Niedługo jadę na narty i mam duzy problem.W ośrodku w którym bedę przebywać posiłki bedą takie same dla wszystkich i raczej bez możliwości czegoś wege. Bardzo lubię jeździc na nartach tylko co wziąśc do jedzenia żebym nie padła z wycieńczenia? Pomóżcie! a wy co jecie? potrzebuje zapas na 4 dni
a to zależy, czy będziesz miała możliwość samodzioelnego pichcenia. Jeśli tak, to najszybsze są makarony. Na przykład takie szybkie danie: gotujesz makaron, odcedzasz, przelewasz zimną wodą. W tym samym garnku rozdrabniasz tofu, chwilkę smażysz (może być bez tłuszczu), dodajesz bakalii (możesz wziąć ze sobą gotową mieszankę), na koniec makaron i smażysz krótko. Sycące, wysokokaloryczne, w sam raz po dużym wysiłku fizycznym.
Jeśli nie będziesz miała możliwości gotowania, zostaje Ci zimny prowiant, a to już zupełnie inna bajka. Ale ja bym pogadała z kuchnią w tym ośrodku. Nawet gdybyś miała jeść tylko ziemniaki i surówkę, przez 4 dni nie spustoszysz organizmu.
Miłych szaleństw!
podskoczyć i nie trafić w ziemię
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja