Właśnie. Tofu nazywane jest serem sojowym, ale nie jest wyrobem seropodobnym i w smaku żółtego sera nie przypomina. Ale jest to produkt w 100 % roślinny, więc myśle,że o to ci chodziło małgorzato 😉
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Małgorzato sery są robione praktycznie TYLKO przy pomocy podpuszczki mikrobiologicznej tak jak napisała Lily. Czyli produkują ją bakterie w laboratorium i żaden cielak nie jest do tego potrzebny. Tylko drogie sery są na tej bydlęcej podpuszczce. Stanowcza większość jest na mikrobiologicznej. Jeszcze na żywo się nie spotkałam z bydlęcą bo nie kupuję nie wiadomo jak drogich serów. Nie musisz się bać kupować zwykłe żółte sery. Dla własnego sumienia poproś panią w sklepie aby przeczytała jaka jest podpuszczka. Obowiązkiem sprzedawcy jest udzielenie informacji a Ty nie musisz się tłumaczyć do czego to Ci potrzebne. Jeśli pani sprzedawczyni będzie miała problem z odczytaniem jaka to podpuszczka znaczy, że nie może przeczytać łacińskiej nazwy bakterii 😉 bo nie zawsze pisze po prostu "podpuszczka mikrobiologiczna" tylko rzucają łaciną 😮
Hmm, no piszecie, że drogie sery mają podpuszczke zwierzęcą. Myśle, że teraz standartowa cena serów to ok. 18 zł/kg. I w takim razie które to będą droższe a które tańsze? I te sery (np. firmy Hochland) mają w składzie podpuszczke zwierzęca. Są to np. gouda, masdamer.
u mnie są sery po 12 i mniej 😉 te za 18 to już droższe 😉
skąd wiesz, że Hochland używa podpuszczki zwierzęcej? akurat ich serów nie jadam
zresztą oni twierdzą co innego [url] http://www.wegetarianie.pl/modules.php?op=modload&name=XForum&file=viewthread&tid=3034 [/url]
[edytowane 13/8/2009 przez Lily]
http://szydelkoikoraliki.blogspot.com
Teraz to mnie zaskoczyłaś, aż myśle czy sie pomyliłam czy nie ;>
pakowane w paczkach mają wyraźnie z tyłu napisane, że jest tam podpuszczka zwierzęca.
chyba sie nie pomyliłam 🙄
Mają napisanie po prostu "podpuszczka", bez określenia jakiego jest pochodzenia. Ale skoro napisali w mailu, że używają mikrobiologicznej, to raczej tak jest 😉
Tym bardziej, że jest to tańsza opcja, więc raczej można być pewnym, że mniej "ekskluzywne" sery nie zawierają tej odzwierzęcej.
Ilekroć zwalczałem pokusę było to piękne, ale kiedy pokusie ulegałem, było po stokroć piękniejsze
Praca
Proszę Zaloguj Się lub Rejestracja