Podziel się!Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on TwitterShare on Google+0Print this pageEmail this to someone

MIĘSO-SAME ŚWIŃSTWA....  

  RSS

Bleks
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 343
20/02/2006 9:33 pm  

Kiedy jakiś rok temu przeczytałam skład szynkii (zastanawiałam się dlaczego jest taka,..obrzydliwa...oslizgła....GALARETOWATA i śmierdząca...)...E1420, E451 szkodliwe
(zakłócanie procesu trawienia) E452 E407 - szkodliwy(zakłócanie procesutrawienia) E331 E621 E301 , E250 NIEBEZPIECZNY(możliwe działanierakotwórcze) E425i...I tutaj podałam co znajdziecie w szynce Morliny...W tej z Sokołowa jest jescze glutaminian sodu...jednym słowem fuuj...Sama chemia, mięska niewiele.....i jescze ;przydałoby się zobaczyć PRODUKCJĘ...Mi sie niedobrze zrobiło, jak przed chwilą wzięłam do ręki opakowanie z tą szynką...Taką żylastą... :casstet: Ja nie rozumiem tych co jedzą mięso..... 😡


OdpowiedzCytat
galaretka
początkujący
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 8
20/02/2006 10:31 pm  

:casstet: fujjjj!


OdpowiedzCytat
Srebrna
stały bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 569
20/02/2006 11:35 pm  

Cóż, gdybym powiedziała, że nie rozumiem tych, co jedzą mięso, byłabym hipokrytką. Mimo iż zawsze w tej kwestii kaprysiłam, odmawiałam, dobierałam, nie da się ukryć, że sama spożywałam mięso, dopóki nie postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Mówisz, że szynka napakowana jest chemią? Poczytaj składy innych produktów, niekoniecznie pochodzenia zwierzęcego, zwłaszcza tych "hipermarketowskich". Przecież najlepszy produkt, to taki, który może leżeć na półce lat 15, zachowując swój "smak", nieprawdaż?

PS. Szczerze mówiąc, denerwujący ten twój emblemat. Nie sądzisz, że ta wielkośc może przeszkadzać?


OdpowiedzCytat
sunnylion
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 132
20/02/2006 11:39 pm  

zeby "tylko" te wszytskie E.... byly w tym miesie, a oprocz tego (czego oczywiscie juz nikt ludziom nie mowi,zeby przypadkiem ich nie uswiadomic):
-[b] antybiotyki [/b]- podawane zwierzetom zeby nie chorowały;
-[b] sterydy[/b] - zeby szybko nabraly masy
-[b] adrenalina [/b]- wydzielana przez organizm przerazonego zwierzecia przed i w trakcie jego bestialskiego mordowania
+ [b] inne bonusy [/b]w postaci pasozytów zagnieżdzajacych sie w miesniach, pestycydów ze zjedzonych roslin (rowniez nagromadzonych w miesniach), nie wspominajac mozliwosci choroby szalonych krów, ptasiej grypy i innych wspolczesnych chorób zwierząt..

po prostu samo "scierwo" (sory za wyrazenie 😉 )

[edytowane 20/2/2006 od sunnylion]

VEGE - REGGAE POWER 4 EVER 🙂


OdpowiedzCytat
Natalka
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 124
20/02/2006 11:43 pm  

ja tez ich nie rozumiem, na dodatek w takiej szynce to nie wiele jest miesa lub nawet wcale, to wszystko to chemia, ludzie kupuja kielbase za 4 zl kilogram i mysla, ze jest zdrowa, tam nie ma wcale miesa, tylko jest chemia i wypelniacze, takze z soi


OdpowiedzCytat
Zarathos
bywalec
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 339
21/02/2006 11:36 am  

Mieso zdobywa sie z 'pewnego' zrodla i samemu przerabia na produkty kielbaso-podobne. Mieso ze sklepow.. brrr

"Jastrambij. Que babatum intus cruce, ornatum in campo celestino,et in galea accipitrem defert." - Jan Długosz, kronikarz i sekretarz biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego


OdpowiedzCytat
Bleks
bywalec
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 343
21/02/2006 9:01 pm  

Ja staram się kupować jak najbardziej ekologiczne i zdrowe i w ogóle jedzenie...Przepraszam za ta fotke.....Juz jest dobrze bo sie zmniejszyła ;]


OdpowiedzCytat
Nantosvelta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1115
10/07/2007 7:08 am  

Moja rodzina od początku truła mi głowę odnośnie mojego wegetarianizmu. Jak przyszła do mnie moja mam i spytała się, czy słyszałam o wystawianiu na półki sklepowe przeterminowanych zwrotów, to jej powiedziałam: "Wy śmialiście się z mojego wegetarianizmu, że się źle odżywiam. Teraz ja się mogę pośmiać, co wy jecie". O dziwo zrozumiała 😮
Wyrzucić całej chemii z menu się chyba nie da, ale można przynajmniej zmniejszyć jej ilość.

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.


OdpowiedzCytat
Michalina
rozmówca
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 55
16/08/2007 7:44 pm  

Te wakacje spędziłam na Słowacji z moimi mięsożernymi znajomymi. Mieszkaliśmy w wiosce i oni kupili w tamtejszym sklepie taką wiejską kiełbase, którą zrobili właściciele, więc na pewno bez żadnych konserwantów itp. ( nie licząc oczywiście tego, co znajdowało się w samym mięsie ). I wiecie co? Ta kiełbasa popsuła się już po 2 dniach! Spójżcie, jak bardzo musi być nafaszerowane świństwami to mięso sprzedawane w innych sklepach, które rozpakowane potrafi lażeć w lodówce tygodniami a nie ma na nim ani śladu pleśni!


OdpowiedzCytat
Nantosvelta
forumowy expert
Dołączył: 18 lat  temu
Posty: 1115
16/08/2007 9:14 pm  

Dziwne 😮 Moja rodzina kupuje normalnie w sklepach, czyli na pewno nie eko, a jak otwieram lodówkę, to nieważne czy leży dwa dni czy tydzień, zawsze śmierdzi jakby się już rozkładała :casstet:

The Earth is our Mother, we must take care of her. The Earth is our Mother, she will take care of us.


OdpowiedzCytat
Lily
 Lily
Famed Member
Dołączył: 19 lat  temu
Posty: 4163
16/08/2007 9:16 pm  

Ja jestem z trochę innej epoki, więc pamiętam, jak szybko dawniej kiełbasa zieleniała, i to taka ze sklepu. Teraz wszystko jest tak zakonserwowane i zabarwione, że nie ma prawa zielenieć.

http://szydelkoikoraliki.blogspot.com


OdpowiedzCytat
  
Praca