Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Warto przeczytać, chociaż nie wege  

Strona 5 / 10 Wstecz Następny
nati27
forumowicz

hej wszystkim:) osobiście polecam wszystkie książki ANNE RICE są po prostu genialne...i jonathana carrolla... to kolejny geniusz... UWIELBIAM CZYTAć a myślałam że nasze społeczęństwo jest mało oczytane a tu proszę taka miła niespodzianka. bardzo się z tego cieszę 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 16/05/2008 3:23 pm
JAGA
 JAGA
forumowy expert

napiszę o tym co ostatnio czytałam:
"Nędznicy" Hugo - klasyka która polecam. Do książki tej dotarłam pewnym szlakiem:najpierw była książka o Irenie Sendlerowej, w niej przeczytałam o Michale Głowińskim -jednym z uratowanych przez panią Irene dzieci żydowskich. Siegnęlam po jego książkę- "Czarne sezony" (niebanalny opis uczuć, losów dziecka, które walczy z okrutnym wyrokiem zgładzenia Żydów, brak melodramatycznych opisów, bujnych metafor; prosty, prawdziwy język dziecka), w tym utworze autor napisał, że jedną z pierwszych książek która go zafascynowała swoją szczerością byli "Nędznicy"-znalazł tam opis biedy, nędzy...świata, który nie był mu obcy.

Druga książka to "Nieznośna lekkość bytu" Milana Kundery- zaliczę tą książkę to grona tych, w których "odnajduję siebie", nie mam tu na myśli konkretnych historii ludzkich, ale myśłi, poglądy. Uwielbiam czuć taki duchowy związek z literaturą jak podczas czytania tej książki.

A oto 2 ciekawe cytaty:

"kochać się z kobietą i spać z nią to dwie namiętności nie tylko różne, ale prawie przeciwstawne. Miłość nie wyraża się w pragnieniu spółkowania (to pragnienie dotyczy przecież niezliczonej ilości kobiet), ale w pragnieniu wspólnego snu (to pragnienie dotyczy jednej jedynej kobiety)."

"Nie ma nic bardziej wzruszającego od widoku bawiących się krów. Teresa patrzy na nie z sympatią i mówi sobie (ta myśl od dwóch lat wciąż do niej powraca), że ludzkość pasożytuje na krowach tak, jak tasiemiec pasożytuje na człowieku: przyssała się do ich wymion jak pijawka. Człowiek jest pasożytem krów, tak by go prawdopodobnie scharakteryzował w swej zoologii nie-człowiek"

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 06/07/2008 7:39 pm
ozzi_93
bywalec

Ja ostatnio czytałam wiedźmina.
A teraz wypożyczyłam "mistrza i małgorzate" pod wpływem wypowiedzi z forum.
Chyba żałować nie będę...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 20/07/2008 6:17 pm
adamrozew
stały bywalec

Witam
Jest wiele ksiązek, ktore mi towarzyszyły, wielu pewno na ten moment nie pamietam,wiec pisze tylko o tych o których sobie przypomnę i czytałem lub moge przeczytac kilka razy.
1. Ksiazki Haruko Murakami wszystkie ksiazki - ale najbardziej to Kafka nad morzem, Norwegian wood, w tej chwili to jest mój numer 1
2 Ray Bradbury Kroniki Marsjanskie, K jak Kosmos Moze niektorzy mysla ze to fantastyka, ale to jest tylko fragmentaryczna prawda pewne ksiazki nie da sie zakwalifikowac jednoznacznie. Jego ksiazki to jest poezja pisana prozą, pisze o człowieku który dumny, butny otoczony techniką zapomina ze co inne go jest wazne. Zwykła milosc, marzenia i tak wygrają:)
3Arturo Perez Reverte ksiazki w stylu "szkatułka w szkatułce" Polecam Szachownica Flamandzka oraz Fechmistrz. Uwaga! Seria o kapitanie Alicantre (chyba cos zmienilem) moim zdaniem bardzo słaba w stosunku do reszty ksiazek
4Umberto Eco Imię rózy czy Wachadło Foucalta. Niestety w nastepnych ksiazkach Eco idziew takie rejony i dygresje, że nie nadążam
5 Luk triumfalny, Na zachodzie bez zmian i inne ksiazki tego autora - klasyka nic dodac nic ując no moze ze calvados jest całkiem dobry
6. Norman Davies zupełnie inna bajka a w zasadzie historia ale pisana inaczej. Uwielbiam Wyspy czy Europa
7 Stanisław Lem Dzienniki Gwiazdowe czy Powrót z gwiazd
8 PatrickO'brien cała seria marynistyczna Dla mnie to opowiesc o podrozy
Chyba skoncze na dzis a jest ich tak wiele, zal mi tych które nie wymieniłem
Adam
ps. Jak mozna nie wymienic Mistrza i Małgorzate :). Mój kot czułby sie obrażony 🙂

[edytowane 25/7/2008 przez adamrozew]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/07/2008 4:06 am
Stanisław
weteran forum

Adam jak tyle książek czytasz to kiedy Ty masz czas zaglądać tutaj do nas ?
Nie mówię już o pogłębianiu wiedzy z literatury fachowej. 😎

Zdobywać majątek za cenę zdrowia znaczy to samo co odciąć sobie nogi by kupić za nie parę butów.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/07/2008 4:12 am
adamrozew
stały bywalec

Popierwsze mam juz swoje latka, a po drugie uwielbiam zbierac informacje a wiec ksiazki, internet, film gazety itp. Niektorzy cwiczą mięsnie ja wole cwiczyc szare komórki 🙂
Adam

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/07/2008 4:21 am
Ktosiek
stały bywalec

O, widzę, że dużo tu fanów sagi o Wiedźminie. Podpisuję się obiema rękami 🙂
'Mistrz i Małgorzata' czytany dość dawno, ale pamiętam, że mi się podobał.

Czytałam na początku lipca "Ferdydurke'.
Strasznie spodobał mi się język, jakim książka była pisana.

No i książka podrzucona przez moją przyszłą polonistkę:
'Dziwna historia o upiorach z latarnią w kształcie piwonii' Saniutei Enchoo

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/07/2008 5:28 am
Linek
bywalec

Polecam książki Zadie Smith (Białe zęby, Łowca autografów, O pięknie). To jedna z najlepszych współczesnych brytyjskich pisarek (pół Jamajka, pół Angielka). Niezwykle przenikliwie soczystym, ciętym językiem pisze o inności, o zderzeniu kultur, o zasiedziałej i nowej emigracji, o różnicach pokoleń, o rasizmie. I do tego PrzeZabawniE 🙂

"Umiłowaną" Toni Morrison - afroamerykańskiej noblistki, po prostu trzeba przeczytać. Nie godzi się nie przeczytać! Niezwykła, magiczna, magnetyczna - o koszmarze "czarnej, niewolniczej Ameryki" sprzed wieku. Piękna.
Seria o Adrianie Mole'u Sue Townsend - każdego podniesie na duchu, przynosząc błogie przeświadczenie, iż są gorsze ofermy od niego 🙂

Eduardo Mendoza i "Przygody fryzjera damskiego" - tego absurdalnego do granic humoru nie da się opowiedzieć 🙂 Finezyjnym stylem o najbardziej "niewyszukanych" aspektach życia człowieka. W roli "człowieka" zbiegły pacjent bardzo osobliwego zakładu psychiatrycznego jako przypadkowy detektyw. Groteska na grotesce.

Ena Lucia Portela, "Sto butelek na ścianie" (w czytaniu). Błyskotliwa, przewrotna, prześmieszna. Główna bohaterka Zeta tak, jak autorka (żeński odpowiednik Mendozy)mieszka w Hawanie...
Dawno temu moimi ukochanymi książkami były: "Bracia Karamazow" i "Biesy" Dostojewskiego; cału cykl "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta; "Czarodziejska góra" i "Boodenbrookowie" Manna. Wszystko ze starego, dobrego Dickensa, a "Klub Pickwicka" był moim klubem :red:
Z Bułhakowa - "Notatki na mankietach". I śmiesznie i strasznie o lekarzu na zapadłej rosyjskiej wsi w początkach XX w. i epidemii syfilisu.
Ze Steinbecka - "Na wschód od Edenu" (niech nikt nie myli z nierównającymi się książce filmami o tym tytule) i "Grona gniewu" - po niej w każdym rodzi się bunt.
"Barbarzyńca w ogrodzie" Herberta - w największym ignorancie obudzi estetę i poczucie więzi z przeszłymi, ludzkimi pokoleniami 🙄

"Zmierzch Azteków. Kronika zwyciężonych" - fragmenty autentycznych, indiańskich źródeł, spisanych w trakcie i krótko po konkwiście. "Raganu Teismai Lietuvoje" - wydane na Litwie źródła do historii polowań na czarownice. Zawierają 93 dokumenty (protokoły procesowe) z lat 1552-1771. Warto przeczytać, aby oddać głos ofiarom.

[edytowane 22/10/2008 przez Linek]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 23/10/2008 1:33 am
adamrozew
stały bywalec

Dzięki Linek
Sporo tytułów, których nie znam, a sądzę, że wartych przeczytania 😉 , nie mowie oczywiscie o klasyce
Pozdrawiam
Adam

[edytowane 26/10/2008 przez adamrozew]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2008 9:38 am
Linek
bywalec

Przyjemnej lektury :red:
Zapomniałam dodać, iż wspomniane źródło do historii polowań na czarownice, to teksty przytoczone w oryginalnym języku protokołów procesowych - polskim i ruskim (niektóre z nich przetłumaczono na litewski). Nawet te spisane po starobiałorusku bardzo łatwo odczytać (w XVI w. język ten był bardzo podobny do polskiego). "Raganu Teismai Lietuvoje" sa dostępne w większych bibliotekach.

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2008 11:19 am
heyst
początkujący

Przede wszystkim John Maxwell Coetzee. "Uwielbiany w całości", choć dobrym wyborem na początek będzie "Hańba". Literacka ciężka artyleria. Bolesna prawda o świecie i o nas. Jeden z nas, wege, ale to tylko dopełnienie mojej fascynacji.

Forumowiczom nielubiącym fantastyki prowokacyjnie polecam "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach" P.K. Dicka. Jedna z lepszych okazji na przełamanie uprzedzeń. Na przykładzie relacji człowiek - android - zwierzę "Dostojewski literatury science fiction" pyta co takiego wyznacza granice człowieczeństwa.

Do tego obsesje Franza Kafki, literackie podróze po świecie z Ryszardem Kapuścińskim, "Zwycięstwo" i nie tylko Josepha Conrada.

Koniecznie jeszcze Ota Pavel i "Śmierć pięknych saren". Nie tylko dla samych okoliczności powstania. Autor, czeski dziennikarz sportowy, pracował jako komentator podczas olimpiady w Insbruku w 1964 roku. Odgłosy niemieckich kibiców przypomniały mu koszmar wojny i doprowadziły nad krawędź szaleństwa. Odtąd już do końca życia zmagał się ze schizofrenią, a w ramach autoterapii zapisywał swe wspomnienia z dzieciństwa. Arcydzieło napisane prostym, acz niezwykłym językiem. Warto przeczytać choć kilka zdań...

I z podobnej półeczki Aglaja Veteranyi: "Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze". Ponownie niesamowity ładunek emocji ukazany z perspektywy dziecka. Niekoniecznie dla urodzonych optymistów...

I "Listy z Rosji" markiza de Custine. Bo starając się dostrzegać sprawy najistotniejsze, możemy zauważyć jak niewiele (niestety) zmienia się w naszym świecie... A już na pewno w Rosji...

To tak pokrótce...

P.S. Adam, Remarque'a uwielbiam do dziś (Murakamiego i Perez-Reverte też lubię), ale calvados to koszmar...

P.P.S. Cieszę sie, że są jeszcze na świecie ludkowie którzy czytają chociażby Steinbecka... Pozdrawiam Cię Linek. Ech, aż strach pytać co jeszcze można "wydrapać" z Gron gniewu... I innych przykładów literatury, źródeł historycznych oddających choć na chwilę perspektywę przegranych historii, ekonomii...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2008 9:02 pm
Nela89
bywalec

Warto przeczytać: http://www.psychomanipulacja.pl/art/paulo-coelho-herezje-w-mistycznym-wydaniu.htm

Pochwała jest pożyteczniejsza od kary. Plaut

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2008 9:35 pm
adamrozew
stały bywalec

Cytat "Koniecznie jeszcze Ota Pavel i "Śmierć pięknych saren". Nie tylko dla samych okoliczności powstania. Autor, czeski dziennikarz sportowy, pracował jako komentator podczas olimpiady w Insbruku w 1964 roku. Odgłosy niemieckich kibiców przypomniały mu koszmar wojny i doprowadziły nad krawędź szaleństwa. Odtąd już do końca życia zmagał się ze schizofrenią, a w ramach autoterapii zapisywał swe wspomnienia z dzieciństwa. Arcydzieło napisane prostym, acz niezwykłym językiem. Warto przeczytać choć kilka zdań..."

Jeśli ktoś chce poznac schizofrenię to musi przeczytać "Obłęd" Krzysztonia

Philipa K Dicka ja najbardziej polecam "Ubik" Zreszta jako ciekawostkę powiem to z powodu tej powiesci wydanej w Polsce za zgodą Dicka na prośbe Stanisława Lema, za którą Dick otrzymał wynagrodzenie w złotówkach za które nic nie mógł kupić i uwazał się za oszukanego, stąd w szczycie swojego szaleństwa uważał że Lem nie istnieje tylko jest to twór KGB

Pozdrawiam
Adam

[edytowane 26/10/2008 przez adamrozew]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2008 9:38 pm
Linek
bywalec

Fajne książki heyst 🙂
Coetze nie czytałam, bojąc się tej "literackiej ciężkiej artylerii", ale na pewno przeczytam. Do książki Aglayi Veteranyi już dawno miałam zajrzeć. Ota Pavel - od razu zaczęłam szukać informacji o książce (o "Obłędzie" i "Ubiku" Adama też).
Z Kafki najbardziej lubiłam "Zamek" i opowiadania, z Kapuścińskiego - "Heban", a ze "Zwycięstwa" Conrada już nic nie pamiętam (kojarzy mi się tylko film i teatr tv) 🙁
Jeśli chodzi o listy z..., to ku pociesze polecam porównanie "Notatek z podróży do Ameryki" Dickensa i napisanych dużo później "Listów z podróży do Ameryki" Sienkiewicza, a potem odniesienie tego do dzisiejszej rzeczywistości - świat jednak się zmienia, zwłaszcza kiedy poczyta się o plujących tytoniem na podłogi kongresmenach i świniach przechadzających sie po Nowym Jorku 🙂

[edytowane 26/10/2008 przez Linek]

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2008 10:24 pm
heyst
początkujący

- Żeby nie zostać źle zrozumianym - Śmierć pięknych saren to pełna humoru opowieść o powrocie do krainy dzieciństwa, nie o schizofrenii. Sama choroba może tłumaczyć tylko specyficzną wrażliwość autora. Jeśli już ktoś chce koniecznie coś poczytać o samej chorobie to najlepiej sięgnąć po którąś z książek Antoniego Kępińskiego.

- Gdy zaczynałem czytać Ubika to było to właśnie stare, pierwsze wydanie, z posłowiem napisanym przez Lema (być może jest ono wciąż dodawane jako komentarz). I Ubika oczywiście też polecam. Opinie Dicka o Lemie kojarzę ze znakomitej biografii "Boże inwazje" Sutina.

- Obłęd wciąż przede mną, oby tylko ten książkowy 🙂
Aczkolwiek czuję się zawstydzony, bo mam tę książkę wśród swoich Skarbów.
Póki co, nie starczyło sił i chęci by zabrać się za trzy tomy...

- Zadie Smith to jeden z priorytetów na liście zaległości.

- No i "znowu" ten Henryk... Muszę się przyznać że jestem zupełnym ignorantem, bo jak Sienkiewicz to szabelka i ku pokrzepieniu serc itp... Oj nie polubiłem się z tym Panem. I "Quo vadis" odebrałem też bardzo nijako... A Ktoś już Kiedyś powiedział mi że to błąd. Że jest też inne oblicze. Cóż, nie odrobiłem do tej pory zadania domowego...

OdpowiedzCytat
Opublikowany : 26/10/2008 11:27 pm
Strona 5 / 10 Wstecz Następny
  
Praca