetycznej zasłony, czy bariery i afirmuję, że dostep do mnie mają tylko osoby i sytuacje, które bedą dla mnie korzystne i które nie wyrządzą krzywdy mojemu ciału, umysłowi i duszy. O nadzór proszę moje Najwyższe Ja (całkowite Ja), oraz inne opiekuńcze istoty, które mnie wspierają. Nie znaczy to, że jestem wolna w ten sposób od wszytkich negatywnych doswiadczeń, po prostu niektóre są jedynie pozornie złe, a w rzeczywistości służą mojemu rozwojowi osobistemu (duchowemu), lub inaczej mówiąc mojej ewolucji. Wiem, że ciekawe metody obrony psychicznej ma tez HUna, czy Buddyzm. Jak znajdę coś ciekawego to podeślę linki.
Pozdrawiam cieplutko 🙂 Acha, w przypadku OBE stosuję afirmację Roberta Monroe. Znajde jej pełen tekst i wkleje tutaj. Afirmacja ta gwarantuje nam, że np. w astralu nigdy nie napotykamy na wrogie nam istoty i tym samym nie może nam się stać coś złego.
A jak wiadomo w astralu można spotkac wszystko 😉

Co zaś do tej konkretnej sytuacji z gwałcicielem-mordercą to stała sie jeszcze inna rzecz. W momencie kiedy zorientowałam się, że ten mężczyzna chce mi zrobić krzywdę po prostu wewnatrz poczułam tak ogromna złość i po cichu wrzasnęłam - zostaw mnie. Wyobraziłam tez sobie, że jestem wolna i w tej chwili straciłam przytomnośc. Trwało to zaledwie chwilke, ale gdy otworzyłam oczy zamiast tego potwora obok stali policjanci.
Wiem, że zdarzyło się cos niezwykłego, prawdziwy CUD. Tak tez to określiła policja.
"Masz dobergo aniołka stróża" - powiedział jeden z nich 😉

[edytowane 23/10/2006 od TAO]

[edytowane 23/10/2006 od TAO]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/10/2006 6:43 pm
Owo
 Owo
bywalec

Metodę zakładania wokół siebie ekranu znam, ale staram się już jej nie używać, bo dowiedziałam się, że uzależnia. Afirmacje są lepsze. Jeszcze nigdy mi się nic nie stało, ale też nigdy nie byłam w sytuacji zagrożenia. Co prawda, umiem też wysłuchać swoją intuicję, jak mi mówi "Uważaj na tych palantów" to schodzę z drogi 😉 Dziękuję za odpowiedź, Tao, jakbyś wkleiła linki byłabym ogromnie wdzięczna. Chociaż właściwie chyba nie powinnam o nie prosić, to tak jakbym mówiła swojej podświadomości, że uważam zagrożenie za możliwe... a mam podświadomość wytresowaną jak psa 😉

[url]www.cleopata.deviantart.com[/url]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/10/2006 8:09 pm
TAO
 TAO
bywalec

Chociaż właściwie chyba nie powinnam o nie prosić, to tak jakbym mówiła swojej podświadomości, że uważam zagrożenie za możliwe... a mam podświadomość wytresowaną jak psa 😉

Super 🙂 Mnie się tamta historia przydarzyła dość dawno temu i stanowiła dla mnie bardzo cenną lekcję, po której zaczęłam bardziej cenić życie. Wcześniej wciąż powtarzałam w kółko, że chcę umrzeć i nawet miałam kilka prób samobójczych 🙁 Chyba musiałam zaliczyć tamtą lekcję właśnie po to....

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 24/10/2006 1:10 am
Strona 2 / 2 Wstecz
  
Praca