witam zrobilam cos dla forum i siebie ponizej wklejam odpowiedz od Pani z firmy orbit 🙂

Szanowna Pani,

W odpowiedzi na Pani zapytanie dotyczące lecytyny sojowej znajdującej się w gumach do żucia, uprzejmie informujemy, iż lecytyna w naszych produktach nie jest produktem pochodzenia zwierzęcego, lecz naturalną substancją wytwarzaną z soi, bez kontaktu z jakimikolwiek produktami zwierzęcymi.

Mamy nadzieję, iż powyższe wyczerpująco odpowiada na Pani obawy, jeżeli jednak miałaby Pani dalsze pytania, bardzo prosimy o kontakt.

Z poważaniem,

Marta Florkowska
Internal Communication Specialist
(Specjalista ds. Komunikacji Wewnętrznej)

Wrigley Poland Sp. z o. o.
ul. Obodrzycka 69 • Poznań 61-249
Tel. +48 61 8744 355 • Fax +48 61 8744 601

mysle ze odpowiedziala wyczerpujaco wiec nie meczmy juz ja mailami 🙂

[edytowane 9/4/2009 od xxl]

W zasadzie to nigdy nie ma 100% pewności, że to co piszą jest prawdziwe. Ja już się odzwyczaiłem od żucia gum i chyba przy tym pozostanę 😉

Jak dla mnie guma z aspartamem jest trująca, więc lecytyna mnie nie rusza... (zresztą od gumy boli mnie głowa, więc nie żuję)

prawda ze nie wiemy ale tak samo nie wiemy czy na pewno czegos nie ma w produkcie a nie napisali 🙂 moze jak smaza rogaliki to dodaja do tego smalec zeby sie ladnie ruminil bysmy nic nie jedli 🙂

A jak wygląda sprawa z Tic-Tac'ami? Czy są wegańskie?

Dobre pytanie, ale taki tic taczek to musi być chemisko.
A co do gum to ja nie mogę rzuć przez aparat więc problemu nie mam ;> A w buzi można sobie porzuć jakieś zboże 😛 Pamiętam, że jak byłam mniejsza na jakiejś wsi wpychałam do ust jakieś nasionka i żułam ; ) I niech jakiś aspartam się schowa ; )

Pozdrawiam 😉