Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Veganizm  

Strona 5 / 12 Wstecz Następny
  RSS

ptakbezglowy
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 457
28/04/2007 3:01 am  

popieram to co mówi Krówsko.

mleko przestaje smakować. dla mnie jest za słone i do tego kleiste. cały przewód pokarmowy i podniebienie w mlecznym osadzie zapewne od poganskiej kazeiny. takie przezycie na pewno nie brzmi zachęcająco.
a jak to jest z pieczywem? słyszałam że chlebek jest wegański i bułki kajzerki też.

[edytowane 28/4/2007 od ptakbezglowy]


OdpowiedzCytat
krówka
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 165
28/04/2007 12:37 pm  

Sprawdziłam:)

Raz:
Podstawowymi składnikami chleba są: mąka pszenna lub mąka żytnia, woda, sól oraz dodatki, na przykład drożdże lub [u]kwaśne mleko[/u] (w celu wywołania fermentacji).

Dwa:
Chleb i pieczywo - należy zwrócić tu szczególną uwagę i okazać nieufność. Przyczyną tego są stosowane przez piekarzy "proszki do pieczenia", które często są produkowane na bazie mleka. Nie podaje się na opakowaniu jego zawartości,
tak że sam piekarz nie jest o tym poinformowany. Jest to typowy przykład działania samej informacji cząsteczki białka mleka. Praktyczna konsekwencja: piec chleb samemu lub kontrolować go od czasu do czasu przez testowanie!

Trzy:
Pieczywo - zawierające na pewno mleko (pieczywo mleczne, chleb warkocz, "chleb ziemniaczany", Brioche itp.), pieczywo gotowe i pieczywo chrupkie (typu paluszki Soletti, Goldfischli, krakersy itp.). Knedle (kluski) - z bułek lub kartofli, również mrożonki i półprodukty. Wyroby cukiernicze jak torty, ciastka, keksy itp.

aż się wkurzyłam 🙂

[edytowane 28/4/2007 od krówka]


OdpowiedzCytat
ptakbezglowy
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 457
28/04/2007 1:33 pm  

przywykniemy...


OdpowiedzCytat
krówka
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 165
28/04/2007 1:38 pm  

oby rodzicie przywykli...
😉


OdpowiedzCytat
Wege-Aneta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1084
28/04/2007 2:41 pm  

eee ja pracuje w piekarni i melka dodaja tylko do niektorych chebow w celu fermenatcji drozdzy. Patrze uwaznie na sklad i zapach pieczywa, to da sie wyczuc. Zawsze tez prosze kolezanke o sprawdzenie czy jest w nim mleko. Zalezy od piekarni. Zeby dodawac mleko do kazdej fermentacji drozdzy to potrzebaby na to duzo pieniedzy a watpie by piekarnie byloby na to stac, Po mleku chleb ma poza tym inny wyglad, jest jasniejszy o wiele niz zwykly chleb. Ma tez bardziej brazowa skorke..

[edytowane 28/4/2007 od Wege-Aneta]


OdpowiedzCytat
siwcia
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 661
28/04/2007 3:14 pm  

Albo można zacząć samemu piec chleb albo bułeczki, wiesz wtedy co jesz a poza tym to jest niesamowita frajda przygotować i upiec własne pieczywo:)


OdpowiedzCytat
krówka
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 165
28/04/2007 3:33 pm  

Wege-Aneta mnie pocieszyła 🙂
Po prostu będę uparcie wypytywać w piekarniach 🙂


OdpowiedzCytat
fabryka_slow
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 294
29/04/2007 1:26 am  

Na chlebkach są czesto składy. Ja kupuję takie bez drozdzy a co za tym idzie- mleka. Poza tym nie zjem innego chleba niz ciemny bo jasny jest dla mnie paskudny :casstet: . Ja równiez bywam upierdliwym klientem, szczegolnie w jednym z moich ulubionych sklepów, gdzie sprzedaja swierzo upieczone pieczywo(taki sklepik z piekarnia na miejscu...i cukiernia chyba, ale sztucznych słodkosci nie jem). Gdzies mam stamtad liste, która sobie zrobiłam wypytując, czy dany rodzaj bułeczek jest na droizdzach czy nie :D.

koskaan


OdpowiedzCytat
krówka
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 165
29/04/2007 3:08 am  

ha! A ja się dziś ucieszyłam, bo mama kupiła chleb zapakowany, ze składem od razu i co?
Mąka pszenna,mąka żytnia, woda, sól biała 🙂
Żadnego mleka:)

[edytowane 28/4/2007 od krówka]


OdpowiedzCytat
EvilOne
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 829
09/05/2007 9:48 pm  

Moje "pranie mózgu" związane ze światem, w jakim żyjemy doprowadziło do tego, że... uwaga... nie jestem do końca przekonana do weganizmu, nie jestem pewna czy to naprawde najzdrowsze i najlepsze wyjście... ogólnie... pomocy potrzebuję. Chcialabym przejść na weganizm, a problem jest raczej ze mną niz z rodzicami poza tym jestem dorosła;) A moja mama nic nie powiedziała na temat wegetarianizmu. Nic, ani jednego krzywego spojrzenia, nie daj Boże słowa. zaakceptowane było od razu. (nie mówie o potwornych babciach itd.)
(zaznaczam, że nie pije mleka od dziecka bo nie lubie tego obrzydlistwa)

hide and seek


OdpowiedzCytat
JAGA
 JAGA
forumowy expert
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 1385
09/05/2007 11:20 pm  

EvilOne czego się obawiasz-niedoborów?Czy może trudno jest Ci zrezygnować z produktów mlecznych?
Ja jem jajka(ok 1-2 na tydzień), produktów mlecznych nie tykam od kilku miesięcy. A co na to mój organizm..hm..zacznijmy od tego, że on sam upominał się o to aby nei jeść nabiału..przestał mi smakować, a silne pobudki etyczne przyszły potem. Biorę B12, wyniki mam dobre, choć schudłam ( i trochę się tym przeraziłam we wrześniu było ok 54-55 kg, a miesiąc temu 49-50kg, nie miałam na studiach ze sobą wagi i nie zdawałam sobie sprawy, że aż tyle mi ubyło)-staram się więc jeśc teraz ciut więcej. ale ogólnie zdrowie ok, oprócz nerwów które próbują mnie zjeść( dosłownie)
ogólnie bardzo dobrze się czuje będąc owowege,choć dawniej nie wyobrażałam sobie jak można żyć bez jogurtów i serów-wprost kochałam je...a teraz czasami mnie obrzydzają, a czasami(zdarzyło się to tylko kilka razy) kuszą mnie.

Może powinnaś spróbowac na razie na próbę...np kilka tygodni-myślę,że wakacje są odpowiednie...Bo teraz np stres maturalny może wpływac na Twój organizm negatywnie...i nie będziesz w stanie ocenić jaki wpływ ma weganizm. Ja podczas matur jadłam codziennie kanapki z żółtym serem i musztardą(teraz brzmi to dla mnie niemal jak "śmietnikowe jedzenie")


OdpowiedzCytat
EvilOne
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 829
10/05/2007 12:10 am  

Nie będzie mi trudno zrezygnować z niczego (prawie jak Kononowicz zabrzmiałam), ponieważ-tak samo jak z mięsem-mówie sobie "nie jem", i nie jem. Nie lubie słodyczy, nigdy nie lubiłam mleka, bardzo dobrze gotuje i w wersji vegan i vege. Po prostu nie jestem, jak większość tutaj, święcie przekonana że przyniesie to same dobre skutki i wyniesie mnie na zdrowotne wyżyny. Wiem, że jeszcze mało wiem;) jak to Braad napisał jestem "młodą kozą" i nie znam się na żywieniu. Dlatego pytam i proszę o pomoc osoby, które wiedzą więcej i mnie oświecą jak to sie mówi.

hide and seek


OdpowiedzCytat
fabryka_slow
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 294
11/05/2007 1:32 am  

Ja jem jajka jak tylko koniecznbie musze (dyszaca mama nade mna :D). Bez niabiału mimo wszytko ubywa dostarczanego białka. Trzeba jeśc go sporo, zeby sie dobrze czuc (przynajmniej ja tak mam). Zjadam duuużo fasoli, kasz ryżu, soczewicy, która kocham. Warzywka i owoce- wiadomo, duzo dużo (:. Biore b12 z roztworu i czuję się dobrze. Błagam mój przewód pokarmowy, aby sie kiedys zbuntował jajkom, co by rodzice zobaczyli, ze mi szkodzą. Nie wiecie przypadkiem, czy to moliwe? 😀 Evil- nastawienie tez dużo daje. Myśle, ze powinnas spróbowac, nie wszytko słuzy kazdemu, ale jesli rozegrasz to mądrze, to będzie baaardzo dobrze (:

koskaan


OdpowiedzCytat
vegetena
stały bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 964
11/05/2007 1:45 am  

Błagam mój przewód pokarmowy, aby sie kiedys zbuntował jajkom, co by rodzice zobaczyli, ze mi szkodzą. Nie wiecie przypadkiem, czy to moliwe? 😀

Możliwe, ja tak miałam po mleku. Po prostu uwierz w podświadomość i zaraz nie zaprzeczaj, że nie będzie szło po Twojej myśli, bo nawet najmniejsza blokada może zadziałać odwrotnie, jeśli w nią się więcej wierzy niż w 'pozytywny' skutek 🙂 Wiem, czasem nie jest łatwo, ale...


OdpowiedzCytat
krówka
bywalec
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 165
11/05/2007 12:15 pm  

Co do jajek, to ja zjadłam ostatnio ( tyle, ze uwaga- te jajka są od znajomego, więc mam pewność, że kury mają normalne warunki)i po tym jajku się strasznie kiepsko poczułam i coś mam dziwne wrażenie, że to była bardziej reakcja z mojej głowy, niż z organizmu :D, ale powaga, było ze mną źle, głowa mnie rozbolała, brzuch mnie rozbolał, niedobrze mi było... 😀
Co do mleka i jego przetworów, to już dawno nic nie ruszam- niech sobie gniją w lodówce.
Zostały te nieszczęsne jajka i mama wrzucająca je na talerz..ale już ja coś wymyślę 😉
Dałam sobie czas do wakacji 😎

[edytowane 11/5/2007 przez krówka]


OdpowiedzCytat
Strona 5 / 12 Wstecz Następny
  
Praca