Zazdroszcze takiej MAMUŚKI!!!Moja tez jest kochana tylko mnie czasem nie rozumie,ona wie na czym to wszystko polega jak sie traktuje te zwierzaczki,tak mi sie wydaje!!!Tylko ze nie chce sluchac,nie chce ogladac,nie chce patrzec bo twierdzi ze ona lubi mieso i zebym jej nie obrzydzala ma w sobie taki hamulec,nie mam pojecia jak ja do tego namowic,moze dlatego ze mowie to tylko ja a nie ktos wg niej madry wyksztalcony itp.ale wlasnie wpadlam na genialny sposob aby w podobnym stylu przekonac mojego Bzykusia jesli cos mi sie uda to sie z tym z Wami podziele,bo wiekszosc ludzi nie zdaje sobie sprawy ze ich jedzenie to bol,cierpienie i meka!!!Ja tez kiedys o tym nie mialam pojecia!!!to zabieram sie do roboty!!!

,ona wie na czym to wszystko polega jak sie traktuje te zwierzaczki,tak mi sie wydaje!!!Tylko ze nie chce sluchac,nie chce ogladac,nie chce patrzec

mam z mama dokladnie to samo... (tata... no cóż... twierdzi ze wege to idioctwo 😡 ). Ostatnio kiedy przypominalam jak sie robi kaszanke, to jakas taka smutna sie zrobila... MOze keidys, kiedy sobie uswiadomi, ze bez miesa tez mozna życ (jakos to do niej nie dociera ze wszystkie skladniki mozna zastapic, nie zabijajac przy tym zwierzat), przejdzie na wege. (ostanio widzialam jak szperala po forum 😉 hehe.)

Wyobrazcie sobie ,ze moja Mama nie dosc ze zaakceptowala fakt mojego przejscia na wegetarianizm to sama postanowila nie jesc miesa . Kiedy oznajmilam jej ze nie tkne juz wicej miesa , oczywiscie sie zdziwila , ale jak pokazalam jej film w jaki sposob te potwory traktuja biedne zwierzatka ,to sie poplakala tak ze do dzisiaj na samo wspomnienie leca jej lzy . Moja mama jest jedyna osoba ,ktora mnie rozumie ,z ktora moge sobie porozmawiac na te tematy i nie tylko . Sami wiecie , jak ciezko jest znalezc w naszym otoczeniu osoby,ktore maja wspolczucie dla tych niewinnych istotek ,nie mowiac juz o kochaniu ich . Bardzo sie ciesze ,ze tak bliska mi osoba potrafi mnie w 100% zrozumiec i wspierac . Dlatego jestem z niej taka dumna 🙂 I jak tu jej nie kochac 🙂

Aldona

Zazdroszcze Ci ;(

vega 71 napisala-Rozczulaniem sie nad biednymi zwierzatkami nie zmienisz swiata, nie poprawisz ekonomii, nie poprawisz ich losu. Nie zrobisz zupelnie nic.

ekonomie poprawia vega71 kupujac swoim zwierzakom mieso,noszac buty i kurtke ze skory zwierzat hodowlanych.malo tego twierdzi,ze to sa dzialania pro weganskie.zastanawiam sie czy to jest smieszne czy zalosne-podpowie mi ktos??

No raczej nie śmieszne.... :(, wystarczy podpowiedzi?
A wracając do tematu, to ja również moge sie pochwalić, że jestem dumna z mojej mamy.
Nie dość, że nigdy nie próbowała mi wybić z głowy wege diety to od początku mnie wspierała i pomagała mi w odpieraniu idiotycznych zarzutów ojca.
No i oprócz tego, że moja mama popiera moją wegańska diete, przygotowuje mi pyszne, zdrowe obiadki to sama oczywiście jest wege:)
A mój ojciec który już nie ma siły walczyć w tym temacie sam je bardzo mało mięsa bo poprostu mu sie niechce robić dla siebie obiadu i przeważnie pasie sie razem z nami warzywkami. Mniami 🙂

Hmyy to może ktoś mnie adoptuje ? ;D POSZUKUJE WEGE RODZINY 😛 🙂

wasze opowieści brzmią jak piękne bajki, może kiedyś i moja będzie tak cudowna 🙂

Ja tam nie chcę nowej rodziny, tylko wybicie mamie tego, ze musze jeść jajka. No koszmar. Ale fakt, zazdroszczę wszytkim wsparcia ze strony rodziców. Moja mama tez mi gotuje, bo ma niekiedy wyrzuty sumienia, ze sama musze stac przy garach :D. Wczoraj dostałam pyszne leczo 😉