za dopuszczalną zdrowa normę spadku wagi przyjmuje się 1kg na tydzień, przy czym moze to być 1,5kg, ale nie przez cały okres diety

a co do tematu..ja kiedy przeszłam na wege też dużo schudłam ok.6kg w ciągu miesiąca,
(u mnie wegetarianizm był raczej takim pretekstem do ogranizenia jedzenia i początkiem zaburzeń odzywiania, może ty też zaczełąś ograniczać jedzenie po pr\\rzejściu na wege ale sie do tego nie przyzjajesz-to tylko przypuszczenia bo nie znam twojej sytuacji-może wkleicsz tu sój jadłospis na chociaz jeden dzień i moze znajdziemy przyczynę)

przypuszczam ze u ciebie to jest spowodowane drastyczną zmianą nawyków żywieniowych-niektórzy tak reagują jeżeli nagle przestaną dostarczać sobie jakiegoś składnika-w tym wypadku mięsa,
organizmu nie oszukasz-to ze tobie nie przeszkadza zmiana nawyków to nei znaczy że organizm może równie szybko się przestawić, to skomplikowana "maszyna" w której wszystko jest ze soba powiązane
powiedz czy przeszłąś na wege tak od razu, z dnia na dzień czy raczej stopniowo?

[edytowane 6/9/2007 przez martyna3]

[i] TAk więc:[/i]
śniadanie - zwykle bułka z dżemem bądź owsianka
obiad - najczęściej zupa pomidorowa z makaronem, gulasz warzywny z chlebem albo makaronem, kotlety sojowe z surówką
kolacja - grzanki i jajko sadzone, jajecznica bądź bułka z dżemem albo pomidorem

Dostałam już skierowanie, będę się wybierać na badanie krwi. Przy okazji się dowiem w co uzupełnić dietę 😉

[i] TAk więc:[/i]
śniadanie - zwykle bułka z dżemem bądź owsianka

najadasz sie tym? nie widze wqarzyw i innych wartościowcyh "rzeczy"

brak drugiego śniadania

obiad - najczęściej zupa pomidorowa z makaronem, gulasz warzywny z chlebem albo makaronem, kotlety sojowe z surówką

nie rozumiem-masz tylko takie zestawy obiadowe? gulasz z chlebem na obiad?
kolacja - grzanki i jajko sadzone, jajecznica bądź bułka z dżemem albo pomidorem

znowu chleb, znowu byłka z dżemem, gdzie warzywa???????!!!!!!!

Dostałam już skierowanie, będę się wybierać na badanie krwi. Przy okazji się dowiem w co uzupełnić dietę 😉

szczerze--straszna dieta, jadłospis opiera sie na bułkach z dżemem i chlebie
zerowe ilości białka, zdrowych tłuszczy wcale, same węglowodany i to proste, nie widze warzyw (oprócz tego nieszczęsnego pomidora) i owoców a one sa niezbędne
nie podałaś ilosci ale widac ze jest to stanowczo za mało, nie dziwie się ze chudniesz
taka dieta to męczarnia dla twojego organizmu,
powinnaś jeśc conajn mniej cztery posiłki dziennie, które zawierają wartościowe składniki średnio na oko z takiego jadłospisu wyjdzie nie więcej niż 800-1000kcal, a to już jest niemal głodówka baaaardzo niezdrowa dla organizmu,
zmień nawyki zywieniowe

aaale sie zdenerwowałam, ajk widze coś takiego to mnie krew zalewa

😡

[edytowane 6/9/2007 przez martyna3]

[i] TAk więc:[/i]
śniadanie - zwykle bułka z dżemem bądź owsianka
obiad - najczęściej zupa pomidorowa z makaronem, gulasz warzywny z chlebem albo makaronem, kotlety sojowe z surówką
kolacja - grzanki i jajko sadzone, jajecznica bądź bułka z dżemem albo pomidorem

Dostałam już skierowanie, będę się wybierać na badanie krwi. Przy okazji się dowiem w co uzupełnić dietę 😉

Dziewczyno - a gdzie kasze, gdzie brązowy ryż, gdzie warzywa, gdzie owoce? A bułki jakie - białe? I dżem pewnie ze sklepu... pewnie się dowiesz od lekarza, że masz mięso jeść. Zamiast jajek w takiej ilości musisz jeść strączkowe, w ogóle ich w Twojej diecie nie widzę. Nie ma też orzechów, pestek, żadnej zieleniny. Skąd w ogóle taka kompozycja?

Cóż, ciężko jest jeść coś więcej jak ma się lekcje na 7.00
EJ !!! JA JEM OWOCE

Poza tym zdaje się to miał być przykład.
Nie piszę co jadam pomiędzy, bo robię to o różnych porach i zależnie od tego, co jest w kuchni: czasem jabłka, czasem sezamki, czasem morele, czasem marchewa pocięta w paski 😉 I czasem można to uznać za późne drugie śniadanie, a czasem za podwieczorek

[edytowane 8/9/2007 przez Ktosiek]

czy ktoś zna może jakiś sposób na to, jak przybrac na wadze?
zawsze byłam szczupła, ale może istnieje jakiś sposób, żeby przytyc chociaż troszkę?
ważę 53 kg przy wzroście 172

Może dużo klusek,makaronów i bananów? Orzechy w większej ilości?Czy ja wiem...? Sama ciężarem też raczej nie grzeszę:przy moim wzroście 160 cm ważę 45 w porywach 46kg... i muszę przyznać , że gdy przez pewien okres stosowałam dietę wegańską, moja waga drastycznie spadła do kg 40.Co nie było w moim przypadku, ani zdrowe ani estetyczne... 😉

czy ktoś zna może jakiś sposób na to, jak przybrac na wadze?
zawsze byłam szczupła, ale może istnieje jakiś sposób, żeby przytyc chociaż troszkę?
ważę 53 kg przy wzroście 172

a jak wygląda teraz Twój jadłospis?

Ja to niewiadomo ile bym jadł to i tak będę szczupły. Taką mam budowę genetyczną i szybką przemianę materii. Wszystko co zjem to albo zostanie zamienione na energię, albo przeleci przeze mnie. Cieszę się, że nie noszę zbędnych kilogramów.Energii mam zwykle dużo, w jednym miejscu długo nie wysiedzę (chyba, że jestem zmęczony) i chodzę jak samochodzik wyścigowy. 😀

No to witajcie w klubie 😀 Ja przy wzroście 170 cm ważę 52 kg. Jak chodziłam jeszcze do liceum, to pani od polskiego regularnie wmawiała mi, że mam anoreksję i umrę jak nie zacznę wreszcie jeść.

A jecie coś? Czy tylko narzekacie? Nie żebym chciała kogoś atakować, ale parę znanych mi chudych osób mówi, że chce przytyć, a jednocześnie stosują bardzo ubogą ilościowo dietę. Nie dziwne więc, że nie tyją.

ostatnio trochę przytyłam (55kg na 175cm), ale jak analizuje moją dietę to nie wiem czemu, na pierwszy rzut oka jem tak samo. Tylko, że ja nie mam w planie przybrania(więcej) na wadze.

Może spróbujcie dorzucić do swojego menu 1 porcje płatków z suszonymi owocami, lnem/kokosem/orzechami itd - takie coś można zabrać ze sobą w pojemniczku do szkoły, do tego wziąć trochę soku/mleka roślinnego w małej butelce, łyżeczkę i posiłek gotowy.
Mam takie jedno zdrowe i energetyczne uzależnienie: mogłabym non stop łuskać słonecznik 😛
Wypiekanie własnego chleba też pomaga- ciągle masz na niego ochotę 😎

Hmm, a to jest jakiś problem dorzucić więcej kalorii? Można jeść cokolwiek, choćby makaron z sosem z oliwą itp. Bardzo tuczące.
Powtórzę się - chciałabym mieć taki problem...

Ja jestem vegan od jakichś 4 dni(wiem, bosko) i schudłam juzż sporo, ale jest to raczej spowodowane mnóstwem ruchu na świeżym powietrzu(ok. 3,4-4h dziennie), a nie na diecie.

nie wiedziałam, że ktoś mi odpisał na nurtujące mnie pytanie, Lily, ja jem wszystko w nieograniczonych ilościach, słodycze, chleb mojej babci, ciasta, wszystko wszystko, jestem ogromnym łasuchem, kocham placki ziemniaczane, pierogi, gotowanie jest moją pasją, robię to często i zawsze podjadam między posiłkami 😀 a waga ani drgnie 🙁