[b]eRZet [/b] być może z tym osłabieniem też było trochę mojej winy, ale nie sądzę żeby aż tak, przed poprzednią próbą jadłam mięso, chipsy i inne niezdrowe rzeczy, każdy organizm inaczej reaguje jak sie odstawi takie rzeczy, jednakowoż można je porównać z narkotykami.
[edytowane 20/8/2011 od wiedźma_gata]
Podaruj życie [url]www.dkms.pl[/url]
To ja również się dopiszę ze swoim jadłospisem 🙂 Jeśli ktoś mógłby zerknąć co można poprawić, to będę bardzo wdzięczna. Zaznaczam, że chciałabym troszkę przytyć, tak ze 2 kg (1kg też nie pogardzę, bo u mnie ciężko z przybraniem na wadze), nie więcej stąd takie obfite śniadanie.
Śniadanie I:
a). mleko sojowe/migdałowe+ płatki owsiane+ pestki słonecznika+ żurawina+ suszony ananas+ granola orzechowa+ banan suszony
b). jogurt naturalny+ świeży banan w plasterkach
c). herbata z czarnej porzeczki+ sok pomarańczowy (własnoręcznie wyciśnięty)
LUB
a) placuszki owsiane, o takie: http://jamiprzepisy.pl/2010/08/25/placuszki-owsiane/ tylko modyfikuję trochę przepis i zamiast oliwek daję paprykę
Śniadanie II:
a). jakiś owoc
b). sok marchewkowy/jabłkowy/gruszkowy (własnoręcznie wyciśnięty)
c). czasami grzanka z masłem zwykłym lub czosnkowym, zależy czy mi się chce robić
d) siemię lniane do uzupełnienia omega-3
Obiad:
Tutaj różnie różniasto. Wymienię główne dania, które sobie zwykle przyrządzam. Oczywiście dużo eksperymentuję i zawsze coś nowego się wymyśli 😉
-naleśniki ze szpinakiem, czosnkiem i roztopioną mozarellą
-makaron ze szpinakiem
-kotlety ryżowe+ pomidor pokrojony w kostkę na ciepło/suszone pomidory+ cukinia
-makaron z karmelizowaną kapustą
-cukinia na jajku+ suszone pomidory
-naleśniki z soczewicą
-spaghetti z brokułami i zmielonymi orzechami (włoskie albo ziemne niesolone)
-carbonara warzywna
-surowa zupa pomidorowa
-placki z cukinii
-kasza w każdej postaci, ostatnio eksperymentuję z kuskus
-ryż w każdej postaci
Do tego oczywiście jakieś sałatki, np. z roszponką, avokado i jabłkiem, czy jakaś z fasolką, ciecierzyca, jarmuż itp itd. zależnie od dnia 🙂
Deser (nie lubię się najadać przed kolacją):
-chipsy z jarmużu
-ciasteczka orzechowe własnej roboty
-wafelki (uwielbiam, uwielbiam Grześki bez czekolady!)
Kolacja:
Coś lekkiego, np. sałatka z soczewicą, serek wiejski z rogalem/bułką z ziarnem itp.
Chciałabym generalnie dołączyć do swoich posiłków więcej warzyw typu pietruszka, seler itp., chcę też zacząć robić pasty do pieczywa (którego de facto nie jem zbyt wiele). Nie mam jednak pomysłu czy włączyć je bardziej do obiadu, czy do kolacji i pod jaką postacią. Jakieś propozycje?
Poza tym używam dużo ziół, nigdy gotowych mieszanek typu sosy do sałatek.
Jeśli zdarzy się jakiś dzień, w którym nie mam czasu na robienie jedzenia, bo np. jestem poza domem biorę tabletkę z minerałami Plusssza. Nie wiem czy to też dobrze...
I na koniec- wege jestem dopiero od 2 miesięcy.
Wszelkie sugestie mile widziane!
Bardzo ładny jadłospis 😀 Widać, że podchodzisz do sprawy mądrze. Kluczem jest różnorodność 🙂 Widziałam, że martwisz się o suplementy. Dołącz do diety witaminę D zimą i jeśli uznasz za stosowne to wit B12 od czasu do czasu. Pamiętaj o oleju lnianym albo zmielonym świeżym lnie. Multiwitaminy bym nie brała na Twoim miejscu, to normalne że czasami nasza dieta wygląda lepiej a czasami gorzej 😉 chyba, że ta multiwitamina ma Ci dać spokój psychiczny to rób jak uważasz 😉
Fajnie jest też zimą kiełkować nasiona. Info znajdziesz na forum.
Do soków możesz dodać kropelkę oleju. Dla witamin rozpuszczalnych w tłuszczach: A, E.
I słuchaj swojego organizmu, jak masz dziką chęć np na nerkowce to się nie hamuj 😉 No właśnie orzechy mają sporo kalorii, to odnośnie przytycia 😉
Bellis_perennis, dziękuję ślicznie 🙂 Staram się jak najlepiej wszystko łączyć, dużo informacji i przepisów znalazłam w Internecie. Wiadomo, że nie zawsze jest tak idealnie jak to napisałam, ale chyba idzie mi całkiem nieźle. Z tą multiwitaminą to faktycznie, biorę chyba dla czystości sumienia 😛 Ograniczę się tylko do mielonego siemienia, co jakiś czas będę sobie robić badania na ewentualne niedobory i zobaczymy co wyjdzie. Bez sensu się suplementować w ciemno.
Co do kiełków, to właśnie planuję sobie coś zasiać 🙂
[b]tru [/b], jeszcze trochę za wcześnie na mnie 😀
To ja również się dopiszę ze swoim jadłospisem 🙂 Jeśli ktoś mógłby zerknąć co można poprawić, to będę bardzo wdzięczna. Zaznaczam, że chciałabym troszkę przytyć, tak ze 2 kg (1kg też nie pogardzę, bo u mnie ciężko z przybraniem na wadze), nie więcej stąd takie obfite śniadanie.
Śniadanie I:
a). mleko sojowe/migdałowe+ płatki owsiane+ pestki słonecznika+ żurawina+ suszony ananas+ granola orzechowa+ banan suszony
b). jogurt naturalny+ świeży banan w plasterkach
c). herbata z czarnej porzeczki+ sok pomarańczowy (własnoręcznie wyciśnięty)
LUB
a) placuszki owsiane, o takie: http://jamiprzepisy.pl/2010/08/25/placuszki-owsiane/ tylko modyfikuję trochę przepis i zamiast oliwek daję paprykęŚniadanie II:
a). jakiś owoc
b). sok marchewkowy/jabłkowy/gruszkowy (własnoręcznie wyciśnięty)
c). czasami grzanka z masłem zwykłym lub czosnkowym, zależy czy mi się chce robić
d) siemię lniane do uzupełnienia omega-3Obiad:
Tutaj różnie różniasto. Wymienię główne dania, które sobie zwykle przyrządzam. Oczywiście dużo eksperymentuję i zawsze coś nowego się wymyśli 😉
-naleśniki ze szpinakiem, czosnkiem i roztopioną mozarellą
-makaron ze szpinakiem
-kotlety ryżowe+ pomidor pokrojony w kostkę na ciepło/suszone pomidory+ cukinia
-makaron z karmelizowaną kapustą
-cukinia na jajku+ suszone pomidory
-naleśniki z soczewicą
-spaghetti z brokułami i zmielonymi orzechami (włoskie albo ziemne niesolone)
-carbonara warzywna
-surowa zupa pomidorowa
-placki z cukinii
-kasza w każdej postaci, ostatnio eksperymentuję z kuskus
-ryż w każdej postaciDo tego oczywiście jakieś sałatki, np. z roszponką, avokado i jabłkiem, czy jakaś z fasolką, ciecierzyca, jarmuż itp itd. zależnie od dnia 🙂
Deser (nie lubię się najadać przed kolacją):
-chipsy z jarmużu
-ciasteczka orzechowe własnej roboty
-wafelki (uwielbiam, uwielbiam Grześki bez czekolady!)Kolacja:
Coś lekkiego, np. sałatka z soczewicą, serek wiejski z rogalem/bułką z ziarnem itp.Chciałabym generalnie dołączyć do swoich posiłków więcej warzyw typu pietruszka, seler itp., chcę też zacząć robić pasty do pieczywa (którego de facto nie jem zbyt wiele). Nie mam jednak pomysłu czy włączyć je bardziej do obiadu, czy do kolacji i pod jaką postacią. Jakieś propozycje?
