Zastanawiam się, czy można jeść granulat sojowy bez gotowania, albo raczej - czy białko w nim zawarte jest w takiej formie przyswajalne
Zdarza mi się dosypywać granulat sojowy do "zelaznych racji" do, na przykład, kaszek dla dzieci na wyjazdach namiotowych bez kuchenki turystycznej... Zastanawiam się czy takie działanie w ogóle ma sens... 🙂
I przy okazji: znacie jakieś patenty laktoowowegetarianskie wysokobialkowe i wysokoenergetyczne pod namiot?
Ja robie własnie mieszaninę z granulatu, z płatków śniadaniowych, suszonych owoców, orzechów i kaszki dla dzieci, albo mleka w proszku. Pycha! 😀
Co do granulatu sojowego nie mam pojęcia.
Na żarełko turystyczne jest wiele patentów. U mnie to np. mieszanki wszelkiej maści orzechów i bakalii, pasztety sojowe, chlebki wieloziarniste-długoterminowe, masło orzechowe i nutella a na obiad kasze, makarony razowe i puszki z różnego rodzaju strączkowymi, sosy pomidorowo-warzywne-a'la spaghetti + obowiązkowo olej lub oliwa i mix ziół. Jeśli nie wybywasz wysoko w góry lub na odludzie to owoce i warzywa co któryś dzień można dokupić.
Wysokoenergetyczne i wysokobiałkowe - od razu myślę o batonie energetycznym 🙂
Zrobiłem sobie kiedyś i muszę przyznać, że były baardzo smaczne.
Link: http://www.puszkkka.spinacz.pl/przepis.php3?id=1985
I wbrew pozorom całkiem sporo ich wyszło, miałem na tydzień. Fajnie smakuje gdy dodać jeszcze zmielonych orzeszków ziemnych.
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja