Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

Wielki głód 😉  

Strona 6 / 7 Wstecz Następny
  RSS

xxl
 xxl
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1730
04/11/2009 9:58 pm  

A mi się wydawało, że to właśnie Ty mówiłaś, by kupować taką 😛 I że oczyszczoną można poznać po intensywnym żółtym kolorze - taką właśnie spotykam w marketach. Z kolei latem w Warszawie kupiłam sobie kilo jaglanej bio, która ma ciemniejszy, szarawo-żółty odcień. Sądziłam, że jest między nimi różnica...?

http://www.explosm.net/comics/random/


OdpowiedzCytat
Dyzio
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 615
05/11/2009 1:23 am  

Xxl, ile u Ciebie kosztuje kilogram zwykłej kaszy jaglanej ?


OdpowiedzCytat
xxl
 xxl
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1730
05/11/2009 2:32 am  

Hm, nie przyglądałam się cenom, ale podejrzewam, że w okolicach 3zł za paczkę 400g, tak jak inne kasze.

http://www.explosm.net/comics/random/


OdpowiedzCytat
Dyzio
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 615
05/11/2009 1:10 pm  

Ja kupuję kasze u człowieka, który bierze je bezpośrednio od producenta i płacę za kilogram 4 zł.


OdpowiedzCytat
hipiska
weteran forum
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 1596
05/11/2009 9:24 pm  

Jeżeli chodzi o zaburzenia odżywiania - nie polecam terapii. Mnie z choroby pomogła wyjść jedyna rodzina, na terapii leczono mnie tak żeby wyciągnąć jak najwięcej kasy. Ale oczywiście różnie bywa. Ja po prostu na terapię ( żadną ! ) już nigdy w życiu bym nie poszła.

Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze


OdpowiedzCytat
xxl
 xxl
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1730
13/12/2009 10:43 pm  

Od mojego pamiętnego wpisu w tym wątku minęło 6 tygodni i nastąpiło trochę zmian, którym chciałabym Wam wspomnieć.
Przez ten czas pozbyłam się ok. 2,5kg, paru cm w obwodach i wszelkich wzdęć. Udało mi się na stałe zmienić niektóre nawyki, a niektórych pozbyłam się całkowicie. Przyznaję bez bicia, czasem zdarzają mi się wpadki, ale baaardzo rzadko i nie tak strasznie w skutkach jak wcześniej. Brzuch mi się spłaszcza, ogólnie szczupleję. Niektóre ciuchy robią się za luźne, ale zastępuję je tymi, które od dawna leżały w szafie, czekając na cud mojego schudnięcia.

Ciągle mam jeszcze wielki tyłek i parę wałeczków tu i ówdzie, ale nie przejmuję się już nimi tak bardzo, bo wiem, że pozbycie się ich to tylko kwestia czasu, wystarczy tylko trzymać się nowego stylu życia i odżywiania. Za 4 tygodnie mam studniówkę i jest niezwykle duża szansa, że nie będę wyć do księżyca, że nie mam się w co ubrać 🙂
Przyznam, początkowo trochę bałam się, że na tym odchudzaniu ucierpi mój biust, a właściwie biuścik. Okazuje się przeciwnie - wreszcie wyłania się spod zwałów tłuszczu, sam niczego nie tracąc, ciało staje się bardziej proporcjonalne. Zaczynam go coraz bardziej lubić i coraz mniej mam mu za złe 😛

Czuję, że moje kompleksy kurczą się razem ze mną, choć może nie w takim tempie, pomalutku... Tak czy siak, nabrałam trochę więcej pewności siebie, trochę odważniej i bardziej kobieco się ubieram. Nadal spędzam sporo czasu przed lustrem, ale już nie chmurząc, lecz ciesząc się postępami i nie mogąc uwierzyć, że to się dzieje i wreszcie mi się udaje. W ciągu pół roku straciłam ok. 7kg, ale to właśnie przez te ostatnie 6 tygodni zaszły najwyraźniejsze zmiany. Chcę dobić do 10kg.

Oczywiście rodzice to zauważyli i zaczynają się już pobąkiwania o anoreksji itd. Nie przejmuję się tym. Oni nie znają pojęcia "prawidłowa waga". Dla nich jest tylko nadwaga i anoreksja. Szkoda, że nie mieli tyle do powiedzenia, kiedy się pasłam. Ale to nic, już przeszłość, teraz pracuję nad swoim nowym ciałem i jestem znacznie szczęśliwsza. I w szkole mój wzrok coraz częściej pada na pewnego kudłatego osobnika... 😛

Dziękuję Wam wszystkim serdecznie za udzielone wsparcie i trzymajcie za mnie kciuki, oby mi nadal szło tak dobrze, jak teraz. Od lat nie czułam się tak zadowolona z siebie, a nigdy wcześniej tak zdrowa.
Pozdrawiam! :*

http://www.explosm.net/comics/random/


OdpowiedzCytat
Tempeh-Starter
bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 133
13/12/2009 11:14 pm  

gratulki,
co jest tak naprawdę najważniejsze?
że się próbowało, próbowało i próbowało ale że wreszcie wiadomo jak to robić
że znalazło się metodę, właściwą drogę,
można nią iść szybciej lub wolniej - prosto lub małymi zakosami 😉 no ale że wreszcie jest

🙂

RÓB SOBIE TEMPEH


OdpowiedzCytat
Dyzio
stały bywalec
Dołączył: 15 lat  temu
Posty: 615
14/12/2009 3:25 pm  

Od lat nie czułam się tak zadowolona z siebie, a nigdy wcześniej tak zdrowa.
Pozdrawiam! :*

Gratuluję Ci silnej woli i konsekwencji w dążeniu do wyznaczonego celu :red: :hiya:


OdpowiedzCytat
JAGA
 JAGA
forumowy expert
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 1385
14/12/2009 8:18 pm  

gratuluję xxl, najpiękniejsze jest w tym to, że zaczynasz lubić swoje ciało- fajne uczucie 😉

p.s. czas w końcu się zmotywować...bo znowu od 3-4 tygodni nie staję na wagę i unikam kilku spodni (boję się, że powiedzą mi prawdę o dodatkowym tłuszczyku). Dziś planuje hula-hop przy dobrej muzyce (KSU 😉 )


OdpowiedzCytat
jazz
 jazz
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 651
29/04/2010 12:58 am  

ostatni wpis był daaaawno ale ten temat pasuje do mnie !!!
ostatnio jestem strasznie głodna i jem wszystko co mi wpadnie w rękę ,przyciągają mnie same tuczące potrawy np naleśniki ,makaron
nie wiem co zrobić ,bo zaraz nie będę miała co na siebie włożyć 😮
poratuje ktoś jakąś radą???

ps;(piszę to z kubkiem kaszki) 🙁

gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.


OdpowiedzCytat
xxl
 xxl
weteran forum
Dołączył: 17 lat  temu
Posty: 1730
29/04/2010 1:41 am  

U mnie też powraca problem obżarstwa, a nadchodząca matura nie pomaga 🙁

http://www.explosm.net/comics/random/


OdpowiedzCytat
Wege-Aneta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1084
29/04/2010 1:47 am  

jazz, a jadasz nasiona? Slonecznik, pestkii dynii,orzechy? Nie trzeba jesc duzo by uzupelnić wszystkie witaminy. Polecam tez kakao; )


OdpowiedzCytat
jazz
 jazz
stały bywalec
Dołączył: 16 lat  temu
Posty: 651
29/04/2010 3:05 am  

nie jem 😮
kurcze a może powinnam, tylko aż się boje kupić bo takie małe rzeczy strasznie mnie wciągają i jem garściami !!! a to też bardzo kaloryczne
zastanawiam się czy nie mam czegoś "uszkodzonego" w mózgu bo to jest nienormalne taki chory wieczny głód ,dzisiejszy dzień spędziłam dosłownie na ciągłym jedzeniu SERIO!
aż się dziwię że mój żołądek to wytrzymuje nie wspominając o wątrobie 😮

gdyby zwierze zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.


OdpowiedzCytat
Wege-Aneta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1084
29/04/2010 4:16 pm  

to jesli Cie tak korcą, to dodawaj d ciast, do past z mniejszych ilosciach, to nie beda; ) tez tak kiedys mialam 😛


OdpowiedzCytat
mathilda
bywalec
Dołączył: 14 lat  temu
Posty: 115
30/04/2010 6:56 pm  

Słuchajcie! Może to Wam pomoże 🙂
Zajrzyjcie sobie do mojego bloga, powstał głównie właśnie po to, żeby może komuś pomógł...
Teraz to tam są głównie przepisy kulinarne (dominuje kuchnia wegańska, przede wszystkim niskokaloryczna), ale w początkowych notkach (kategoria: trochę opowieści) opisałam jak schudłam (w sumie 29 kilo), co mnie motywowało etc. Mój proces odchudzania odbywał się, kiedy jeszcze nie byłam wegetarianką, ale myślę, że i tak może to niektórym pomóc.
Jeśli ktoś miałby jakieś szczegółowe pytania, chętnie odpowiem. 🙂

Jestem. Tworzę. Czasem długo siedzę w nocy. Czasem noc długo siedzi we mnie.


OdpowiedzCytat
Strona 6 / 7 Wstecz Następny
  
Praca