Poza tym używam dużo ziół, nigdy gotowych mieszanek typu sosy do sałatek.
Jeśli zdarzy się jakiś dzień, w którym nie mam czasu na robienie jedzenia, bo np. jestem poza domem biorę tabletkę z minerałami Plusssza. Nie wiem czy to też dobrze...I na koniec- wege jestem dopiero od 2 miesięcy.
Wszelkie sugestie mile widziane!
Wege nie jesteś bo spożywasz produkty odzwierzęce
Dobrze by było jakbyś wprowadziła więcej surowych owoców i warzyw ale wtedy musisz ograniczyć tłuszcze
Staraj się nie jeść dużych ilości Węglowodanów razem z tłuszczami
zamiast jogurtu z bananem --- wrzuć do naczynia kilka obranych bananów + troche wody zmiksuj to a wyjdzie ci pyszny szejk(banany muszą mieć plamy)
śniadanie
banany + garść jagód + siemie lniane + woda= szejk
śniadanie 2
Jakieś "owoce / soki wlasnej roboty
Obiad
Placki z kaszy gryczanej/platków owsianych pieczone w piekarniku + warzywa
Obiad 2
Wege fasolka po bretonsku/ soja gotowana z warzywami
Kolacja 50g Raw ziaren sezamu lub Raw słonecznik lub Raw pestki dyni lub awokado
suplementacja b12
To może i ja skorzystam z waszych rad? Ostatnio intensywniej ćwiczę- chodzę na siłownię i ćwiczę jogę. Nie znam się szczególnie na tym, co warto jeść przed a co po treningu, powiedzcie mi proszę, czy dobrze robię jedząc takie rzeczy?
Dziś zjadłam:
1. Śniadanie- dwie miarki (czyli ok. 4 łyżki) różnych płatków zbożowych (orkiszowe, żytnie, owsiane), trochę zarodków pszennych, łyżkę siemienia, łyżkę niełuskanego sezamu i łyżkę wiórków kokosowych na wodzie, wymieszane ze świeżą brzoskwinią.
-tutaj miejsce na jogę
2. Obiad- 4 łyżki niepalonej kaszy gryczanej (przed ugotowaniem), trochę fasolki w sosie pomidorowym z przyprawami ziołowymi i czosnkiem, do tego odrobina cukinii i cebullki gotowanych na parze, trochę surówki z pomidorów, oliwek, szczypiorku, pestek dyni...
3. Podwieczorek ok. 2 godziny przed siłownią- małe jabłko, miniaturowa gruszka, kilka rodzynek wymieszanych z garstką pestek słonecznika i odrobiną maku, mini kromka razowego chleba- dały power!
-tutaj miejsce na 2h ćwiczeń na siłowni
4. Kolacja po- sałatka z sałaty, papryki, pieczarek, oliwek i 1/4 awokado z sosem sałatkowym z musztardy, soku z cytryny i syropu klonowego, do tego ugotowana w wodzie mini kiełbaska seitanowa z musztardą, dwie małe kanapki z chleba razowego z okarowym twarożkiem ziołowym
W międzyczasie siorbię zieloną herbatę, miętę lub koper włoski, ostatnio też skrzyp polny
Suplementuję B12
Zwykle nie jadam fake meatów, ale czasem wpadną. Uznałam, ze sam twarożek okarowy będzie mieć zbyt mało białka.
A podliczyłaś sobie białko? Z całego dnia? Można to szybko zrobić w programie Dietetyk profesjonalny z 2006 roku bodajże. Bo jak na jogę i siłownię to na oko tego białka jest ciut za mało. Chociaż bez obliczeń to ja też mogę tylko strzelać. Czasami wegański jadłospis potrafi zadziwić zawartością białka 🙂 A na vagestrefie są bardzo fajne artykuły Ciosia o posiłkach przed i po ćwiczeniach, także polecam 😛
jestem lewakiem.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja