Chce schudnac (zawsze chcialam 😛 ) ale boje sie ze przez to ze nie jem miesa i jeszcez chce sie odchudzac co sie wiaze z ograniczeniem jedzenia itp. doprowadze do jakiegos rodzaju powaznych problemow (mialam kiedys anoreksje). Gdzie mozna znalezc jakies diety? z tym ze takie diety na dlugi czas a nie diety cud, czy tez glodowanie...Napiszcie jak macie jakas dobra rade... 🙂

pozdrawiam i z gory dzieki Kama

Witaj Kama...najlepiej przestan sie odchudzac, a skoncentruj na odpowiednim doborze skladnikow. Reszta przyjdzie sama, a skoro chcesz odchudzanie rozlozyc w czasie ...to jest pewnw ze schudniesz.
Ja od miesiaca ( no moze odrobineczke wiecej) jak przechodze na weganizm, stracilam juz cztery kilo.
A to tylko dlatego ,ze wyeliminowalam pewne potrawy albo pewne skladniki potraw z jadlospisu....
Nie szukaj gotowej recepty...tez jestem leniwa, ale ...trzeba sie zmobilizowac i dzialac!!!!!

Skoncentrowana na dobrym doborze skladnikow jestem juz od prawie 2 lat... to prawda schudlam z jakies 5 kilo przez pierwsze 2 miesiace jak zaczynalam ale wciagu tych nieclaych 2 lat wrocilam to co schudlam spowrotem, nie zmieniajac nawykow jedzeniowych. A przestac sie odchudzac nie moge bo naleze do tych osob ktore tyja jak tylko patrza na jedzenie takze jakbym o tym nie myslala to pewnie bym sie dzisiaj w drzwiach nie miescila. 😎

witam, a co Ty jesz tak w ogole??moja zona jak przeszla na wegetarianizm to schudla w ciągu 2 lat ponad 20 kilo,była osoba bardzo otyłą, teraz też kruszynka nie jest, ale ja ułozyłem jej wszystko tak, że powoli rezygnowałem z tłuszczu, smazonych rzczy, zastępując je gotowanymi czy pieczonymi, potem powoli z cukru, oczywiście czasem je coś słodkiego bo nie mozna byc sztucznym w ym wszystkim, dołozyliśmy ruch, jak basen,rolki,spacery długie właściwie wędrówki, czasem lewatywy, nieco otrąb do jedzenia to tak w skrócie, nadal sie odchudzamy, że tak powiem:). Może zweryfikuj swoja diete, może za duzo smazonego czy cukru??

hmm... smazone to jem kotlety sojowe...bo kupuje suche.. tu gdzie mieszkam(w danii zadupie) nie ma sklepow z sojowym jedzeiem.. jedyne co jest to mleka sojowe... wazywa gotuje albo jem na surowo, nie smaze nigdy.. zupy nie smaze do nich nic, wszystko sie gotuje.. no i co zero bialego pieczywa, tylko ciemne albo takie sucharki pelnoziarniste...hmm zastanawialam sie zeby ktos mi ulozyl taka diete specjalna... ale narazie nie mam kasy.. tutaj krzycza 350 zl w polskich (700 kr.)...

Odkad przeszlam na wegetarianizm postanowilam diametralnie zmienic swoje nawyki zywieniowe. Traz np. jem tylko do godz. 18. Jem o wyznaczonych porach i w mniejszysz ilosciach. Musze powiedziec, ze skutkuje i efekty, choc nieduze sa widoczne.
Na pewno znajdziesz cos odpowiedniego dla siebe.
Powodzenia.

hehe.. a ja chcem przytyc 😛 ... na serio!!

Chce schudnac (zawsze chcialam 😛 ) ale boje sie ze przez to ze nie jem miesa i jeszcez chce sie odchudzac co sie wiaze z ograniczeniem jedzenia itp. doprowadze do jakiegos rodzaju powaznych problemow (mialam kiedys anoreksje). Gdzie mozna znalezc jakies diety? z tym ze takie diety na dlugi czas a nie diety cud, czy tez glodowanie...Napiszcie jak macie jakas dobra rade... 🙂

pozdrawiam i z gory dzieki Kama

Cze Kama jeśli masz dużą nadwagę to poprostu ogranicz mocno jedzenie , najpierw kilka dni głodówki ,potem soki i td,oczywiście pod czujnym wzrokiem lekarza
aby potwierdzić ,że mam pewne pojęcie na ten temat , mogę napisać a i udowobnić wynikami badań,że od 1 kwietnia zeszłego roku zrzuciłem 50 kg, jeśli masz pytania - proszę o kontakt

O nie nie, żadne głodówki, czy te sprawy. 95% osób po takich specjalnych derastycznych dietach ma tzw. efekt jojo. Szybko wracają do swojej poprzedniej wagi a często nawet tyją jeszcze bardziej. Najlepszym rozwiązaniem jest odstawienie różnego rodzaju niepotrzebnych słodyczy, czy napojów gazowanych. Chrupki, wafelki, ciasteczka, coca cola i wszystkie inne świństwa może i są dobre, ale nie wnoszą do naszego organizmu nic dobrego. Po drugie dużo ruchu np. basen, siłownia, czy bieganie i to powinno pomóc 🙂

PS. To mój pierwszy post, więc pozdrawiam wszystkich odrazu 🙂

[i] Kama!! bardzo dobrze Cię rozumiem... nawwet nie wiesz jak dobrze. sama od dwóch lat jestem wege, rok temu w marcu zaczęłam się odchudzać, w czerwcu już miałam większość oznak anoreksji..zatrzymanie menstruacji,wypadanie włosów, lęk przed jedzeniem i straszną deprezsję). teraz już z tego wyszłam... no w sumie nie do końca, bo zaczęłam gwałtownie tyć (waże o 15 kilo więcej niż w lipcu) no i wróciła bulimia, którą mam od 12 roku zycia. teraz chce schudnąć ale bezpiecznie, tak żeby ten koszmar nie powrócił. bardzo się tego boję 🙁 . jak ktoś ma jakiś pomysł to chętnie poczytam 😮 [/i]

Ochudzam sie od zawsze....Jesli pozwole sobie na chwile zapomnienia place za to w cm w pasie. Od roku jem mieso po 8 latach niejedzenia. Po odejsciu od wege przytylam bardzo. Ale moge powiedziec, ze proces odchudzania abyw ogle byl i nie pojawil sie efekt jojo - MUSI byc dlygotrwaly. Nic nie ma od razu. I chocbys uzywala nie wiem jakich diet - tak jest i juz!! Po drugie szybkie chudniecie konczy sie nie tylko efektem jojo ( bo inaczej nie moze byc) ale takze rozstepami i oslabieniem organizmu.
Ja schudlam dzieki wegetarianizmowi. Okolo 20 kg.
Moje rady sa b. proste.
1. Powoli wyeliminuj smazone potrawy, zastepuj je gotowanymi, duszonymi.
2. Jedz po prostu mniej. Przygotuj sie na momenty kiedy bedziesz miala napad glodu - kup jogurty, warzywa, owoce - do podryzania.
3. Zorganizuj sobie zajecia, abys byla zajeta - nie myslisz wtedy o jedzeniu,
4. Zacznij cwiczyc- ja chodze od zawsze na basen. Potem sauna, wypocisz sie......

Ja osobiscie szybko chudnac nie chce. Obawiam sie wlasnie rozstepow i oslabienia oraz efektu jojo. To bez sensu.
Nie szukaj cudownych diet. One nie istnieja. o glodowkach zapomnij. To najgorszy sposob.
Jedz z rozwaga i dobrze - schudniesz

Przestańcie tyle myśleć o swojej d**** to szybko schudniecie 😉

bycie wege nie oznacza ze rzucasz mieso i niczym go nie zastepujesz, przez co pozniej faktycznie moze dojsc do choroby takiej jak anoreksja. wlosy beda wypadac, inne problemy beda sie pojawiac, bo w organizmie brakuje niezbednych witamin i skladnikow odzywczych. badzcie wege z glowa.

Hej dziewczyny,doskonale rozumiem co czujecie..jak zaczęłam być wege to miałam trochę nadwagii...odrzucając mięso zaczęłam tez dbac o jakośc jedzenia..i ograniczac kalorycznośc..byłam więc szczęśliwa gdy zaczęłam chudnąc..bez większych wyrzeczeń i w zgodzie z sobą-tak tylko jednak mi się wydawało że robie to z głową..bo nagle waga nie chciała się zatrzymać i spadała ciągle w dół...Obawiałam się o poziom żelaza,a dodatkowo zatrzymał mi się okres na kilka miesięcy...a wciąz miałam wyrzuty że jem za dużo....nowy rok zaczęłam z mocnym postanowieniem,że musze trochę przytyc i zacząc dbac o siebie...teraz jest coraz lepiej.Mam normalny okres..już nie chudne...
TRzymam za Was kciuki..żebyście umiały się wsłuchac w swój organizm i chudnąc stopniowo zgodnie z jego rytmem.Pozdrawiam ciepło

heh no ja wlasnie nawet tak sobie myslalam,ze jak przejde na wege to moze z lekka schudne (co prawda specjalnie nie mam z czego,ale wole sie czuc lzej 😉 [acha o i oczywiscie pozbycie sie 2 czy 3 kilogramow nie bylo moim powodem przejscia na vege]

ale wlasciwie nic sie nie zmienilo...tak jak zwykla z 2kg przytylam na zime.. ktore latem pewnie zrzuce.

tak czy siak trzeba dla wlasnego zdrowia zrezygnowac z cukru,soli,kawy (i innych uzywek;), slodyczy, ciast, chipsow, gazowaanych napojow (wlasciwie to nawet kupionych sokow nie pije, wiadomo,ze lepsze sa domowej roboty),fast foodow i innych swinstw jak juz tam wczesniej ktos pisal

jesc rzeczy jak najmniej przetworzone, nieoczyszczone, pelnoziarniste, duzo blonnika.

ja do tego mam obsesje na punkcie hesbatki z ostrokrzewu paragwajskiego (tzn yerba mate rulesss 😀 ). oprocz jej wielorakich zalet (duuuzo by wymieniac) oczyszcza organizm.