Dziś przeglądając net znalazłam fragment programu Gillian McKeith [i] Jesteś tym, co jesz[/i]... Nie wiem czy kiedyś oglądaliście go ale polecam. Zapoznajcie się z jej filozofią odżywiania. Może nie jest ona wege ale myślę, że nawet weganie mogą spokojnie się odnaleźć w tym co proponuje.
Dodam tylko, że fragment jest drastyczny i polecam go nie wegom... [url] http://www.youtube.com/watch?v=CySktp2C_kM&feature=related [/url]

o kurcze... może to będzie dziwne, co teraz napisze, ale ten filmik jest świetny, pod tym względem, że tak bezpośrednio pokazuje jak obrzydliwe jest mięso. Ktoś może jadł całe życie te pożal się Boże hot dogi i był przekonany, że są bardzo smakowite, a tu nagle uświadamia sobie co trafia na jego talerz... Film mocny - myślę, że mógłby trafić do wielu ludzi

Nastolatka nie jest głupia a nieuświadomiona i wrażliwa, tak jak większość ludzi, na punkcie estetyki własnego talerza. Ten film jest bardzo dobry. Zauważyłam, że na ludziach nie robią wrażenia krwawe zdjęcia, za to nie lubią nazywania wprost czym jest to mięso, które właśnie zamierzają włożyć do ust. To ich drażni i potrafi obrzydzić. Dziewczynie z filmu ciekła ślinka na myśl o bułeczce z wędlinką, a zaserwowano jej taką prawdę bez owijania w bawełnę :casstet: Dlatego sądzę, że film może skutecznie ("pro wegowo") oddziaływać na jedzących mięso.

No dobra nie jest drastyczny tylko prawdziwy - zgadzam się... ale może się ktoś znajdzie kto nie ma zamiaru oglądać takich scen.
Dodałam go bo pomyślałam, że może komuś się przydać gdy będzie miał dość tłumaczenia dlaczego?. Dlatego śmiało przesyłajcie go tym wrażliwym i mniej wrażliwym nastolatkom, dorosłym i starcom też 😉

moim zdaniem właśnie takim trzeba robić wycieczki do rzeźni!!

Niekoniecznie. Moja klasa miała wycieczkę do zakładów mięsnych widzieliśmy wiele , łącznie z ubojem krów i produkcją wędlin... Akurat obserwowaliśmy jak produkuje się pasztetową , jakoś nie zrobiło to wszystko wielkiego wrażenia na moich kolegach i koleżankach.
Mieliśmy w ubiegłym roku zjazd klasowy po latach , nikt , oprócz mnie nie został wegetarianinem , niestety... 😉

A program dr Gillian jest fajny, polecam , obejrzałam parę odcinków jak uświadamiała ludzi otyłych czym się odżywiają i zalecała zmianę.

widziałam to w telewizji.
w ogólę lubię jej program. gdyby nie te ryby w polecanej przez nią diecie byłaby to świetna promocja wege\\wegan ;]