Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

pierzyna  

Strona 1 / 3 Następny
  RSS

euridice
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 589
29/03/2006 2:33 pm  

no wlasnie.
pod czym spicie?
i jak to jest z ta pierzyna?
ze nie jest weganska to jasne, ale wegetarianska? no bo skad pochodzi to pierze, ktore w niej jest? nie przychodzi mi jakos do glowy inne zrodlo niz pierze kurczakow, ktore poszly na uboj. ale z drugiej strony - to pierze trzeba chyba wyrywac, no nie? :/:/ czuje sie niedoinformowana... moze ktos wie cos na ten temat?

ja niestety mam w domu same pierzyny. wypadaloby nabyc sobie taka syntetyczna, a nie wylegiwac sie pod piorkami biednych kuczaczkow... ;(

piszcie!

[edytowane 22/7/2008 przez euridice]

animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!


OdpowiedzCytat
katrinko
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 606
29/03/2006 2:44 pm  

O ile wiem, pierze pozyskiwane jest z żywych ptaków, ale wcale nie wiem czy to dla nich lepsze. Jeśli pochodzi z fermy to w ogóle nie ma o czym mówić, bo wiadomo; z małych gospodarstw może być bardziej humanitarne. Dotyczy to nie tylko pierzyn, ale i poduszek oczywiscie, no i puchowych kurtek. Pierze pochodzi nie tylko z kurcząt, ale też gęsi chyba.
Sama mam pierzynę i poduszki z pierzem, wszystkie dostaliśmy "w posagu" od rodziców, pewnie z czasem je wymienimy stopniowo.


OdpowiedzCytat
euridice
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 589
29/03/2006 3:04 pm  

hej katrinko!

no tak, pewnie, poduszki i cala reszte tez mam na mysli C:

od zywych? no w sumie tez mi sie tak wydaje, ale zobacz ile musi ich (poduszek, pierzyn, etc.) byc w Polsce, na swiecie, i co, tak wszystkie by skubali?? to by zajelo strasznie duzo czasu... :/

jesli chodzi o male gospodarstwa, to pamietam cos takiego (jak przez mgle, ale pamietam. gdzies juz o tym pisalam - ze wychowywalam sie ((do 6-go roku zycia)) w lesniczowce, w Borach Tucholskich i tam niedaleko byly rozne gospodarstwa):

bylam z mama w takim wlasnie gospodarstwie (chyba przyjechalysmy po jajka); wysiadlysmy z samochodu, a na srodku podworka siedziala gospodyni na stoleczku, miedzy kolanami mocna trzymala odwroconego do gory nogami bialego kuczaka i calymi garsciami wyrywala mu spod skrzydel z takim okropnym dzwiekiem kepy pierza, ktore odkladala na wielka sterte obok siebie, a kurczak strasznie chcial sie jej wyrwac i wydawal z siebie odglosy jednoznacznie swiadczace o tym, ze wcale mu sie to nie podoba (nic dziwnego). jesli to tak wyglada to ja dziekuje, od dzisiaj bede chyba spac pod kocem.

poza tym mysle, ze to je (kurczaki) musi strasznie bolec, pewnie mniej-wiecej tak jak nas wyrywanie wlosow :/:/

od gesi mowisz? nom, pewnie tez. z reszta sa tez pierzyny z pierzem np. kaczym (IKEA)... ale to nie zmienia faktu, ze taka pierzyna wydaje mi sie byc niehumanitarna.

ja mieszkam na razie z rodzina, jak sie dorobie wlasnego mieszkania (hoho, kiedy to bedzie... ;/ ) to sobie kupie kolderke "cruelty-free" C:

pozdrawiam.

animals are my friends and i don't eat my friends || GO VEGAN!


OdpowiedzCytat
katrinko
stały bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 606
29/03/2006 3:25 pm  

Pewnie że skubanie żywych ptaków w ogóle nie jest w porządku. Kacze pierze też się używa, oczywiście, ale najcześciej chyba gęsie.
Tu fragment artykułu o polskich gęsiwch i ich pierzu, z Newsweeka, Numer 03/04, strona 42

Lekko łechcząca fortuna
Jesteśmy puchową potęgą. Skubanie polskich gęsi przynosi miliony euro.
Przed wojną po zapadłych kresach Rzeczypospolitej krążyli biedni handlarze i śpiewnie nawołując, skupowali od gospodarzy puch i pierze. Później świat zachwycił się syntetycznymi włóknami, a handlarze puchu rozpłynęli się w mrokach historii. Dziś, gdy naturalne surowce powróciły do łask, miejsce wędrownych handlarzy zajęli biznesmeni, którym ten lekki biznes przynosi ciężkie pieniądze.
Polska jest trzecim na świecie (po Chinach i Rosji) producentem gęsiego pierza do kołder, poduszek, kurtek i śpiworów. Rocznie przetwarzamy kilka tysięcy ton tego surowca o wartości ponad 50 mln zł. To niespełna 5 proc. światowej produkcji, ale polski puch na świecie wyjątkowo się ceni. Jest śnieżnobiały, a nie szary, jak chiński czy rosyjski, dzięki czemu nie prześwituje przez cienkie powłoczki. Na światowych rynkach osiąga ceny nawet dwa razy wyższe od produkowanego na Wschodzie. Kupują go renomowani producenci kurtek i pościeli: amerykański Pacific Coast czy japońskie koncerny Kawada i Aiwa. Kilogram pierza najwyższej jakości można sprzedać za 20 do 80 dol. Biznes kwitnie. Pod koniec lat 80. skupem i przetwórstwem zajmowało się w Polsce zaledwie sześć firm, dzisiaj są ich dziesiątki.
Mazurska firma Rolex Polskie Północne Pierze i Puch prawie 70 proc. produkcji sprzedaje na najbardziej wymagającym rynku japońskim. Zatrudnia ponad 100 osób i rocznie przetwarza od 1,2 tys. do 1,5 tys. ton tego surowca o wartości 30-35 mln zł - takie obroty kwalifikują firmę wśród średnich polskich przedsiębiorstw. Pierze i puch Roleksu pochodzą prawie wyłącznie z białych gęsi. W sezonie z jednej można uzyskać blisko 400 gramów pierza. - To dwa razy więcej niż z gęsi pospolitych, szarych - mówi szef firmy Krzysztof Mielewczyk. W naszym klimacie (dużo wilgoci i chłodne jesienie) gęsi pokrywają się gęstym, sprężystym pierzem. Dzięki temu polski puch o skomplikowanej strukturze potarganych włosków lepiej niż większość wyrobów syntetycznych zatrzymuje ciepło i jest od nich o połowę lżejszy.


OdpowiedzCytat
MEDeah
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 101
29/03/2006 3:50 pm  

pierze wg. mnie nie jest ok. jak byłam w podstwówce napotkałam się w bravo girl(tak bravo-jednak na coś sie przydało) nał artykuł ze zdjęciami , do dziś to pamietam. były fotki jak kobiety łapia taka gęś i na żywca pióra wyrywają, część z nich doznaje szoku termisznego
(bo przeciez pierze jest ciepłe), krwawią, nie raz umierają. była tam fotka jak oskubana troche obkrwiona gęś stara się uciec przez kraty ogodzenia.
w zasadzie porównajmy to chocby do...wyrywania ludziom włosów garściami. to zapewne jest nic w porównaniu z tym co przezywają te zwierzaki.

MED is not so bad as they say]:>


OdpowiedzCytat
Krusto
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 323
30/03/2006 8:05 pm  

Ja na szczęście nie posiadam pierzyny 🙂 Nawet na poduszce nie śpie i to od przedszkola.. Od kąd pamiętam nie mogłem zasnąć na poduszce.. Ja muszę mieć płasko, przewiewnie (najlepiej koc w poszewce) no i duże łóżko bo duży jestem 🙂 jak się przykrywam pod szyje to mi nogi wystają he he...


OdpowiedzCytat
sieklik
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 251
31/03/2006 1:11 am  

ja tez spie bez poduszki, ale koldre szczerze mowiac nie wiem z czego mam... chyba nie z pierza...? musze sie dowiedziec...

je vise ma devise cherche la terre promise, ton tv en colour mais vie est grise


OdpowiedzCytat
Elven3
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 42
31/03/2006 1:49 am  

A po co spać bezpoduszki jak można bez problemów kupić poduszki wypchane sztucznymi tworzywami ,są wygodniejsze i nie splamione zwierzęcą krwią. A co do kołdry to spokojnie do poszewki można wepchnąć koc i problem z głowy śpie tak całe życie i nie narzekam na brak wygody.


OdpowiedzCytat
misia
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 95
05/04/2006 1:51 am  

A ja nie zasnę z żadną poduszką, więc nie chodzi tu o to czy ona jest wege czy nie. Po prostu też muszę mieć płasko. Podobno całkiem płasko też niedobrze ale nic na to nie poradzę, z jakimś rogalikiem pod szyją też nie mogę spać. 🙂 🙂 🙂 Jeśli chodzi o kołdry, to w prezencie ślubnym dostaliśmy wełniane i pod nimi spaliśmy, ale tegoroczne mrozy dały nam się we znaki przez co zostały wyciągnięte puchowe (stare, ja ich nie kupowałam ani nie "robiłam", a darowanemu koniowi..., poza tym życia tym kurom już nie wrócę przez to że nie będę ich używać. I niestety muszę przyznać że nie ma nic cieplejszego od puchu! Co natura to natura. Bardzo chętnie dowiem się, co jest równie ciepłe co puch i wegetariańskie, bo z moich doświadczeń wynika że nic! A zmarzluchem jestem strasznym (niskie ciśnienie), żeby było mi w nocy ciepło bez puchowej kołdry musiałabym codziennie zaliczać kielich wina, a nie chcę wpaść w nałóg 😛 😎 🙁


OdpowiedzCytat
silje
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 131
08/04/2006 8:09 pm  

ja ma kołdrę z pierzem,cienka dość ale ciepłą ilekką. mam w zasadzie odkad pamiętam... i jakoś uspione sumienie odzywa sie dopiero teraz. wstyd ale dotąd mi do głowy nie przyszło...
jesli ogląda się filmy to przecież nieraz widać jak stare babcie obskubują ptaka. żywego. nie widziałam na zywo ale wiem. z reguły kurczak, kura, kaczka na zywca jest oskubana a potem idzie na rosół... i koniec. pióra są silnie osadzone-wiecie jak wyglądają w końcu- a my mamy tylko maleńce cebulki w skórze więc boli napewno więcej je niz nas...
pierzyny nie wyrzuce ale gdyby przyszło mi kupić nowe okrycie to napewno nie z pierzem.
a poduszek od roku jakoś nie używam... jaśka malutkiego z... owczej wełny z pasem magnetycznym.w środku ma jakieś tam sztuczne włókna.

[url=http://www.sandemo.pl] [img]http://www.sandemo.pl/userbary/05.png[/img] [/url] http://www.forum.sandemo.pl/index.php?ap=128


OdpowiedzCytat
wege@
początkujący
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 11
08/06/2006 10:56 pm  

no tak niby faktycznie 🙁 ja tez mam pierzynę, od babci. I w sumie jak już te zwierzęta nie żyją, to mam sie jej pozbyć. W końcu to im życia nie zwróci 🙁 Lepiej jakby ludzei takich rzeczy nie kupowali, wtedy nikt by tego nie robił, ale stare pierzyny...co o tym sadzicie??

kika


OdpowiedzCytat
Krusto
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 323
09/06/2006 6:43 pm  

To tak jakby ktoś Ci kupił buty na urodziny i były by ze skóry, czy je założysz???
Nie jest problemem wymienić pierzyne na kołdre, al też jak wam to nie przeszkadza to w czym problem 😉


OdpowiedzCytat
frida19
forumowicz
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 37
09/06/2006 6:59 pm  

Ja osobiście nigdy pierzyn nie lubiłam, wolę moją lekką, cieplutką kołderkę, a w zimę ewentualnie jakiś kocyk. A poduszkę to mam tylko jaśka...
Dobrze jednak, że problem jest poruszany, bo większość z nas to młodzi ludzie, którzy w niedalekiej przyszłości wyprowadzą się, założą rodziny itd. I wtedy też staną przed wyborem, co kupić - kołderkę czy pierzynę, zawsze wybiorą to pierwsze. Oczywiście mam na myśli osoby wege, gdyż inni raczej nie będą na to zwracać uwagi... :-/


OdpowiedzCytat
wrobel
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 138
08/12/2006 6:31 pm  

nigdy w życiu nie miałem kołdry i poduszki napchane pierzem. A poduszeczki to lubie płaskie:] pierz śmierdzi i jest be;p


OdpowiedzCytat
Reiha
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 593
09/12/2006 12:27 am  

ja mam poduszkę ze sztucznym i kołdrę też. Cały czas śpię pod letnią kołdrą, bo zima jest ciepła. Ale chyba dołożę sobie dodatkowy koc niż wezmę zimową pierzynę.

Don't let me detain you.


OdpowiedzCytat
Strona 1 / 3 Następny
  
Praca