Kiedyś dodawali, ale po aferze, jaką wywołali hindusi, przestali. A przynajmniej w niektórych krajach. Nie wiem, jak w Polsce. Na ich stronie nie doszukałam się listy składników. Jedynie na stronie amerykańskiej:
http://nutrition.mcdonalds.com/nutritionexchange/nutrition_ingredients.html

Hmmm a skad masz pewnosc?

Myślę, że w tego rodzaju miejscach nigdy nie można mieć pewności. Myślę, że trzeba tą "restauracje" omijać szeeeeeeeerokim łukiem 😛

Zgadzam się z Hipiską. Co ma za sens niejedzenie mięsa a mimo to nadal wspieranie firm które przyczyniają się do jego szerokiej produkcji? 😮

Idac Twoim tokiem myslenia trzeba byloby zrezygnowac z wszystkich miejsc gdzie jest sprzedawane mieso w roznej formie ;] zwykle sklepy tez. Tam rowniez mozna dostac mieso.

Jednak McD ma o wiele więcej na sumieniu jeśli chodzi o zabijanie zwierząt i wycinanie lasów, niż sklep spożywczy za rogiem. Mam nadzieję, że kiedyś ludzie się opamiętają, bo jeśli nie to chyba zawładną nami fast foody 😮

Jeśli chodzi o mnie to nigdy tam nie jadam. Szkoda tylko, że jest tak blisko i jest głównym miejscem spotkań po szkole 😡 Jakoś przeżyję, że mnie to omija 😀

Scansenmuseum... a google nie masz?
Jeśli chcesz znać "całą prawdę" o hamburgerach z Mc Donald's - zatrudnij się tam. Poznasz dokładnie strukturę, ideologię i produkty firmy.

Mam jedną zasadę pierw szukam czegoś na własną rękę ,zanim napiszę cokolwiek na tym forum .
Dlatego google mam , no i używam .
Ale jak pisałam chodzi mi o wiarygodne artykuły ,a nie jakieś fiu bździu w internecie
bo gdy np.napiszę o tym czy owym na temat McDonalds'a zaraz mi się ktoś pojawi taki co w to nie uwierzy i nazwie mnie od naiwnych że ja w to wszystko wierzę co mi jakieś tam wegetariańskie czy inne źródła mówią itp.

Scansenmuseum ... sama ostatnio szukałam czegoś takiego...
bo wkurzają mnie znajomi rozsyłający wszędzie jakieś Macdonaldowskie linki żeby uzbierać na darmowe bony czy coś..nie wiem jak to dokładnie działa ..
Najchętniej bym co niektórym odpisała dlaczego nie będę w to klikać..

Dokładnie ; dlatego ostatnio wzrosło moje zainteresowanie McDonalds'em.
Też nie wiem jak to wszystko działa z tymi bonami ; wiem za to że dzięki temu
liczba ludzi u nich się stołujących wzrośnie ; co mnie osobiście boli.

Pzdr.

[edytowane 7/3/2010 od xxl]

W czasach mojej młodości (podstawówka i gimnazjum) Mac był miejscem spotkań klasowych. Pamiętam jak chodziliśmy na wyżerke za resztki składek klasowych. Z czasem przestało się to robić modnie. W liceum w ogóle nie byłem. Rok temu na wycieczce na 4 roku kupiłem szejka ;).

Jeśli chcesz znać "całą prawdę" o hamburgerach z Mc Donald's - zatrudnij się tam. Poznasz dokładnie strukturę, ideologię i produkty firmy.

Całej prawdy nigdy się nie pozna. Pracując w Macu raczej nie ma się czasu na zgłębianiu tajników firmy, bo trzeba robić.

Nie wiem dlaczego się sprzeczacie. Jak ktoś ma potrzebę to niech tam chodzi. Jak na Green Wayu można sie przejechać to co dopiero na Macu ;).

Bułku, mylisz się...

Pamiętam jak koleżanka zkuwała wszystkie składy, przepisy, zasady, procedury i inne pierdoły, których znajomość trzeba "zaliczyć" na przynajmniej 90%. W toku pracy, co jakiś czas (nie pamiętam co jaki) ta wiedza jest sprawdzana i oceniana powtórnie, żeby pracownik nie zapomniał czasem. Pamiętajmy, że to jest sieć, której zasadą generalną jest: "tak samo smakuje na całym świecie".

Właściwie tak samo jest w Burger Kingu. Wiem, bo koleżanka jest tam managerem.

W obu przypadkach frytki smażone są na tłuszczu 100% roślinnym - przynajmniej taka informacja widnieje na opakowaniu tegoż tłuszczu... Są oddzielne komory do smażenia frytek i reszty produktów (ciastka, panierowane mięso), aczkolwiek przy bardzo intensywnym ruchu, w sytuacjach skrajnych, zasada ta jest łamana (przez szefów zmian, bo w zasadach mają jak byk napisane, że do frytek muszą być wyznaczone komory, w których nic więcej nie będzie smażone).

[b]Scansenmuseum...[/b] w necie nie znajdziesz rzetelnych informacji na ten temat. Albo się u nich zatrudnij, albo znajdź kogoś, kto tam pracuje i jest w stanie udzielić Ci potrzebnych informacji. Nie radziłabym jednak ich upubliczniać, bo to są informacje poufne, chronione czymś w rodzaju tajemnicy zawodowej, na pewno receptury są zastrzeżone, a oni mają cholernie dobrych prawników... Przepraszam, jeśli poczułaś się urażona moim komentarzem, nie chciałam sprawić Ci przykrości.

Idac Twoim tokiem myslenia trzeba byloby zrezygnowac z wszystkich miejsc gdzie jest sprzedawane mieso w roznej formie ;] zwykle sklepy tez. Tam rowniez mozna dostac mieso.

Nie zgadzam się z Tobą Bellis. McDonalds stworzył nową filozofię szybkiego konsumpcyjnego posiłku, którego głównym składnikiem jest mięso. Obecnie jest największym kupcem mięsa wołowego na świecie, nakręca cały ten przemsłs(zaczynając na wykupie ziem w krajach rozwijających się pod hodowlę na wielkich rzeźniach kończąc) a co za tym idzie kreuje nowy świat, do którego wchodzi coraz więcej młodych ludzi, którzy w wieku dwudziestu lat stają się otyli imają problemy z sercem. Nie wspomnę już o tym że by zaspokoić wilekie żołądki ludzi zachodu, Kraje trzeciego świata muszą udostępniać swoje ziemie pod uprawę pasz dla zwierząt hodowlanych, same cierpiąc głód.
Moim zdaniem istnienie takich sieci jak McDonalds jest poważnym problemem.

Pozwolę się dołączyć do dyskusji.
Ja też osobiście uważam, że Mcdonalds jest do odstrzału.
Przeraża mnie ta amerykanizacja.
Nie wiem czy to ma jakiś związek bo ja nie mam worka żółciowego i teoretycznie moje trawienie wygląda nieco inaczej niż u zdrowej osoby, natomiast pamiętam, że kiedyś po takim Mchamburgerze umierałam przez dwa dni.
Dosłownie ból był rozrywający.
Zresztą mam tą restauracyjkę niedaleko miejsca zamieszkania i zawsze zastanawiał mnie ten zapach oleju...
W żadnym innym miejscu nie jest on tak intensywny.... ( czy aby przypadkiem ciągle odgrzewany olej nie wydziela jakiś substancji rakotwórczych ?).
A i jeszcze jedno.... U nas może nie jest to aż tak widoczne...( choć niestety zachodzą negatywne zmiany), ale jak miałam kiedyś okazję przebywać w angielskim mc donaldzie byłam przerażona.....
Ci ludzie nie są otyli ....Są gigantycznie otyli ...I wiem że to nie tylko mc ich tak urządził ale przyczynił się do tego niewątpliwie....

Jesteś tym co jesz 😉

[b]greene [/b] masz racje 😛 nie wiem dlaczego rozpatrywalam to tylko na poziomie jednego mc a nie calej sieci.
Jedna rzecz ktora mnie zastanawia to ile faktycznie jest miesa w "miesie" ktore serwuje mc 😮 zreszta srednio mnie obchodzi bo nigdy tam nie jadalam, tzn kiedys sporadycznie. Sory ale smierdzi tam niemilosiernie. Chociaz i tak to nic w porownaniu z odorem jaki czuc w kfc.

Też prawie nigdy tam nie jadałam, ewentualnie filety z kurczaka , i to kiedy byłam mała - dla zabawek 😛

"[b]Scansenmuseum...[/b] w necie nie znajdziesz rzetelnych informacji na ten temat. Albo się u nich zatrudnij, albo znajdź kogoś, kto tam pracuje i jest w stanie udzielić Ci potrzebnych informacji. Nie radziłabym jednak ich upubliczniać, bo to są informacje poufne, chronione czymś w rodzaju tajemnicy zawodowej, na pewno receptury są zastrzeżone, a oni mają cholernie dobrych prawników... "

Mathilda,nie jestem aż tak zdesperowana,aby zatrudnić się do takiej firmy w której po pierwsze
musiałabym pracować z martwymi zwłokami zwierzęcymi ;po drugie nie chciałabym
pracować dla takiej korporacji ,która na świecie wyrządziła i będzie wyrządzała jeszcze wiele zła. To ponad moje siły.Ale popytam znajomych , krórzy tam pracowali..
i jak się czegoś ciekawego dowiem to z chęcią tutaj zamieszczę !

"Przepraszam, jeśli poczułaś się urażona moim komentarzem, nie chciałam sprawić Ci przykrości.

"

Fakt ,troszkę poczułam się urażona ale.. już mi przeszło! 😀

[edytowane 13/3/2010 przez Scansenmuseum]

Hello ! Chciałabym obejrzeć w całości film "Super size me" na youtube..(po polsku)
niestety większość odcinków jest już zablokowana.
W ziązku z czym ma ktoś może ten film na Chomiku ?
Jak tak,to prosilabym o podanie nicku ...
🙂
Z góry dziękuję !

ja tam czasami wpadam po kawę, choć wolę tę z orlenu, ale jak się nie ma co się lubi...
najbardziej przerażający jest wielokrotnie przytaczany przez Was fakt- całe wycieczki szkolne się tam zabiera i wpaja poprzez to, że jedzenie w McD to coś wyjątkowego, odświętnego a równocześnie obowiązkowego (bo cała klasa idzie, bo pani każe itd.) osobiście chyba bym wolała, żeby moje dziecko jakąś zapiekankę czy tosta zjadło jeśli już muszą, ale z drugiej strony na plus McD można powiedzieć że mają wysokie normy sanepidowskie bo nie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek afery z zatruciem itd., a mnie i znajomym nieraz zdarzały się "nietolerancje":rotfl: pokarmowe po knyszy czy zapiekance "z budki"
Ogólnie- z własnej woli zaglądam rzadziej niż rzadko 🙂