Ja dzis zjadlam pierwszy raz wyhodowana lucerne i...
Tych łagodniejszych możesz w ogóle nie wyczuć w sałatce
Takie wlasnie sa kielki lucerny, bardzo delikatne w smaku 😀
Niedlugo biore sie za brokuly 😀 pozniej mam zamiar zaczac z mieszankami, na dobry poczatek rzodkiewka+ lucerna 😀
to sie podziele wiedza i doswiadczeniem jakie zdobylam:
kiełki ciecierzycy mozna jesc na surowo, smakuja troche jak zielony groszek, ale czesto sa przy tym gorzkie (od nadmiaru swiatla chyba)
mozna je podgotowac chwile i wtedy szybko miekna i gorzki posmak znika i robia sie pyszne 🙂
mała lady punk
Ktoś parę postów wcześniej pisał chyba o kiełkach pszenicy, prawda? Przypadkiem natrafiłam na taką informację o tychże kiełkach: "dojrzałe ziarna zbóż, obok dojrzałych warzyw i owoców są dla człowieka pokarmem doskonałym a zjadanie ich w postaci podkiełkowanej jest już odstępstwem od zasady spożywania pokarmu naturalnego. Dojrzałe wysuszone ziarno zbóż, przeznaczone na pokarm, znajduje się w fazie życia utajonego i wtedy tylko nadaje się do mielenia i zjedzenia. Podkiełkowanie jest pobudzeniem go do nowego życia i natychmiastowym udaremnieniem możliwości dalszego rozwoju. Wyczuwa się w tym jakieś wynaturzenie, dysharmonijną ingerencję i przemoc wprowadzoną w prastary układ istniejący między światem ludzkim a światem roślinnym"
Przeczytałem większość tematu teraz zadam pytanie.Tak oriętacyjnie kiedy robić zbiory poszczególnych rodzajów kiełków.To się określa na podstawie wykiełkowanego ogonka ?.Czy są nasiona na kiełki które trzeba moczyć w wodzie zanim trafią do kiełkownicy.
Jeśli posiadasz kiełkownicę, to nie musisz namaczac ziarenek przed poddaniem ich kiełkowaniu. Ja bynajmniej nigdy tego nie robiłam a kiełki zawsze wychodziły.
Druga sprawa, sam widzisz kiedy zebrać kiełki. Mają już "ogonki", malutkie listeczki przy główce. ważne żeby nie były przerośnięte. Tu masz odrobinkę informacji ile czasu hoduje się poszczególne kiełki
http://puszka.pl/txt/kielki.jsp
Te kiełki co mają śluz wystarczy przepłukać i można zjeść,gdzieś czytałem że nie które kiełki na surowo są nie jadalne więc trzeba je ugotować ?.
Wiem na pewno że kiełków soi nie można jeść na surowo, ze względu na właśnie wspomniany śluz. Kiedys spróbowalam i nie polecam 😛 Także oprócz soi i chyba ciecierzycy- jak pisali inni forumowicze można jeść inne bez obaw od razy po zebraniu i opłukaniu.
[edytowane 23/4/2010 przez greene]
Przeczytałem większość tematu teraz zadam pytanie.Tak oriętacyjnie kiedy robić zbiory poszczególnych rodzajów kiełków.To się określa na podstawie wykiełkowanego ogonka ?.Czy są nasiona na kiełki które trzeba moczyć w wodzie zanim trafią do kiełkownicy.
Zbiory to dosyć indywidualna sprawa. Dobrze jest poksperymentować z kiełkami, posmakować ich w różnych fazach wzrostu. Kiełki strączków jem gdy korzonek ma ok 1 cm a nawet mniej. Nie znoszę przerośniętych kiełków soczewicy czy fasoli mung. Gdy uznam, że wielkość kiełka jest już wystarczająca, przekładam je do lodówki i nastawiam nową porcję 🙂
Kiełki drobne (lucerna, rzodkiewka) hoduję aż do momentu gdy mają intensywny, nasycony zielony kolor.
Zapraszam na mój blog www.vegelady.blogspot.com na którym opisuję moje doświadczenia w hodowli kiełków.
Witam wszystkich. Kiełkuję od niedawna, na razie wszystko idzie jak należy, ale mam problem z ustaleniem ilości nasion wysiewanych na jedną szalkę kiełkownicy by kiełkowały wszystkie, bądź znaczna większość. Chodzi szczególnie o nasiona drobne, jak lucerna. Po czterech dniach po wysiewie lucerna jest ładnie wyrośnięta, ale pod spodem jest pewna ilość nasion które dopiero co zaczęły kiełkować bądź w ogóle. Staram się wysiać tyle nasion by pokrywały jedną warstwą całą powierzchnię szalki. Jak to jest u Was?
Witam, dwa dni temu założyłam swoją pierwszą hodowlę kiełek 🙂 i mam juz pierwszą porażkę na koncie - spleśniał mi na drugi dzień słonecznik.. 😡 z tego co wyczytałam, to problem może być w zbyt dużej ilości wody (kiełkuje w kiełkownicy, hmm.. powinnam odsączać ponad to, co samo spłynie? ) znalazłam również sposób polegający na płukaniu słonecznika i wybieraniu błonek przed kiełkowaniem, i moje pytanie brzmi -1. sposób z błonkami dotyczy jak rozumiem słonecznika łuskanego?? a co z niełuskanym? oraz 2. czy można kiełkować "zwykły" łuskany słonecznik? taki po prostu sprzedawany w paczuszkach w sklepach?
będę wdzięczna za fachowe porady 😎
Staram się wysiać tyle nasion by pokrywały jedną warstwą całą powierzchnię szalki
I właśnie tak powinno się kiełkować 😛
czy można kiełkować "zwykły" łuskany słonecznik?
Nie
(kiełkuje w kiełkownicy, hmm.. powinnam odsączać ponad to, co samo spłynie?
Ja po wymoczeniu nasion przesiewam je przez sitko i wilgotne nasionka wrzucam do kiełkownicy. Do zbiorniczka na samym dole wlewam ciepłą wodę. Raz dziennie płuczę na sitku i wymieniam wodę na dole. Nigdy mi się nie zdarzyło aby taką metodą coś spleśniało.
A tutaj znalazłam kilka fajnych przepisów:
http://www.talia24.pl/zdrowe-od%C5%BCywianie/saatka-z-kiekami.html
[edytowane 13/4/2011 od Bellis_perennis]
Od jakiegoś czasu zaczęłam kiełkowanie i mam problem oraz kilka pytań.
Kiełki fasoli mung rosną jako cienkie sztywne korzenie, a kiełki kupowane w sklepach są pyszne, chrupiące i soczyste. Czy to wina moich nasion, a może coś robię nie tak? Do tego kiełki soi w ogóle nie wychodzą... Tylko rzodkiewkę udaje mi się wyhodować pyszną.
Najpierw nasiona moczę w wodzie (w zależności od czasu jakiego potrzebuję), a potem przekładam je do kiełkownicy na trzy poziomy. Płukam tak jak wskazują tabele. Proszę o jakieś rady, bo na prawdę bardzo chciałabym mieć lepsze efekty...
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja